Cześć wszystkim
Pisząc o pelaśkach to mogłam jeszcze dodać kilka słów od siebie - może komuś się przyda

to teraz uzupełniam moimi spostrzeżeniami
Najbardziej wybredne panienki to angielki - nie lubią stać w deszczu, słonko owszem wskazane bardzo, opryskiwać na mączlika trzeba ile się da i zanim się pojawi bo robactwo kocha je niesamowicie i mają przerwę w kwitnieniu po pierwszym rzucie. Ale za to są cudne

no i tworzą ładne krzaczki
Deszcz, słońce, robale i huragany nie są straszne stellarom (te się dodatkowo same pięknie krzewią i tworzą już w połowie sezonu śliczne kompaktowe kule), zwisającym i tym o kolorowych liściach. Jak miałam plagę robali na angielkach i fuksjach to na stellarach nie było ANI JEDNEGO robala przez cały sezon. No chyba że licząc żuczki i biedronki
Rabatowe, tulipanowe i różane - kwitną jak szalone ale trzeba uszczykiwać na początku sezonu żeby były ładne i zwarte i robactwo też je lubi ale nie tak jak angielki.
Jak coś jeszcze przyjdzie mi do głowy to napiszę.
aha, i najlepiej przechowywują się u mnie stellary - te to już mają porządne krzaczki z masą odnóżek mimo iż obcinam pelaśki krótko do zimowania, potem rabatowe, różane, tulipanowe, angielki i na końcu zwisające - te to są uparte

W zeszłym roku z 3 przezimowały 2, w tym będzie gorzej

będę musiała zmienić taktykę przechowywania i ich nie podcinać tak mocno i porządniej pryskać na grzyba
Madziu Alenko - te o marnych szansach to nie dają znaku życia - zabrałam je z magazynku do domu i stoją w ciepełku pod oknem balkonowym - jak nie wypuszczą do lutego to nic już z nich nie będzie. No trudno, dobrze że zamówiłam nowe
Szymku - dziękuję

zamówiłam nowe dwie z kolorowymi liśćmi i pełnymi kwiatami
Gosiu Linetko - oj coś skromny ten katalog, na razie
Basiu Cynthio - hihi, to ja się cieszę już na twojego bzika pelaśkowego

bo to taki fajny bzik
Janku - teraz tylko czekamy na nowy sezon i nowe kwitnienia
Beatko Grey - mam problem ze starymi, nie przechowywałam też sadzonek bo bym nie zmieściła wszystkiego - muszę dopracować przechowywanie zwisających bo one są kapryśnie, szczególnie te odmianowe
Grażynko - witam

polecam pelargonie - kilka ładnych posadzonych w skrzynkach lub donicy przed wejściem - bomba
