Ostrogowiec bardzo się rozsiewa, ale ja go bardzo lubię, więc zawsze sporo siewek zostawiam. Wprawdzie po kwitnieniu obcinam kwiatostan, ale w kątach liści wyrastają nowe i tych już mi się nie chce ;)
Amsonia - jaką kupiłam kilka lat temu, taka jest do tej pory (tzn ma około 5-6 pędów). Ale czekam ;-)
A czym się różnią oba gatunki?
Ja mam nadreńską (czyli tabernaemontana) i nie rośnie zbyt dobrze
Może to moja wina, bo ją przesadziłam, a ona podobno tego nie lubi.
Miałam amsonię , ale wyrzuciłam, bo miała kwiatki w takim brudno- bladoniebieskim kolorze w niewielkiej ilości pochowane w czasie kwitnienia między liśćmi.Nie wiem jaką ,dostałam małą sadzonkę, była rozmnażana z nasion.Może są jakieś ładniejsze odmiany, które trzeba rozmnażać wegetatywnie?
Piękna ta Amsonia ciliata. Będę musiała się kiedyś nią zainteresować. Ostrogowca zakupiłam już jakiś czas temu, jako podatna na opis "5 m-cy kwitnie", ale jeszcze nie miałam okazji zobaczyć jak się sprawuje. Ciekawi mnie jak się go przycina po kwitnięciu. Na forum podpowiedziano mi, że tuż pod przekwitniętymi kwiatostanami... To prawda? Trzeba zostawić taką nagą łodygę?
Łodygi ostrogowca nie są 'nagie'.Z kątów najwyżej położonej pary liści wyrosną nowe, ale mniejsze kwiatostany.Zresztą gdy pierwsze są do obcięcia, to widać już zawiązki następnych w kątach liści.No niestety nie ma cudów, ostrogowiec najładniej wygląda podczas pierwszego kwitnienia.Po drugim kwitnieniu badyle ścinam dopiero krótko przed zimą.Przez zimę utrzymują się przy ziemi zimozielone, krótkie gałązki nowych pędów.
W tym roku jednak po bezśnieżnej i mroźnej aurze zauważyłam, że są w kiepskim stanie i jeśli nie odbiją od korzeni, to kwitnienie może być słabsze.
Ja swojego wysiałam prosto do gruntu wiosną, lekko tylko wklepując nasionka.
Gdy miałam dorosną sadzonkę sama się zasiewała jesienią i nasionka wschodziły wiosną.
Wiec możesz końcem marca do ogrodu.