Witam wszystkich w zimowy piątek, na żabiej przez noc dosypało nieco więcej śniegu, więc sceneria zimowa w 100%.
Aguś (aguniada);:196 , bardzo dziękuję za miłe słowa, ja również nie mogę doczekać się nowego sezonu, mam nadzieję, że do wiosny już bliżej niż dalej.
Wandziu, niestety moje zdjęcia pozostają wiele do życzenia, natomiast ja jestem totalnym ignorantem technicznym, nie interesują mnie takie rzeczy, przy próbie czytania jakichkolwiek instrukcji momentalnie ziewam i nudzę się przeokrutnie. Póki co na hasło kupmy lepszy aparat M odpowiada naucz się tych co masz. Ale bardzo lubię podziwiać piękne zdjęcia, na forum dużo osób robi je piękne, Ty również. Pod elewacją nie mam w tym miejscu żadnych róż, jeszcze nie mam... Póki co jest tam bez i podpórka wspierająca posadzone w zeszłym sezonie dwa powojniki odmiany Arabella. Wandziu tarasy, jak nazywasz te rabaty schodkowe (to moja nazwa własna) są dość oryginalne, ale niestety też takie raczej trudne do aranżacji. W każdym razie rośliny szkieletowe są już tam na amen posadzone i tu nic zmieniać nie będę, no może wysadzę pomarańczowe berberysy, które zakupiłam pod wpływem impulsu w zeszłym roku. W każdym razie zapraszam Cię serdecznie na żabią w realu, byłoby mi bardzo miło.
Małgosiu, mam ogromną ochotę na warzywnik. Bardzo lubię grzebać w ziemi, a ogród powoli przestaje mi wystarczać, niewątpliwie jest to związane z tym, że jestem w domu i mam na takie rzeczy czas. Póki co i ja ponoszę same porażki warzywnicze, głównie z tego powodu, że warzywnik to dość mokra łąka. W tym roku sklecę sobie podwyższone grządki i zobaczymy co będzie, a może się uda... W każdym razie bardzo chciałabym się dochować własnej fasolki szparagowej i bobu, bo uwielbiam i mogę jeść na zmianę przez całe lato.
Marta (Marginetka), ano powaliło mnie, sama jestem zdziwiona, bo szczerze mówiąc do tej pory nie ruszały mnie zupełnie, ale teraz w każdym wątku każdy prezentuje te piękności i mnie trafiło. Dobrze, że miejsca praktycznie niet, bo z torbami pójdę. Póki co delikatnie wybrałam kilka sztuk we Floribundzie kierując się tylko wrażeniami wzrokowymi i są to:
- Old Port - ta wybrana zamiast Heidi, która bardzo mi się podoba, a która podobno chorowita bywa,
- A Shropshire Lad (Austied),
- Mariatheresia,
- Camelot (Hareden),
- Rosa Belmonte (Harpearl),
- Blue Girl (Santari)
- Elina (Dicjana)
- Ghita Renaissance. Nie są to jakieś topowe róże, zobaczę jak to z nimi naprawdę jest. W każdym razie póki co odpuszczam czerwone i żółte i idę w kierunku różu i trupiofioletowych
Agness, bardzo dziękuję za miłe słowa, ja również lubię maty bambusowe. Założyliśmy je w 2010 roku, więc nieco są już przyniszczone, pasowałoby wymienić, ale to zdaje się nie w tym sezonie. Zakładając je myślałam głównie o tych łąkach niezagospodarowanych wokół, ale oczywiście nic to nie dało, a teraz głównie odgradzają nas od sąsiadów.
AAge, bardzo dziękuję za miłe słowa.
Zostawiam kilka wiosennych fotek
