Majka, zawsze czekam na sasanki wiosną

Te wczesne cebulowce bardzo mnie cieszą, ale sasanek wyglądam, żeby je głaskać. Prawie jak kocie futerko
Marysiu, nasz Hamlet
Marysiu, wiosenne czy letnie-wszystkie lubię
Lineta, sasanki jak dotąd nie wypadały, co roku kępy są większe i zaczynają się siać. Już wiem, jak wyglądają siewki, więc mało niszczę
Grażyna, koty właśnie wróciły z podwórka-całe mokre, bo pada od popołudnia. Wygłaszczę, kiedy wyschną
Sławek, do Lidzbarka 26 km, robię tam czasem zakupy

Niestety, żadnego przyzwoitego sklepu ogrodniczego, a ceny aż bolą, kiedy się na nie patrzy.
An-ko, oferty jeszcze dobrze nie przejrzałam, namawiam koleżanki do wspólnego zakupu

Wychodzę z założenia, ze kilka lilii zawsze można zmieścić
Kasia, to trochę smutne, bo Chopin jest piękną różą. Zmartwiło mnie jednak słabe zimowanie, a ostatnia zima wcale nie była mroźna.
Trawa w maju jakby bardziej zielona...
Widoczek majowy.
Mam słabość do rutewek. Zaczynam ich szukać.
