Kaktusy, czyli same plusy - Liczi123

[piasek pustyni]

Bartku, mam sentyment do tego imienia, więc już mnie ująłeś na "dzień dobry", ale bardzo się cieszę, kiedy młodzi ludzie fascynują się uprawą kaktusów, tak niecodziennego wydawałoby się hobby. Już widać, jak się powiększyła kolekcja, a ja z przyjemnością będę patrzeć, jak się nadal powiększa. Życzę dalszego zapału i chęci do uprawy tych fascynujących roślin!

[Liczi123]

Te dwa grubasy opisane jako Chamaecereus silvestrii to z pewnością mieszańce także powinny zostać opisane jako Chamaecereus hybr. Poza tym po korpusach widać, że to dwa, różne klony.

One nie są opisane jako zwykłe silvestrii. Po prostu dalsza część nazwówki jest w ziemi Jeden jako "v. violaciflora" (czyli po naszemu "rainbow"), a drugi jako "Ch.s. x Lobivia tiegeliana" (Czyli Chamaelobivia/ Chamaecereus hybrid). Muszę im sam nazwówki napisać, bo były ołówkiem pisane i w ziemi wyblekają. Jak ja używam mazaka do płyt, to do tej pory wszystko się trzyma

Życzę dalszego zapału i chęci do uprawy tych fascynujących roślin!

A ja dziękuję za bardzo miłe słowa

[hen_s]

Ciekawe rośliny. I jaki rozrzut co do rodzajów! Widać, że do specjalizacji jeszcze bardzo daleko.

[Artur89]

Jeden jako "v. violaciflora" (czyli po naszemu "rainbow"), a drugi jako "Ch.s. x Lobivia tiegeliana" (Czyli Chamaelobivia/ Chamaecereus hybrid). Muszę im sam nazwówki napisać, bo były ołówkiem pisane i w ziemi wyblekają. Jak ja używam mazaka do płyt, to do tej pory wszystko się trzyma

Jeśli mnie pamięć nie myli to w rodzaju Chamaecereus jest tylko i wyłącznie Chamaecereus silvestrii o pomarańczowych kwiatach. Wszystko ponad to mieszańce.

[Liczi123]

Arturze, pamięć Cię nie myli Nie wyraziłem się zbyt precyzyjnie w poprzednim komentarzu. Gdybym to ja im robił nazwówki, to pierwszy byłby "Chamaecereus hybrid "rainbow", a drugi Chamaecereus hybrid (Ch. silvestrii x L. tiegeliana). Zdanie: "One nie są opisane jako zwykłe silvestrii" wprowadziło coś, że można byłoby myśleć, że uważam je za jakąś formę Ch. silvestrii. Ja doskonale zdaję sobie sprawę, że to są hybrydy, więc zapis: "Ch. silvestrii v. coś tam coś tam" jest niepoprawny. Dostałem je już z nazwówkami, które zostawiłem by móc się orientować, który jest który z zamiarem zapisania ich nazw we właściwej formie przy zmianie etykietek (Jak już napisałem, te były pisane ołówkiem i stają się nieczytelne). Mam nadzieję, że tym razem przedstawiłem sprawę dość jasno

Ciekawe rośliny. I jaki rozrzut co do rodzajów! Widać, że do specjalizacji jeszcze bardzo daleko.

Sam nie miałem zamiaru robić aż takiego rozrzutu lecz niektórych poszukiwałem już od jakiegoś czasu a tam je znalazłem (Np. A. heliosa czy R. violaciflora), a w innych mnie ciernie urzekły, mimo, że jakoś niespecjalnie interesuję się danym rodzajem.

[honorka22]

Ładne nowości, każdy dla siebie znajdzie coś ulubionego
Mi akurat do gustu najbardziej przypadły kaktusy z rodzaju Parodia

[Liczi123]

No dobra, przez 4 miesiące trochę kurzu się zalęgło, więc pora odkurzyć
U mnie na razie wszystko ok, z zimowaniem strat nie mam. Choć zgniła mi kwitnąca mammillarka z poprzedniej strony, ale to jeszcze przed zimowaniem I miałem plagę przędziorków. Musiałem wyrzucić ładną kępę Chamaelobivia, ale zostawiłem sobie z niej 2 odrosty i nie widzę, by przędziorek na nich postępował Pozostałe były zainfekowane w bardzo niewielkim stopniu (no, może poza Ch. silvestrii), ale po wyniesieniu na zimowisko plaga przestała postępować, lecz chore przechodzą kwarantannę.
Skoro wszyscy dodają zdjęcia z zimowiska, to zrobię to i ja:
Echinocereus'y zimują w garażu na oknie, temperatura zwykle 3-6 stopni (choć wczoraj było 1,5):


Notocactus'y, Parodie i Ferrocactus'y zimują w piwnicy, gdzie mają ok. 10-11 stopni (raz spadło do 7, ale to przez to, że drzwi były długo otwarte)


I są jeszcze Lobivie od Tomka. 3 największe trzymam z innymi, pozostałe stoją u mnie w pokoju na parapecie. (Spokojnie, ta pierwsza też ma nazwówkę )


No a wszystkie pozostałe są w tym samym garażu co Echinocereus'y, jednakże stoją po drugiej stronie pomieszczenia, gdzie mają ok. 7 stopni. (Grzejnik jest zakręcony)




Na razie to tyle. Chciałbym, aby zimowanie do końca przebiegło tak bezproblemowo jak do tej pory

[onectica]

Chciałbym, aby zimowanie do końca przebiegło tak bezproblemowo jak do tej pory

Już bliżej, jak dalej!

[leszek2]

Bartku ,fajno to wygląda na zimowisku,widać,że kaktusiki są zdrowe i aby do wiosny,jak pisze Zuza

[Sebek87]

Super kolekcja

[x-Cz-a]

Zimują suuuuper,gratuluję,niedługo wiosna

[Liczi123]

Lucy, Czereśnio, Sebastianie, Leszku dziękuję za miłe słowa Z pewnością będą robił co w mojej mocy aby warunki im się nie pogorszyły. (Choć jak się słyszy o tych prognozowanych -35 stopniach w lutym, to aż strach się bać Oby znów się pomylili )
Zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy. Na początku kwietnia spróbuję swoich sił w wysiewie. Zamówiłem niewiele nasion (patrząc na liczby jakie niektórzy w swoich wątkach podawali), bo ok. 250 ( 10-20 nasion z kilku pozycji, głównie Lobivia + Echinocereus + Jakaś Mammillaria i Rebutia. To chyba tyle. Leżą na półce popakowane i czekają) i mam gdzieś jeszcze jakieś swoje nasiona z melaków, Mammillarii i Rebutii - Te nie mają żadnych numerków i nie są mi do szczęścia potrzebne, ale mimo to zamierzam je również wysiać, aby się trochę wprawić - jeśli próba zakończy się powodzeniem, to kto wie, może w 2015 jakiś poważniejszy wysiew

[Phacops]

Trochę masz tych kłujaków... uzbierało się teraz wszystko trzeba doglądać. Widziałem ze trzymasz przy samym oknie... tam jest najniższa temperatura bo opada powietrze przy samej szybie w głębi a szczególnie wyżej w pomieszczeniu będzie cieplej... a gdzie mierzysz temperaturę? Jak masz spadki do 1,5 to może robić różnice...

[Liczi123]

Te spadki do 1,5 stopnia mają tylko Echinocereusy (okno wschodnie w garażu). Temperatura była mierzona w tym miejscu, w którym stoją, czyli ok. 10 cm. od szyby (termometr nie był oparty o szybę itp.). Mniejsze Lobivie są w moim pokoju, tutaj mrozy raczej im nie straszne. Notki, Parodie i feraki jak napisałem mają ok. 10 stopni, szyby też nie dotykają. Natomiast te pozostałe sobie stoją jakieś 4-5 metrów od okna (tego z Echinocereusami) i mniej-więcej tyle samo od drzwi. Prawie codziennie sprawdzam temperaturę, więc w razie zbyt dużego spadku mogę zareagować. A pomiarów dokonuję najzwyklejszym termometrem, wkładając go np. między 2 doniczki (aby stał), lecz tak, by jak największa jego część była odkryta. Jeśli robię coś źle, któreś kaktusy mają nieodpowiednie warunki, to będę wdzięczny za wszelkie uwagi, bo to dopiero moje pierwsze zimowanie takie z "prawdziwego zdarzenia"

[Phacops]

Nie chodzi o szybę samą w sobie a o parapet który to zbiera. Raczej dobrałeś rodzaje które przetrwają takie coś. Chwilowy spadek temperatury typu 1 noc to wiele kaktusów zniesie, gorzej jeśli utrzymuje się to dłuższy czas. Miałem okazje trzymać multiplexa przez noc gdy temp spadła grubo poniżej -5 i nic mu się nie stało ale tylko dlatego ze w dzień było znacznie powyżej 0 i miał słońce.