Marysiu, te wymyślne begonie są raczej wymagające i wolno rosną, ale w ogrodzie zimowym sobie radzą.
Miriam, nie kupuj araukarii tylko poszukaj kuningamii. Jest odporniejsza, chociaż na początku też trzeba okrywać. Ja do niektórych roślin/krzewów też pochodzę kilkakrotnie, bo chciałoby się te cuda mieć u siebie. Czasem wbrew zdrowemu rozsądkowi. Miło mi Cię gościć.
Renatka mnie podgląda tu i tam (znaczy gdzie?

), Iwona zagląda po kryjomu... Pełna inwigilacja. No strach się bać!

Renatko, u mnie tez nie wszystko chce rosnąć, ale pokazuję te, co współpracują.
I znowu moje ptaszory.
Jakość pozostawia wiele do życzenia, ale bliżej podejść się nie da, a zdjęcia są robione przez okno.