Nasze marzenie cz.3

[Pashmina2006]

Paulinko dziękuję i wzajemnie. Ja dziś siedzę w chmurach. Siedzę sobie na huśtawce, promienie ogrzewają mi twarz. Żeby było idealnie to mam już wszystko wypielone. Trawka przystrzyżona... ah jak wspaniale I tylko rozmyślam co by tu jeszcze dosadzić

[Mandragora]

Madziu, przeczytałam na szybko Twój ostatni wpis i pomyślałam, że faktycznie byłaś dziś na działce Ja dziś np. zaczęłam rabatkę pod nowe róże, no ale u mnie pogoda dalej jesienno-wiosenna. Z tego co wiem, to wszystkie kanny trzeba wykopać na zimę (tak jak dalie), ale nie będę się wymądrzać, bo osobiście nigdy ich nie miałam. Wiem tylko, że nasza cioteczka przechowuje je zimą w piwnicy. Róż do donicy absolutnie Ci nie polecam, jak w czasie suszy nie dasz rady pojechać na działkę, to taka młoda księżniczka się wykończy. Do donic może jakieś miniaturowe iglaczki, a w nogi coś ładnego cały rok - może barwinek Illumination?

[Pashmina2006]

Hehe chciałabym. Ale na razie nic z tego. Jedyna w donicy trzyma mi się ta tarasowa. No ale ona to w cieniu sobie stoi więc tak źle nie ma. O różach myślę już tylko do gruntu. Ten barwinek jest fajowski. Ale czy aby kolorystycznie nie będzie się zlewać z tym cyprysem u góry?

-- 16 sty 2014, o 17:45 --

Ale wiesz co? Dostałam od wuja kilka kamionek. Jedne są takie duże jak tunezyjskie dzbany a drugie niższe. Może w te kamionki takiego barwinka? Akurat jak widzę u wujka google to tak fajnie zwisa. Najpierw nazbieram takich rzeczy a potem zawsze mam problem co w nie wsadzić. No ale narzekać nie mogę bo jak wujo powiedział czy bym czasem nie chciała to oczy mi się zaświeciły.

[Ivona44]

Dlaczego ja tu żadnych zdjęć wspominkowych z tych areałów nie widzę, jak ja kocham takie wielkie ogrody, pokaż go trochę, pozdrawiam serdecznie

[Pashmina2006]

Ivonko nic nowego nie mam do pokazania. Jak tylko coś będę mieć to jeszcze znudzą Ci się te moje pokazy. W tym roku moje serdeczne i kochane forumki potrafiłam miesiąc męczyć jedną lilią . Bo tylko ona wzeszła. O pokazywaniu tarasowej róży nie wspomnę. Hhehe

[Mandragora]

To może inna, niska bylina? Żagwin (pięknie kwitnie, ale potem niestety zielony), macierzanka (np. variegata), goździk siny, karmnik ościsty aurea? Może z jednorocznych - np. kwitnąca całe lato lobelia? Wydaje mi się, że wtedy ziemia w donicy wolniej by przesychała. Wiosną zamierzam odwiedzić okoliczną szkółkę, która sprzedaje sporo niskich iglaków z czarcich mioteł, może się na jakieś maleństwa skuszę

[Pashmina2006]

Żagwin chyba mam od Ciebie ? Czy źle kojarzę? Lobelia jest przepiękna!

[iwwa]

Madziu, nakręciłaś się na noc bidulko . Kochana, byłam małolatką, jak taką głupotę zrobiłam. Zwykła dziecinada. Ale napisałam to, ponieważ nie jest to zabawa - było to napisane bardziej jako przestroga dla innych... A Ty nie masz powodu się nakręcać, nakręcaj się roślinkami, co tam nowego dosadzisz w tym roku
Osobiście, w donicach Twoich widzę raczej roślinki tzw. nie na pniu. Nie wiem jakie ? teraz nic mi do głowy nie przychodzi, ale wydaje mi się, że z takich donic fajnie wyglądałyby kwiaty, który rosną od ziemi. Może Ktoś na forum ma podobne donico-skrzynie i można by było zobaczyć, jak to wygląda. Różyczka prezentowała się ładniutko, ale ja bym drugi raz nie ryzykowała. Może różę nie lubią być "ograniczone" (?)

[Mandragora]

Na pewno masz floksa szydlastego, żagwina raczej nie. Aa i bodziszka (jakiego - nie pytaj ). Floks też by do donic pasował, moje gazony są już praktycznie niewidoczne

[Pashmina2006]

Właśnie! Bodziszka. Mniejsza z tym jakiego, ważne że jest O floksie pamiętam. Floksy miałam w doniczkach i w tym roku nic z nich nie było. Muszę je chyba do gruntu wsadzić. Nie chciały w ogóle kwitnąć. A tak mi się straaasznie podobają. Jak kwitną oczywiście.
Asiu na pewno dałam sobie spokój z różami w donicy. Poza tą tarasową. No powiem Ci że nakręciłam się. Bo ze mnie taki boidudek. Chojrak jestem jak eM w domu śpi.

[Mandragora]

Floksy ode mnie nie mogły Ci kwitnąć, bo wysyłałam już po ich kwitnieniu (kwitną raz, maj/czerwiec). Chyba, że masz na myśli inne, sadzone przed tym okresem.

[Pashmina2006]

Nie, mam na myśli te które kupowałam sama. Tylko zastanawiam się kiedy. Pamiętam że jeden floks miał jeden malutki kwiatek. Dosłownie miniaturkę, że pod lupą go można było oglądać. Ale mimo wszystko był śliczny. Z resztą pewnie chwaliłam się nim na fo

[Pashmina2006]

Czy możecie mi coś powiedzieć moje kochane forumki coś na temat róży Charlotte (Auspoly) oraz Winchester Cathedral ?

[kogra]

Akurat tych dwóch róż nie ma, ale Austinki są dość wytrzymałe.
Potrzebują za to 3 lat aby mogły pokazać swoje prawdziwe oblicze.
Raczej zdrowe ale trzeba trzymać rękę na pulsie.
Organiczne nawożenie bardzo lubią wszystkie róże, byle nie przesadzać z azotem, bo to je uwrażliwia na mrozy i choroby.

[Pashmina2006]

Dziękuje Grażynko za odpowiedź. Charlotte mi polecono, ale podobno ma zwisające do dołu główki? A Winchester odradzono. Nie będę w takim razie ryzykować. Wybieram dalej. Na razie zrobiłam małe zakupy liliowców i mieczyków oraz tojad. W różach szukam dalej. Muszą być wytrzymałe jak na moje dbanie weekendowe. Chciała bym jakąś podobną do charlotty. Bardzo mi sie jej kwiat podoba.