Dzieciaki Dawida

[Martada]

no bicolor to nigdy nie będzie krowim plackiem ale jak bedzie trzymany twardą ręką to bedzie miał ładne grube ciernie.

Co do bicolor - to mam jednego dużego, dosłownie dużego - wcale placka nie przypomina

Ależ ja wcale od niego nie wymagam wyglądu placka(chyba bym go musiała zasuszyć na amen) ale w poprzednim wcieleniu był niewyrośniętym arbuzem o słupkowatym pokroju z rzadka rozsianymi cierniami- teraz zrobił się proporcjonalny w stosunku średnicy do wysokości a i korpus spod cierni jakby mniej widoczny.

[D-avi-D]

Nie tylko placki są ładne, poza tym jest jeszcze kilka, kilkanaście gatunków, które mogą się podobać

[banditoo]

No ja już wypracuje sobie sadyzm i te co maja byc placki to będą, zreszta już troche takich mam co sa równe ze żwirkiem albo wystaja pół centymetra , no ale nie można zapomniec o takich jak cardenasianum, spegazzinii, hosei które nie są plackami a są z nich cudeńka

[Martada]

W kwestii tych ostatnich to nidulans, armatum, mazanense , ferox, castellanosi dodałabym jeszcze od siebie - choć chyba ferox to w hosei siedzi? a reszty jeszcze do końca nie rozgryzłam- uczę się dopiero

[D-avi-D]

choć chyba ferox to w hosei siedzi? a reszty jeszcze do końca nie rozgryzłam- uczę się dopiero

Jakby się tak zagłębić dobrze to by i wyszło, że wszystko we wszystkim siedzi.
Widzę, że wymieniliście same cudeńka
Co to feroxa to naprawdę piękna roślinka, szczególnie jeśli ma dużo mocnych ciernii, ale niestety takie coś nie wyrasta w tydzień.

[hen_s]

banditoo napisał(a):
ja już wypracuje sobie sadyzm i te co maja byc placki to będą

Stać Cię na to bo serce masz twarde.
U mnie ten temat jest trudny, rośliny na zachodnim stanowisku mają za mało słońca by w utrzymać ich super płasko kulisty pokrój. Dlatego cieszy mnie jeśli są tylko płaskie, to super sobie i im daruję.

[leszek2]

Sianie to moja udręka a wy wymieniliście same cudeńka,które nie tak łatwo zdobyć,chociaż nie które mam a reszta,
to na razie chciejstwo,ale może ktoś będzie miał nadwyżki to bardzo chętnie kupię

[banditoo]

W kwestii tych ostatnich to nidulans, armatum, mazanense , ferox, castellanosi dodałabym jeszcze od siebie - choć chyba ferox to w hosei siedzi? a reszty jeszcze do końca nie rozgryzłam- uczę się dopiero

nidulans ,mazanense i weissianum do hossei wrzucili

Henryku to może byś coś napisał jak to jest z tym bicolor, bo one mocno zróżnicowane od prawie płaskich do okrąglutkich

[hen_s]

W oryginalnym opisie jest cytuję:
"The solitary body is flat-globular, dark green, up to 15 cm wide and to about 8 or 9 cm tall, with up to about 17 ribs."

Czyli mają być plasko-kuliste.
Ja widziałem różne, u mnie bardziej kuliste ale te w naturze jak widzę fotki to mocno przypłaszczone. Staraj się to takie u Ciebie będą rosły.

[banditoo]

czyli jak wszystko zależy od lokalizacji, a potem powstaje dwadzieścia odmian bo ktoś nie mógł zaobserwować, że ten sam kaktus w różnych warunkach glebowych i pogodowych przybiera różne formy. To mnie utwierdza w przekonaniu że znacznie bardziej istotna jest lokalizacja niż nazwa

[hen_s]

A wiesz, nie tylko Ty do tego wniosku doszedłeś. Najwięcej o tym mówią/piszą ci co jeżdżą na stanowiska naturalne i tam one płynnie przechodzą w poszczególne gatunki. Tam trudniej...

[D-avi-D]

Jak się za nie weźmiesz porządnie to na pewno będą płaskie u Ciebie

Sianie to moja udręka a wy wymieniliście same cudeńka,które nie tak łatwo zdobyć,chociaż nie które mam a reszta,
to na razie chciejstwo,ale może ktoś będzie miał nadwyżki to bardzo chętnie kupię

Trzeba próbować siać, aż wkońcu będzie wychodziło.
Też mi się to nie bardzo podobało, ale w tym sezonie mam zamiar wysiać "kilka" porcji
Wyjdzie to wyjdzie, nie to nie

[D-avi-D]

Od 3 dni nic tu się nie działo, chyba zapomniałem pilnować swojego tematu
Przez weekend postaram wrzucić się jakieś nowe fotki członków kaktusowej rodzinki ;)

Przy okazji zbierania wiedzy na temat wysiewów, powiedzcie mi proszę jak podlewać wysiewy, począwszy od samego początku.
Jak je podlewać?
Na podstawkę, spryskiwać, czy jakoś inaczej ?

[hen_s]

Ja zawsze nasiona i maleńkie pikówki nawadniam przez podsiąkanie.

[przemo1413]

Ja tak samo jak jak kolega wyżej Przez spryskiwanie jak dla mnie za dużo roboty i za długo się schodzi ( niestety zbyt leniwy na taką zabawę jestem ) A przez podlewanie "od góry" też nie dobrze bo nasionka się przemieszczają na podłożu ... i malutkie siewki też można "wypłukać" w ten sposób z podłoża ...