Pod Jesionem cz.2

[tomaszkowa]

Odkopałam dom spod śniego to i mogę pobyć trochę z Wami.

Beatka! Dawaj więcej zdjęć!

Bardzo proszę ale podśniegowo żebyście za dużo nie widziały

Ograbimy Ci ogródek!

Taaaa jużżżż. Renia Ty nie zapominaj że ja posiadam psa pilnującego w postaci Mędrka. Zobrazuję Wam to jak mogła by wyglądać taka sytuacja.
Hau, Hau. Ktoś łazi po ogrodzie.....


Pańcia idź zobatrz co się tam dzieje....


A ja się jeszcze trochę zdrzemnę

Tosia bywa w naszych okolicach często. To jedna z Mazowszanek, które siedzą na obczyźnie (jak nic mnie pogoni )

Z Tosią miałam już przyjemność na forum. Jesteśmy wstępnie umówione na wiosnę.

[Tosia1]

Ładnie to tak!!!????
Zawitam do Was ! Tak koło maja będę u Was sępić.
Także Renatka wysiewaj co masz, tylko do siewek dołącz fotki kwiatków,
bo ja tępa w nazwach jestem
A co do odśnieżania, to przecież zawsze drogowców zima zaskoczy!!
A forsę zaoszczędzili na dwóch zimowych miesiącach!!!
Premie sobie wypłacili dziady!!!!
Ale za to macie pięknie, czyściutko!!

[renzal]

Beatko! Mędrek bardzo fotogeniczny! Zawsze to pociecha, że idzie dalej spać, a nie ucieka ze strachu!
Tosiu! Ja to muszę zafundować sobie pawilon do wysiewów i to duży! Tylko żebym znów nie zakupiła ziemi z ziemiórkami!
Ja zachowuję wszystkie torebeczki od wysiewów, to fotki będą!

Musimy zorganizować spotkanie , a najlepiej takie kilkudniowe - codziennie w innym ogrodzie...

[mamafrania]

Widzę że wysiewy dalej planujesz.Chyba masz więcej cierpliwości do tych spraw niż ja i lepsza rękę.Aż wstyd się przyznać ale Frankowi lepiej rośnie niż mnie.Ale zaufać mu tak całkiem to tez nie mogę, bo widziałaś jak podlewał żywodódkę

[renzal]

Aniu! Też mi się zdarza przeleć Choć w moich wysiewach jest inny problem...
Brak umiaru. Po co wysiewać kilka kwiatków. Całe parapety wysiewów! To jest to!
A później brak miejsca na rozsady. Stoi toto wszędzie... Cały salon zastawiony dokumentnie, bo przecież jeszcze pomidory, cukinie, ogórki itp dochodzą...
Jednorazowo kilkadziesiąt litrów wody do podlania... I wszędzie : paletki, kubeczki doniczki, wielodoniczki...normalnie horror

[Lady-r]

Oj Reniu, ale masz cierpliwość to pikować.

[renzal]

Aniu! To terapia! Im mam większego doła, tym więcej wysiewam. Ot ostatnio było jakieś kilkaset sadzonek. W tym roku H jest przerażony, bo On najlepiej wie ile będzie siewk, choć jeszcze nawet o tym nie rozmawialiśmy...
Dobrze, ze teraz będę miała Anie, Marylkę, Beatkę, Tosię i Martę (i wiele innych), które mnie wspomogą w rozsadzeniu tego szaleństwa.
Ja co roku od kilku lat robię sadzonki dla Teścia (pomidory ok 50 szt.) i Teściowej (kwiatki), a dodatkowo wciskam znajomym co się da.

[mamafrania]

Jeżeli w czymś Ci mogę pomóc to w rozdysponowaniu sadzonek .Wpisz mnie na listę bvo czuję się nie wymieniona

[renzal]

Może niedokładnie czytasz?

[Lady-r]

Bo to było Anie w liczbie mnogiej.

[renzal]

A co mam Was pojedynczo wymieniać ? Zabraknie mi miejsca... Ile Was było jak ostatni się śmiałyśmy ?

[Marginetka]

Ty chcesz mnie przebić? Nie wiem czy Ci się uda W ubiegłym roku Mariusz zrezygnował ze spania w sypialni i przeniósł się do salonu, bo zabroniłam kaloryfer włączać, Wiesz, aby siewki nie miały za ciepło Zmusiłam go do wniesienia na górę kilku stołów z letniej kuchni....Pod koniec miałam jakieś 500 różnych kubeczków...

Cały czas kombinuję co zrobić aby w tym roku była góra 1/3 i nijak nie wychodzi? Może mi coś poradzisz Wprawę w pikowaniu mam, także służę pomocą

[Tosia1]

Ja czuję się zaszczycona!!!
A ja mam Jadzię, Basię, Nelę, Anię, Iwonę i 2 moje ogrody!!!
Renata, spoko!!!!

[tomaszkowa]

a ja się cieszyłam że udało mi się uzbierać 20 kubeczków po jogurtach.

[Marginetka]

Beatka, trzeba zwiększyć spożycie .... od dziś przymusowe jedzenie jogurtu