Lilie i piwonie przepiękne. Lilii sporo kupiłam w tamtym roku, część u naszej Rozanki a część u Bogdana Królika. Sadzę bezpośrednio do ziemi, na szczęście nornice ich nie jedzą bo ich nie ma, nornic znaczy się, nie lilii

Większym problemem jest mróz. Niestety część już szykowała się do wyjścia w styczniu

Przed mrozem, przykryte zostały ziemią, włókniną białą i gałązkami wszelkiej maści oby dały radę.
Piwonie mam różowe i białe, raczej stare odmiany. U mojego Teścia, rosną krzewy, które sadziła jeszcze jego mama, będąc młodą dziewczyną. Babcia eMa, nie żyje już kilka lat, zmarła mając ponad 90, także tamte piwonie mają około 80 lat.
O, to ta piękna drzewiasta wcale droga nie jest. Pozostałe, też w dobrej cenie. Nie wiem dlaczego myślałam, że sadzonki piwonii kosztują kilkadziesiąt złotych.