Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
dosia
1000p
1000p
Posty: 1024
Od: 1 lut 2009, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jagódko już przywykłam do urody Twojej fauny i flory, już Ci nawet nie zazdroszczę białych mebelków, ale dlaczego u Ciebie nie ma chwastów pojąć nie mogę.
Wiem , nabędę likier Jagowo- Lisi i po moich piaskach będę chodziła z kieliszkiem w dłoni. Może chwasty stracą na brzydocie wraz z ubywającym trunkiem? :wink:
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Lisico ziolowy likier dobrze robi na trawienie :wink: zatem na zdrowie!
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Fraszka_1
1000p
1000p
Posty: 3948
Od: 16 cze 2013, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

No to sadzę mamutowce i sekwoje ;:306 ale czy dla kotów nie będą za wysokie - w końcu to 100 m wysokości :lol:
Masz prześliczny ogród, nie wiem, na czym oko zawiesić, tyle pięknych zakątków ;:167
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Dzieńdoberek :wit
Pogrzaliśmy się w promieniach czerwcowego słonka, zanurzyliśmy się w kłęby kocimiętki, poprzetykane różami - teraz slalom wykonuje kolejny meander, bardziej adekwatny do pory roku.
Mamy jednak zimę, nie bardzo uciążliwą, dość ciepłą i białą. Nawet ładna...


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ktoś się skarżył na brak wróbelków? Marysia zdaje się...
Marysiu, tutaj są ;:306.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nawet banalna wycieraczka w śniegu nabrała uroku...

Obrazek

Nie mówię, że lubię zimę, bo jej nie lubię, ale kilka dni takich może być ;:333.
Odetchnęły rośliny, solidnie przykryte, odetchnęłam i ja.
A poza tym, z kronikarskiego obowiązku, należało tę zimę uwiecznić.
Byle się nie zasiedziała...

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Witaj Megi, całe szczęście, że ogrodu nie da się przemeblowywać w nocy, bo po ciemku mogłyby wyjść niezłe knoty ;:306.
Walki z opuchlakami współczuję, to wredne i podstępne robale ;:219.
Abraham Darby ma jeden feler, mam nadzieję, że to tylko na razie, wiszą mu kwiatki.
Czy pachnie? Ja przez ;:209 nie bardzo to czuję, nie jest to dla mnie takie ważne. Ma wyglądać ;:306.
O konfiturach z róż nie mam nic do powiedzenia. U mnie kwiaty pełnią rolę dekoracyjną, nie jem ich. Nawet z warzywami, jeśli piękne i dorodne, mam z tym problem ;:306. Jednak z tego, co wiem, to na konfitury nadają się róże dzikie i historyczne, mocno pachnące. Louise Odier pewnie też (ale to wielka róża, zmieścisz ją u siebie?), może Rose de Resht? Ale ja w żadnym wypadku nie jestem znawcą tematu ;:185. No i obdzierać te płatki ;:218.
Pytaniem o rozwar też mnie zaskoczyłaś. Nigdy mu nie pomagałam się rozsiewać, ale na logikę, skoro sieje się sam jesienią, to przemrożenie nasion najwyraźniej mu nie szkodzi.


Robaczku, wiesz, komu najchętniej bym kibicowała? Wiesz, to Ibra :!: No i Justyna Kowalczyk ;:215.
Do naszych graczy zespołowych trzeba mieć nerwy jak postronki ;:306, niemniej każdy ich sukces cieszy.
Swojego Abrahama Darby posadziłam na rabacie przy miejscu do biesiadowania, żeby się nim cieszyć, a on, gadzina, nie dość że pozwieszał wszystkie łebki, to poodwracał je tyłem do widza ;:219.

Marysiu kochana, pytaj znawców. Moje podejście do jedzenia znasz ;:306.
Wicuś dziękuje za Twoją troskę. Leczę go sama z takim samym skutkiem, jak wet. Raz jest lepiej, raz gorzej, nadal ma dwie dziurki w brodzie, ale się zaparłam, wyleczę go ;:223.
Dachowe koty pamiętam, oczywiście, nie wiem tylko, czy cieszą Cię te odwiedziny?
Wyżej, na zdjęciach Twoje - moje wróbelki ;:306.


Na razie ;:196 dla Was, ciąg dalszy za chwilę, kawę robię... komu? Jagoda
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Kontynuuję już z kawą...


Jagódko Małopolska, właśnie ze zdziwieniem obserwuję telewizyjne poszukiwanie śniegu na południu Polski, gdzie ludziska chcą szaleć na nartach. U nas mogliby..., ale u nas nie ma stoków ;:219.
"Wiosna, Panie sierżancie", to film z Józefem Nowakiem w roli sierżanta. Myślę, że Sławek się nie obraził, choć może nie wszystkie niuanse Twojej wypowiedzi zauważył... ;:224. Ale ten film powinien pamiętać...
Nie przygotowałam Ci na dziś błękitów, tak mnie ta biel zaskoczyła..., ale się poprawię. Trochę czasu zajmuje mi zmniejszanie zdjęć, a narobiłam ich latem co niemiara! Teraz robię to już na bieżąco, ale zaległości mam ogromne. Pozdrawiam i przesyłam całuski pomorskie.


Ech, Lisico, Ty to potrafisz człowieka podbudować i rozbawić ;:oj.
Nalepkę proszę odkleić, wysuszyć, wyprasować i oprawić w ramki :!:
A producentom tego trunku pogratulować obserwacji mojego - naszego wątku ;:306.
A cóż to za szczególny powód, żeby wypić ;:218.


Dosia ;:138, bardzo dobry sposób na chwasty ;:306.
Kiedyś w bloku mieliśmy mrówki faraona. Najlepszy na nie sposób, to zdjąć okulary i mrówek nie było ;:306.
Wiesz, że kiedyś wszystkie rośliny były ozdobne, dopóki komuś nie przyszło do glacy niektóre nazwać chwastami :!:


Januszu, Ty jesteś po niemiecku praktyczny ;:306. Nie na trawienie, a dla czystej przyjemności ;:306.


Fraszko, sadź, sadź, może mnie tym skusisz do wizyty w Małopolsce ;:306.


A teraz coś dla ocieplenia tego zimowego klimatu, cieplutki Szuwarek, który nie łapie zajączków, jak kocisko Dosi, ale ptaki już tak.

Obrazek


Miłego weekendu - Jagoda
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Wróblowatych faktycznie sporo :D Tylko spadł śnieg, a zameldowały się w okolicy stołówki :tan
A i u nas ... wiosna ;:oj Dziwne to wszystko, ale jaki mamy na to wpływ?
Rudy, mój ulubieniec, słodziutko śpi ;:196
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jagi dziekuje za uwiecznienie cudownej gdanskiej zimy. Byc moze bedziemy mogli ja podziwiec tylko z obrazka, kto wie.
JagiS pisze:Januszu, Ty jesteś po niemiecku praktyczny ;:306. Nie na trawienie, a dla czystej przyjemności ;:306
Szybko przyswajam wszystko co najlepsze :;230 :;230 :;230
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jaguś byłam u Ciebie przed moją kawą, widziałam Twoją zimę ale już nie zdążyłam napisać bo mnie wołali na kawę, a teraz nie pamiętam co to miałam na myśli. Ale za to skomentuję cieplutkiego Szuwarka, który jest ;:167 uwielbiam wtulać się w takie cieplutkie futerko. Jak wracałam z kuchni to po drodze napadłam mojego nowego 'byłego' kocura, który wylegiwał się na sofie - miał taki cieplutki brzuszek ;:167
Aha, już mi się przypomniało co to miało być a dotyczyło oczywiście kotów. Chodzi o Kocimiętka ?Walker?s Low? , którą omijają koty i potwierdzam, że do niej ich nie ciągnie. Cały sezon stoi sztywno i pięknie. Za to te zwyczajne to służą za paśniki dla futerkowych ;:167
Pozdrawiam z wiosennego Śląska :wit
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Ale biało ;:oj
U mnie już nie ma śladu śniegu, ale jestem w Twoich okolicach i plaża w Sopocie opruszona śniegiem wygląda bajecznie!
Pozdrawiam serdecznie :wit
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
dosia
1000p
1000p
Posty: 1024
Od: 1 lut 2009, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

rude jest piękne - wiedziałam
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
Awatar użytkownika
megi1402
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2149
Od: 1 lis 2010, o 00:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Köln

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jagi, ależ cię zasypało! ;:oj Koty moczą łapki w śniegu, a myślałam że one raczej unikają mokrego i zimnego. Fasada domu pięknie się prezentuje, w całości chyba jeszcze nie pokazywałaś.

Ja też po niemiecku praktyczna :;230 Zrobiłam sobie 'likarstwo na wszystko', nalewkę z mięty i melisy z dodatkiem soku malinowego i suszonych śliwek. Popijam z przyjemnością dla zdrowotności. M twierdzi, że za bardzo mufi ziołami, mi smakuje i pomaga. Moc placebo jest wielka!
U ciebie róże mają wyglądać i wyglądają, moje coś nie bardzo się starają, to chociaż zjem :wink:
Rose de Resht śliczna i też jadalna, dopisuję do konfiturowej listy. Na rabacie na pewno nie zmieściłabym dużej róży, ale zamierzam posadzić w donicy i postawić przy ścianie domu, więc ogromna raczej nie urośnie, a gdyby jednak postanowiła śmignąć i przestałaby się mieścić, to podmienię na inną mniejszą. Myślę jednak, że nie będzie takiej potrzeby, u mnie wszystko mikre, jakby instynktownie dopasowywało się do rozmiaru ogródka ;:306

Marysiu, Abraham Darby na 100 % nadaje się na konfiturę, czytałam tu na forum i wujek Google potwierdza. Spróbować nie zaszkodzi, skoro już go masz. Moja mama ucierała płatki dzikich róż w makutrze drewnianą łyżką. Na próbę można niewielką ilość utrzeć w kubku łyżeczką, zobaczysz czy ten smak i aromat ci podpasuje. Płatki najlepiej zbierać rano po obeschnięciu rosy, wtedy są najbardziej aromatyczne. Utarte z cukrem surowe mają najwięcej witamin, ale można też pasteryzować z wodą w słoiczkach, dodatek soku z cytryny zapobiegnie zbrązowieniu. Przepisów w necie jest mnóstwo.
Awatar użytkownika
majowa
1000p
1000p
Posty: 2338
Od: 20 kwie 2010, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Radom

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Likierki ziołowe ;:108 Oprócz już wspominanego Jago-Lisiego polecam "Jagermeister" i "Baba Jaga" (tak, tak, jest taki ;:306 )

http://xenna.com.pl/images/material/Baba%20Jaga.jpg

Bez aluzji, broń Boże ;:196
Pozdrawiam, Iwona
cz.5_aktualna, spis wątków
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10617
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jagi czekam na wiadomość ...dziękuję za Abrahamka he, he nie poznałam a mam ją...
...zielone pokoje dostały białą pierzynkę...ciekawe kiedy do mnie zawita... :)
..a to już wiem gdzie są wróble...
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42383
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jagusiu wróbele są cały czas ale nie ma sikorek, kowalików, dzięciołów itd itp. Zamieszkały niedaleko dwie sójki i podejrzewam, że to ich sprawka, ale może niesłusznie je posądzam :oops:
Wróble też nie jedzą z karmnika ale ona najadają się u kurek, które dookoła wszyscy mają. Głodne nie są sadząc po śladach ;:306
Szuwarek cieplutki cacany nie je króliczków bo nie ma do nich dostępu, ale patrząc na niego dałby radę ;:306
Śliczną masz zimę i chętnie u Ciebie pooglądam, ale nie dmuchaj do nas ;:224
dosia
1000p
1000p
Posty: 1024
Od: 1 lut 2009, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Zupełnie słuszne posądzenia padły na sójki .U mnie na dużym starym kasztanie gołebie mają gniazdo i każdego roku sójki mordują im pisklęta. Gołębie wrzeszczą kiedy są atakowane wtedy odganiamy sójki choć nie wiele to daje. Nawet rudy Kłopot przed sójkami czuje respekt.
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”