Aniu! 
....tak to ślazówka...inna nazwa to malope / tak było napisane na opakowaniu/
Dzisiaj u mnie zapowiada się ciepły dzień..od rana dużo słońca, bezwietrznie..a temp. +3C
Pozdrawiam serdecznie!
Tereniu! 
...Ja będę wysiewała pelargonie po raz czwarty / jednego roku nie udały mi się ponieważ za dużo podlewałam/...teraz już zachowuję umiar w dozowaniu wody /praktyka czyni mistrza /
Ślazówkę/ malope / miałam po raz pierwszy, nasion niestety nie zebrałam...ale mam nadzieję,ze przy tak łagodnej , jak na razie zimie, a raczej jej braku...będą sadzonki z samo wysiania się .
Posyłam moc serdeczności

i dużo
Elu!
Ja nasiona zamówiłam ze sklepu internetowego. Wczoraj zaszalałam na ALL z różami /15 odmian/.niestety zaraziłam się i ja...
Sporo zamówiłam też chryzantem i jeszcze skuszę się na dokupienie hortensji bukietowych.
Na pewien czas opanuję szaleństwo zakupowe,ale nie wiem na jak długo potrwa ta wstrzemięźliwość
a jeśli chodzi o mięsko z własnego świniobicia...kupowaliśmy od różnych gospodarzy , ale dopiero od kilku lat trafiliśmy na wspaniałe źródło/ mięsko kruche, soczyste ...a jaki zapach???/
W ogóle staramy nabywać wszelkie produkty spożywcze , bezpośrednio od gospodarzy. Po mleko i masło jeździ mąż 3x w tygodniu do gospodarza 3 km od nas. Kurczaki -brojlery- nabywamy od hodowcy w naszej miejscowości/ tuczone naturalnymi paszami/. Jaja przywozi co tydzień znajomy z prywatnej hodowli. Warzywka i owoce uprawiamy sami ...bez nawozów sztucznych tylko na kompoście i od czasu do czasu obornik. a więc odżywiamy się ekol
Pozdrawiam cieplutko!
Marysiu! 
...obdzielałam wszystkich , kto się tylko u mnie pojawił, swoimi wypiekami, aby za dużo mi nie zostało i nie kusiły
Jedyne słodkości na które pokuszę się to...ciasto i to z własnego wypieku. Czekolady, ciastka i inne słodkości nie ruszają mnie.
W związku z tym,ze cukru nie używam...zatem mam usprawiedliwienie "sama przed sobą"...organizm domaga się czasami uzupełnienia niedoboru cukru
Posyłam serdeczności
