Niekończąca się opowieść....cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Witaj Asiu, ....wiem....wiem...dopiero chciałam za tobą listy gończe słać a tymczasem sama zniknęłam. Ale kto mnie lepiej zrozumie od ciebie? Nawał pracy wymagał skupienia i nie zawsze przyjemnych wyborów co do wykorzystania czasu. Ale powolutku wracam i odświeżam pamięć ogrodową. U ciebie było to szczególnie przyjemne ;:167 Zakochana jestem w murkowym ogrodzie
Przejrzałam cudne pustaczki, które prezentowałaś. Szkoda że większość to strefa 6b, czyli dla mnie ryzykowne. Uwielbiam ich zwiewność.
I trzymam kciuki za podboje powojnikowe. Ja z odpornych to mam tylko Summer Snow, Polish Spirit i Arabellę, ale te to już chyba masz...
Do miłego, już bez większych przerw...mam nadzieję :lol:
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu przeczytaj - http://greenclean.pl/substancje-zapacho ... zkodnikami

Mowa też o nich w tym odcinku Roku w Ogrodzie - http://vod.tvp.pl/audycje/styl-zycia/ro ... iki/747342

Ja też dosadzę ich w tym roku bo jakoś mi umknęły.
Mam tylko jeden najbardziej znany żółty wysoki, ale tak stary, że już ledwo kwitnie.
Czas to naprawić. :uszy
Grażyna.
kogro-linki
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Agnieszko Agness witam Cię bardzo, bardzo serdecznie. Bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje ogrodowe plamy. Wiesz, takie jest moje zamierzenie - tworzyć rabaty choć troszkę przypominające impresjonistyczne obrazy Moneta - kolorowe plamy .....
Nie zawsze to się udaje, bo pory roku różnie się zachowują i różnie kwitną rośliny. Chciałaby stworzyć ogród, w którym zawsze coś się dzieje, zawsze coś kwitnie..... dlatego staram się tworzyć w różnych częściach ogrodu rabaty kwitnące w różnych terminach... wtedy zawsze coś się w ogrodzie dzieje :tan
A jako, że dawno Cię nie było u mnie to mam dla Ciebie


Obrazek



Marysiu Mufeczko cieszę się bardzo, że jesteś. Na Dorum jest tyle ogrodów, że ja też co rusz jakiś ogród gubię. Ale jak przyjemniej potem odnajdywać te piękne, zagubione zakątki ;:303
Co do moich rabat - dziękuję, ale to Twoje są dla mnie niedoścignionym wzorem. Te Twoje trawy tak magiczne i magnetyczne, że chciałoby się je oglądać wciąż i wciąż....Wiesz, zastanawiam się co takiego jest w trawach, że tak przyciągają? Ich ulotność...tajemniczość...niedopowiedzenie....nie wiem, nie jest tak elokwentna żeby to opisać ;:218
Marysiu, a ten nadmanganian stosujesz w tabletkach do ziemi, czy podlewasz?

MArysiu wyjazd jutro, już jutro ;:87
Rano jeszcze do pracy, a potem w białą dal... w białą dal... ;:71



IZuniu Chatte dzięki Ci bardzo za tak dokładne wytłumaczenie. Jesteś kochana. Wiesz, u mnie glina dlatego myślę, że len się nie wysiewa. Będę musiała mu pomóc, bo ta kępa ma już ze trzy lata. Dobrze, że mi napisałaś o tym zanikaniu, bo inaczej martwiłabym się, ze to ja coś sknociłam.
Izuniu, to jest len z pierwszej wizyty u Ciebie ;:196 i na pewno była posadzona jedna siewka, bo dostałam wtedy od Ciebie kilka i posadziłam w różnych miejscach. Tylko ta jedna przetrwała.


Asiu JLG dziękuję Ci bardzo za łopatologiczne wytłumaczenie jak stosować nadmanganian. Super, na pewno skorzystam, a myślę, że i wielu innym forumkom przeglądających mój wątek się przyda.
Ściskam Cię bardzo mocno, ale bardzo ostrożnie.
Odpoczywajcie, leniuchujcie i trzymajcie sie dzielnie do końca lutego ;:196


Agnieszko Agatka123 Tobie również bardzo dziękuję za dobre rady. Tutaj i u Ciebie w wątku. Już mam wszystko zanotowane, pozostaje tylko kupić powojniki (ostateczny wybór dopiero po urlopie) i czekać na wiosnę.


Iwonko majowa, że masz nowy, piękny awatarek już pisałam, więc tutaj tylko podziękuję za wyjaśnienie. Swoją drogą dobrze wiedzieć, że działając odpowiednio wcześnie można uratować chorujący już powojnik. Myślałam, że jak powojnik zacznie chociażby chorować, to już jest całkiem spisany na straty. A tu.... jednak nie.


Jadziu e-babciu dziękuję bardzo za odwiedziny i miłe słowa pod adresem ogrodu.
Wiesz, byłam w Twoim wątku i widziałam, że masz przepiękne chryzantemy. Śliczne ;:180 Muszę wrócić jeszcze, bo chyba zapomnialam się wpisać...


Moniko Monika-Sz dziękuję ponownie za miłe słowa. Tak, na pewno troszkę pomogliśmy wyeksponować teren, ale to niewielka zasługa.
A'propos terenu, przypomniało mi się największe pragnienie mojego męża po przeprowadzce do obecnego domu. Wiesz Moniko jakie miał marzenie? Tak mówił: "Asiu, marzę o kawałku prostego, płaskiego terenu przy domu ..." Na początku nie było u nas tarasów, nie było płaskiego fragmentu..... wszędzie spadki, nachylenia....
Na zdjęciu z bergenią rośnie sobie najzwyklejsza macierzanka. Ładnie wygląda, prawda?
Moniko, Ty dopiero tworzysz swój ogród, więc na razie nie ma co u Ciebie spływać po twoich murciątkach Ale już za rok, zobaczysz ...
Moniko siadaj i wzdychaj ile chcesz...będzie mi miło. A ja u Ciebie już byłam, widziałam Twoje plany. Fajnie bawisz się puzzlami i wszystko wizualizujesz. To dobry pomysł. No i Twój eM to skarb - sam z własnej, nieprzymuszonej woli kupuje największe drzewa :;230


Dorotko Keetee słusznie czynisz, że się nie lękasz :;230 Bo niby czego... Wiesz, obiecywałam sobie, że więcej róż nie kupię. I wiesz ile wytrwałam w tym postanowieniu? Nawet nie godzinę, bo znalazłam Marathon.... okropna ta choroba...nieuleczalna... ;:224
Poczytałam o tym bodziszku, bardzo interesujący jegomość. Trzeba go koniecznie gdzieś zdobyć.
Na razie w Sosnowcu? Wnioskuję w takim razie, że gdzieś się będziesz przeprowadzać..... własny dom?
A w Sosnowcu to ja pięć lat mieszkałam....piękne to były, studenckie czasy.... Ale to sobie ne wrati , ale sentyment pozostał ;:224



Kochana Jolu Kwietniowa April jakże doskonale Cię rozumiem ;:196 Skąd ja to znam....
Ale wiesz, cieszę się bardzo że jesteś i możemy rozmawiać o naszych ogrodach.
Wiesz Jolu, u mnie to naprawdę bywa zimno i też mnie ta strefa przeraża, ale postanowiłam dobrze je kopczykować i w razie czego będą startowały od nowa. Zobaczymy....zdam relację
Temat powojnikowy jeszcze u mnie nie został zakończony, na pewno będę jeszcze łazić po Forum i pytać, pytać, pytać....ale to już po powrocie z urlopu.
Jolu, jako że chciałaś słać list gończy, a potem sama zaginęłaś na długo to dla Ciebie na przypomnienie:


Obrazek



Grażynko Kogra dziękuję bardzo za linki. Na pewno skorzystam, bo jak wiesz preferuję ogród bez chemii...
Mam jeden jedyny krwawnik, też żółty, ale chyba go teraz zacznę bardziej doceniać.
Dzięki ;:196



Moi drodzy, mam do was kolejną prośbę. ;:196


Będę obsadzać mamie przedogródek. Dwie rabatki ( ok. 2-3m#1m każda) symetrycznie po dwóch stronach ścieżki prowadzącej do drzwi. Miejsce bardzo ważne - wejście do domu. Mama chce róże :;230 - ale zdrowe, niekłopotliwe, długo kwitnące - po prostu ideały.... Tylko nie mogą być wysokie, najlepiej niskie rabatówki.
Czy moglibyście mi pomóc w wyborze i napisać czy któreś spośród wymienionych wam chorują, bądź też was rozczarowały lub zachwyciły. Chyba, że dorzucicie jeszcze jakieś inne...bo moja różana wiedza na razie się rozwija....i więcej nie wymyśliłam....

Oto róże, które wydają się być dobrymi kandydatkami:
Pastella,
Red Leonardo,
Mariatheresa,
Molineux,
Clair Marshall,
The Sun and the Heart,
Artemis - ta to pewniak ;:108 , ale z czymś ją będę chciała połączyć
Baronesse


Dzięki w imieniu moim i mamy ;:cm
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Daffodilku kochany! :wit

Jutro wyjeżdżasz.... Skręca mnie z zazdrości! :twisted: :twisted:
Życzę metra śniegu pod nartami i szaleństwa na całego! ( w naszym gronie określamy to stwierdzeniem "ujeździliśmy się jak psy!").
Pozdrawiam serdecznie
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

:wit Asiu

Bodziszka Rozanne znalazłam w ofercie tej szkółki :

http://www.zieloneprogi.pl/sprzedazroslin_g.htm

Jakże się cieszę, że już wyjeżdżasz na urlop ;:138 Kochana, życzę dużo słońca, śniegu, humoru, zdrowia i uśmiechu. Kolejność dowolna :wink:
Byś odpoczęła w miłym towarzystwie i pięknych okolicznościach przyrody !

Szerokiej drogi i wracaj do nas szczęśliwie !
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Hej, Daffo :wit
Jedziesz tam, gdzie biało, więc życzę Ci śniegu i ubawu po pachy ;:333.
A sobie zdjęć z tego wyjazdu.

Buzaki narciarskie - Jagoda
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Miłego szusowania :wit Trochę Ci zazdroszczę :oops:
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Jak już wielokrotnie pisałam stan zdrowia róży zależy od wielu czynników.
Przede wszystkim jaka sadzonka kupiona i gdzie rośnie.
Chyba każdy sam musi się przekonać która róża u niego czuje się dobrze, a która nie.
Przynajmniej tak jest u mnie.
Ale z tych co wypisałaś ja mogę powiedzieć dobre zdanie o Pastelli, Red Leonardo, Mariitheresie, Baroness. To są róże, które niesamowicie długo trzymają kwiaty. Nie jestem w stanie powiedzieć jeszcze o powtarzalności kwitnienia, bo mam młode krzaczki, ale jak się rozrosną to na pewno będą długo kwitły i częsciej.
Udanego wyjazdu ;:196
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Lisico, Marysiu Mufeczko, Jagi, Aniu Sweety, Gosiu Margo dziękuję bardzo za życzenia udanego urlopu.

Aniu Sweety dzięki za konsultacje różane ;:167 .
Pomysła posadzenia Baroness i Artemis jest super. Ale ostateczną decyzję i tak podejmie mama. Chciałabym jej tylko przygotować "pewne kompozycje" - chociaż, jak napisała Gosia Margo kwitnienie róż zależy od wielu, wielu czynników. Ale z tego zdaję sobie już sprawę.
Gosiu dziękuję Ci bardzo za twoją opinię ;:196
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Zgadzam się z Gosią. Dużo zależy od jakości sadzonki i warunków uprawy. Z wymienionych przez Ciebie róż mam tylko dwie: Pastellę i Artemis. Obie sprawdzają się znakomicie (no może Artemis u mnie trochę mniej...), więc z czystym sumieniem mogę je zarekomendować.
A jakie kolorki Cię interesują?
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Wiesz Asiu, to jest właśnie problem (albo raczej nie ma?), bo mamie kolory są obojętne, tylko nie chce pstrokacizny.
Ja Pastelkę też mam i jestem z niej zadowolona.... Tylko musiałabym ją z czymś połączyć....
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu, rabatka o długości 3 metrów i szerokości metra może pomieścić ok. 10 niższych róż rabatowych - czy chcesz wybrać jedną odmianę czy kilka? Czy rabatki będą lustrzane?
Pastella - o niej już wszystko chyba zostało powiedziane, niezawodna pod każdym względem róża. Potrafi jednak wybijać niekontrolowane pędy, co na reprezentacyjnej rabatce przed domem może drażnić, zależy od cierpliwości właścicielki ogrodu :wink:
Najlepiej wyglądały w grupie min. 3 i jeśli chcesz wybrać kilka odmian na te rabatki, to wydaje mi się, że fajnie by wyglądały 3 odmiany, po 3 róże z każdej.
Red Leonardo - dosyć niski, zwarty krzaczek o malinowo-karminowym kolorze. Trwała i zdrowa.
Mariatheresa, u mnie trochę kapryśna, ale ogólnie godna polecenia i urokliwa. Trwałe kwiaty, ale długa przerwa w kwitnieniu. Przynajmniej u mnie (mam ją 2 rok).
Artemis - absolutny hit, jak dla mnie. Wspaniałe kwiaty, w kiściach, obficie kwitnąca i zdrowa. Wysokość ok. metra, może być wyższa.
Baronesse - ładnie i długo kwitła, przypomina Leonarda, ale kwiaty ma mniejsze.

Co do kolorów - Pastella w zestawieniu Artemisem i Marią będą nijakie, bo kolor się całkowicie "zleje", więc warto wprowadzić jakąś intensywniejszą barwę. Czerwień jest zobowiązująca, więc może lepiej Baronesse? Albo klasycznego Leonarda?

Ciekawa jestem co wybierzesz :) Udanego wyjazdu :wit
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Dokładnie to Asi powiedziałam :;230
A nie uważasz Kasiu, że Red Leonardo ma zbyt długie przerwy w kwitnieniu?
Keetee
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8552
Od: 15 paź 2010, o 00:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu w Sosnowcu mieszkam...ale liczę się z wyprowadzką na Roztocze...w przyszłości, kiedy nie wiem....nie spieszę się jak na razie :wink:
Te mamine rabatki to na słonecznej stronie tak przypuszczam ;:108 Artemis i Baronnese są super ! Leoś jest wspaniały...tylko u mnie tez troszke czekałam na powtórkę kwitnienia Z takich bez ustanku kwitnących polecam Ci Angelę ,i okrywowy Knirps oraz Heidetraum .Lawener Ice tez jest cudna ,niziutka ,trzyma bardzo długo kwiaty i kolor fantastyczny ,teraz jest jeszcze Pink,Charming i Happy Piano (one tez długo trzymają kwiaty ) albo Guillotki np. Agnes Schillinger , na dodatek pachnie ;:173 Albo cudne cudowne wprost oczunia, czyli Eyes for You ,nie dość ,że cudeńka , to bardzo szybko powtarzają kwitnienie ;:215 Jeszcze przecież Acropolis jest niesamowita... ;:218 Asiu...nie wiem czy pomogłam ;:130
Życzę super wypadu na narty ;:303

Mufko dziękuję za bodziszkowe namiary...zapomniałam o Progach ... ;:196
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu - z wymienionych róż mam tylko Pastellę (ubiegłoroczna sadzonka i na razie za bardzo nie mogę się wypowiadać) i Red Leonardo da Vinci, który opisałam i obfotografowałam u siebie w wątku:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=840
W 2013 r. czerwony Leoś wcześniej złapał plamistość i zasychały mu pąki kwiatowe (tak jakby miał za sucho). I chyba wolę mimo wszystko różowego...
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”