
Wysiewanie kaktusów cz.1
Re: Wysiewanie kaktusów
Sianie to dla mnie wyższa szkoła jazdy i brak niestety cierpliwości 

Re: Wysiewanie kaktusów
Dzięki za odpowiedzi 
Więc będę musiał się zapoatrzeć w Previcur.


Więc będę musiał się zapoatrzeć w Previcur.
Nie ma co się na starcie poddawaćCzeresnia pisze:Sianie to dla mnie wyższa szkoła jazdy i brak niestety cierpliwości

-
- 200p
- Posty: 247
- Od: 11 kwie 2013, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Wysiewanie kaktusów
Po co Previcur? Wystarczy nie dodawać do substratu wysiewowego ziemi typu "ziemia do kaktusów" czyli zawierającej części organiczne. Najlepiej siać w gruby piasek wymieszany ze żwirkiem lub pokruszyć sobie samemu skałę na odpowiednią frakcję. Przed wysiewem piasek, żwirek lub potłuczoną skałę najlepiej wyprażyć przez 2 godziny w temp. >200C
No a przede wszystkim to nasiona muszą być czyste przed wysiewem, to podstawa.
No a przede wszystkim to nasiona muszą być czyste przed wysiewem, to podstawa.
Andrzej
Re: Wysiewanie kaktusów
Bez zabawy z wyprażaniem itp, Previcur będzie jednak potrzebny ?
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Wysiewanie kaktusów
No nie zgodzę się - jeśli przed wysiewem nasiona nie będą solidnie czymś zaprawione, to prażenie piasku nic nie daje. Zawsze coś na łupince będzie, a jeszcze gorzej, jeśli nasiono już od środka wcześniej zainfekowane. Grzybobója pod ręką trzeba mieć.
-
- 200p
- Posty: 247
- Od: 11 kwie 2013, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Wysiewanie kaktusów
To też o tym wspomniałem w moim poprzednim poście.
Z tym grzybobójem to nie przesadzajcie!
Ja przyznam kiedyś bezmyślnie stosowałem grzybobóje, ale dałem sobie z tym spokój. Od 3 lat wysiewam bez wsparcia środków chemicznych, a minionej wiosny wysiałem też Pediaki bez środków chem. Zauważyłem, że u Pediaków źródłem pleśni są "skorupki nasion" po ich skiełkowaniu. Po ich usunięciu temat pleśni odszedł w niepamięć
Z tym grzybobójem to nie przesadzajcie!
Ja przyznam kiedyś bezmyślnie stosowałem grzybobóje, ale dałem sobie z tym spokój. Od 3 lat wysiewam bez wsparcia środków chemicznych, a minionej wiosny wysiałem też Pediaki bez środków chem. Zauważyłem, że u Pediaków źródłem pleśni są "skorupki nasion" po ich skiełkowaniu. Po ich usunięciu temat pleśni odszedł w niepamięć

Andrzej
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20273
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Wysiewanie kaktusów
Resztki łupinek nasion zawsze warto usunąć po wykiełkowaniu bo stają się przyczyną chorób. Pleśń na nich rośnie jak piana! 

- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Wysiewanie kaktusów
No tak, ale jak sieję kilkadziesiąt czy tam kilkaset porcji mediolobiwek, czy teraz ajlosterek, które mają jeszcze drobniejsze nasionka, to kto mi będzie te łupineczki wybierał
A tak przyśnie się ze 3 razy chemią i po sprawie. Natomiast na siewie mrozaków to się nie znam, więc nie dyskutuje ;)

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20273
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Wysiewanie kaktusów
Mam wypraktykowane, że chemia niekoniecznie jest dobra dla maleńkich sieweczek - często marnieją co bardziej delikatne właśnie z tego powodu. Dlatego gdzie widzę zagrożenie to zbieram łupinki czy padnięte siewki/pikówki. I taniej to wychodzi i bezpieczniej.
Oczywiście jeśli widać pleśń lub chorobę grzybową to nie ma co się oglądać - pryskać trzeba aby uratować chociaż część wysiewów.
Oczywiście jeśli widać pleśń lub chorobę grzybową to nie ma co się oglądać - pryskać trzeba aby uratować chociaż część wysiewów.
Re: Wysiewanie kaktusów
Ja również zupełnie niczym nie zaprawiam, ani nic nie dodaje, a pleśni ani grzybów nie miałam jeszcze ani razu.
Jedynie co to wygotowuje kamyki i pasek przed sianiem.
Metodą prób i błędów doszłam do tego że najlepiej rosną, jak na samym początku są przykryte (spodkiem jeśli są w doniczce), a jak tylko wykiełkują to je odkrywam i podlewam jedynie do podstawki (inaczej się przewracały i gniły, a tak ładnie zapuszczają korzonki w dół żeby ciągnąć wodę).
Jak jakieś siewki padną to też sie staram usunąć jak zauważę.
Jedynie co to wygotowuje kamyki i pasek przed sianiem.
Metodą prób i błędów doszłam do tego że najlepiej rosną, jak na samym początku są przykryte (spodkiem jeśli są w doniczce), a jak tylko wykiełkują to je odkrywam i podlewam jedynie do podstawki (inaczej się przewracały i gniły, a tak ładnie zapuszczają korzonki w dół żeby ciągnąć wodę).
Jak jakieś siewki padną to też sie staram usunąć jak zauważę.
Re: Wysiewanie kaktusów
Mógłbym już w styczniu wysiać nasiona bez dogrzewania ich ?
Czy mógłbym trzymać wysiewy na parapecie pod ciepłym grzejnikiem <tak, żeby było ok.20*>
Czy po prostu muszę poczekać na lepsze warunki ?
Czy mógłbym trzymać wysiewy na parapecie pod ciepłym grzejnikiem <tak, żeby było ok.20*>
Czy po prostu muszę poczekać na lepsze warunki ?
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20273
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Wysiewanie kaktusów
Tu nie chodzi o temperaturę - jeśli wysiewasz gymnokalicja czy kaktusy górskie to 20-22 stopnie wystarczy - ale o światło, a właściwie jego brak o tej porze roku. Jeśli chcesz wysiewać już teraz to tylko pod świetlówki.
Re: Wysiewanie kaktusów
Czyli niestety tak jak myślałem.hen_s pisze:Tu nie chodzi o temperaturę - jeśli wysiewasz gymnokalicja czy kaktusy górskie to 20-22 stopnie wystarczy - ale o światło, a właściwie jego brak o tej porze roku. Jeśli chcesz wysiewać już teraz to tylko pod świetlówki.
Pod świetlówkami można trzymać 24/24 h ? Ile godzin to optymalna opcja ?
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20273
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Wysiewanie kaktusów
Nie ma potrzeby doświetlać siewek więcej niż 12 godzin na dobę. Przecież w naturze też są noce. 
