Ogródkowy bloog
Re: Ogródkowy bloog
Dziewczyny!
"Jak do Trzech Króli nie ma zimy, to już jej więcej nie zoczymy" - tak mówi stare porzekadło. Artuk?ł na interii o prognozach niemieckich meteorologów jest naprawdę bardzo optymistyczny. Mój syn wrócił wczoraj z Zakopanego i górale też twierdzą,że zimy ni ma i ni bedzie. Tylko trzymać kciuki żeby to wszystko się sprawdziło.
"Jak do Trzech Króli nie ma zimy, to już jej więcej nie zoczymy" - tak mówi stare porzekadło. Artuk?ł na interii o prognozach niemieckich meteorologów jest naprawdę bardzo optymistyczny. Mój syn wrócił wczoraj z Zakopanego i górale też twierdzą,że zimy ni ma i ni bedzie. Tylko trzymać kciuki żeby to wszystko się sprawdziło.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Ogródkowy bloog
Aniu też mi się tak wydaje ,ale może troszke nas postraszy. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Aniu ja też wróciłam dopiero z Zakopanego i wiesz co mnie górale powiedzieli? Że jak chcę na nartach jeździć ( nie chcę) to mam przyjechać na Wielkanoc.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17388
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródkowy bloog
Witaj AniuAnna55 pisze:Dziewczyny!
"Jak do Trzech Króli nie ma zimy, to już jej więcej nie zoczymy" - tak mówi stare porzekadło. Artuk?ł na interii o prognozach niemieckich meteorologów jest naprawdę bardzo optymistyczny. Mój syn wrócił wczoraj z Zakopanego i górale też twierdzą,że zimy ni ma i ni bedzie. Tylko trzymać kciuki żeby to wszystko się sprawdziło.

Ja też chciałabym,żeby tak było

Re: Ogródkowy bloog
Madziu!
Górale bardzo cierpią z powodu braku śniegu. Mniej narciarzy mniej dutków. Życzę im tego śniegu z całego serca bardzo lubię górali ale niech te opady ograniczą się do ich rejonu.
U nas nadal prognozy optymistyczne i tak trzymać.
Aniu! Witaj!
Do wiosny już tylko 72 dni!
Górale bardzo cierpią z powodu braku śniegu. Mniej narciarzy mniej dutków. Życzę im tego śniegu z całego serca bardzo lubię górali ale niech te opady ograniczą się do ich rejonu.
U nas nadal prognozy optymistyczne i tak trzymać.
Aniu! Witaj!
Do wiosny już tylko 72 dni!
Re: Ogródkowy bloog
Witaj Aniu, ja też trzymam kciuki za prognozy i ludowe mądrości.. Jak w 3 Króli słońce świeci, wiosna do nas leci, u mnie świeciło, więc czekam
Czytałam dziś kolejna prognozę.. za kilka dni lekki mrozek chwilowy- i to podobno na być ostatnie spotkanie z "zimą", której nie ma i podobno już nie będzie.. Oby mieli rację- podoba mi się tegoroczna zima bardzo..
Pozdrawiam serdecznie, prawie wiosennie

Czytałam dziś kolejna prognozę.. za kilka dni lekki mrozek chwilowy- i to podobno na być ostatnie spotkanie z "zimą", której nie ma i podobno już nie będzie.. Oby mieli rację- podoba mi się tegoroczna zima bardzo..

Pozdrawiam serdecznie, prawie wiosennie

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródkowy bloog
Aniu , najlepszego w Nowym Roku
Niechby tak i było , jak Monika pisze
Jestem za. W tej sytuacji to by uratowało wiele roślin , tak odhartowane przy większym mrozie długo nie wytrzymają. No i śniegu choć 20 cm. Taka pierzynka odizoluje od mrozu to co w ziemi. 

Niechby tak i było , jak Monika pisze



Re: Ogródkowy bloog
Marzenko!
Jestem u Ciebie częstym gościem. Cieszę się,że pogoda Wam sprzyja i posuwacie się do przodu z pracami. Każdy promyk słońca teraz na wagę złota. Bez niego nasze witalne akumulatory rozładowują się.
Tadku!
Do Siego Roku!
Nie pamietam kiedy z takim zaangażowaniem śledziłam prognozy pogody. Pamietam tę zimę 2011 kiedy w styczniu miałam pączki na bzie i wychochące z ziemi roślinki. No i straciłam wszystkie róże, cały skalniak i wszystkie sadzone jesienią roślinki. Teraz martwią mnie liliowce, które powychodziły z ziemi jakby już była wiosna. Lile okryłam grubą warstwą kory i nie wiem czy nie mają za ciepło. Tadeo dokupił kilkadziesiąt metrów agrowłókniny gdyż u niego azalie w pączkach. Pamiętam jakie miał straty tej pamiętnej zimy.
Siałeś już nasionka?
Jestem u Ciebie częstym gościem. Cieszę się,że pogoda Wam sprzyja i posuwacie się do przodu z pracami. Każdy promyk słońca teraz na wagę złota. Bez niego nasze witalne akumulatory rozładowują się.

Tadku!
Do Siego Roku!
Nie pamietam kiedy z takim zaangażowaniem śledziłam prognozy pogody. Pamietam tę zimę 2011 kiedy w styczniu miałam pączki na bzie i wychochące z ziemi roślinki. No i straciłam wszystkie róże, cały skalniak i wszystkie sadzone jesienią roślinki. Teraz martwią mnie liliowce, które powychodziły z ziemi jakby już była wiosna. Lile okryłam grubą warstwą kory i nie wiem czy nie mają za ciepło. Tadeo dokupił kilkadziesiąt metrów agrowłókniny gdyż u niego azalie w pączkach. Pamiętam jakie miał straty tej pamiętnej zimy.
Siałeś już nasionka?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
No właśnie cały czas i wszędzie o tym Aniu piszę. Że niby pączki i w ogóle wszystko fajnie. Tylko nawet wiosenne przymrozki potrafią nasze rośliny zniszczyć, a co dopiero zimowe. Lepiej niech roślinki sobie śpią i poczekają na prawdziwą wiosnę.
- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Moje liliowce
Witaj Aniu jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej kolekcji . Ja także je uwielbiam , zasadziłam już kilka odmian jesienią i nie mogę się doczekać wiosny żeby posadzić jeszcze . Będę zaglądać z przyjemnością do CiebieAnna55 pisze:Moja skoromniutka kolekcja ma dopiero dwa lata.
Dwa lata temu zapadłam na tę chorobę dobrze znaną niektórym kolekcjonerom tych niesamowitych kwiatów.
Niektórych miałam zaszczyt poznać osobiście i doszłam do wniosku ,że moja przypadłość nie osiągnęła jeszcze tzw. stadium zaawansowanego kwalifikującego się do leczenia jako uzależnienie. Ale jestem blisko...
![]()
![]()
![]()

Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
Re: Ogródkowy bloog
Witaj Mariolko!
Moja kolekcja jest skromniutka jeszcze. Zaczęłam od starszych, "bezpiecznych" dla początkującego ogrodnika odmian. Jesienią dosadziłam kilkanaście odmian i tak jak ty nie mogę się doczekać kiedy zakwitną.
Mariolko! Od takich niewinnych kilku sztuk może juz zacząć się uzależnienie
, czego Ci z życzę bo te kwiaty warte są poświęcenia większej uwagi. Muszę koniecznie zobaczyć Twoje liliowce.
Moja kolekcja jest skromniutka jeszcze. Zaczęłam od starszych, "bezpiecznych" dla początkującego ogrodnika odmian. Jesienią dosadziłam kilkanaście odmian i tak jak ty nie mogę się doczekać kiedy zakwitną.
Mariolko! Od takich niewinnych kilku sztuk może juz zacząć się uzależnienie

Re: Ogródkowy bloog
Aniu- skromna kolekcja..
toż to raj dla oka spragnionego kolorów!

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Witaj, rozdziawiam buzię na widok Twojej kolekcji
.

Re: Ogródkowy bloog
Witajcie Dziewczyny!
Tak się cieszę,że podobają Się Wam moje liliowce. Może powolutku Was pozarażam.
Żebyście wiedziały ile ja się do nich nagadałam... Idąc ścieżką musiałm każdego doknąć i coś mu szepnąć. Pewnego dnia przystanęłam jak zakwitł mi pierwszy pajączek i dośc głośno wyraziłam swój zachwyt. Zaaferowana rozkwitniętymi kwiatami nie zwróciłam uwagi na to ,że nie jestem sama. Moja zdumiona sąsiadka nie więrząc własnym uszom musiała przyjść i upewnić czy ja naprawdę mówię do kwiatów czy rozmawiam przez telefon. Odpowiedziałam jej pytaniem akcentując dobitnie zdziwienie ,że ona ogrodniczka od 30 lat nie wie że do kwiatów trzeba przemawiać? Czy nigdy nie rozmawiała ze swoimi ogórkami i pomidorami? Miałam przy tym bardzo poważną minę i tłumaczyłam jej jak to dobrze wpływa na rośliny itp. Pod koniec sezonu sąsiadka bardzo narzekała na plony więc odparłam, że na pewno dlatego ,że nie rozmawiała z nimi. ..."Pani! A jakże!Gadałam. To nie działa!. Machnęła ręką i poszła. Wyczułam pretensję w głosie,że u mnie działa a u niej nie..

Tak się cieszę,że podobają Się Wam moje liliowce. Może powolutku Was pozarażam.
Żebyście wiedziały ile ja się do nich nagadałam... Idąc ścieżką musiałm każdego doknąć i coś mu szepnąć. Pewnego dnia przystanęłam jak zakwitł mi pierwszy pajączek i dośc głośno wyraziłam swój zachwyt. Zaaferowana rozkwitniętymi kwiatami nie zwróciłam uwagi na to ,że nie jestem sama. Moja zdumiona sąsiadka nie więrząc własnym uszom musiała przyjść i upewnić czy ja naprawdę mówię do kwiatów czy rozmawiam przez telefon. Odpowiedziałam jej pytaniem akcentując dobitnie zdziwienie ,że ona ogrodniczka od 30 lat nie wie że do kwiatów trzeba przemawiać? Czy nigdy nie rozmawiała ze swoimi ogórkami i pomidorami? Miałam przy tym bardzo poważną minę i tłumaczyłam jej jak to dobrze wpływa na rośliny itp. Pod koniec sezonu sąsiadka bardzo narzekała na plony więc odparłam, że na pewno dlatego ,że nie rozmawiała z nimi. ..."Pani! A jakże!Gadałam. To nie działa!. Machnęła ręką i poszła. Wyczułam pretensję w głosie,że u mnie działa a u niej nie..

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Aniu mnie już dawno zaraziłaś. Ja też rozmawiam z roślinami. Chwalę je albo im grożę. Groźby podziałały zwłaszcza na storczyki.