1.01.2014. Witajcie w nowym roku!
Oby był dobry i udany dla każdego z Was.
Teraz już możemy czekać na wiosnę, ciesząc się każdym najmniejszym przyrostem długości dnia.
Właśnie zajrzałam na długoterminową prognozę pogody dla Opola. Podobno w nocy 10 stycznia jest możliwy śnieg!
Oby się sprawdziło.
Grażynko Kogro, dziękuję, mam nadzieję, że w tym roku też pięknie zakwitną. Zobaczymy, jak to będzie z tą pogodą, ale liczę na to, że spadnie śnieg jeszcze przed połową stycznia. Trzymajmy kciuki.

A koszyk z dyniami stoi na ganku po dziś dzień. Cieszę się, że Ci się podoba. Nie było jeszcze mrozów, więc nadal pełni rolę dekoracji. A nasionka z tych dyń przydadzą się na wiosnę, na pewno parę z nich posadzę, bo są dobre na zupę.
Aage, serdecznie dziękuję, wierzę, że będzie.

I Tobie życzę, żeby to był piękny, dobry i szczęśliwy rok.
Moniu Niuniu, możliwe, że były między nimi też kupione w Biedronce, nawet nie pamiętam. Wiem na pewno, że wiele z nich kupowałam z przeceny w marketach budowlanych.
A tym hipeastrum byłam naprawdę niemile zaskoczona. Już po moim poście zorientowałam się, że w dnie doniczki nie ma dziurek. Jak można było tak zapuszkować żywą roślinę?! Oczywiście od razu je przesadziłam, przy okazji przekonując się, że podłoże to jakaś sypka torfowa sieczka. Trzeba by może wykupić te pozostałe hipeastra z B., żeby je ratować.

A ten cynamon dlaczego zalecasz? Ma jakieś działanie przeciwgrzybowe?
Kriss 1515, serdecznie Ci dziękuję! Dla Ciebie także najlepsze życzenia.
Stasiu, dziękuję gorąco! To nic takiego, ale czasem takie proste ozdoby są najbardziej na miejscu, prawda? A te strzępiaste tulipanki bardzo polubiłam. Muszę jeszcze postarać się o takie w ukochanym kolorze białym.
Muszę Wam jeszcze powiedzieć, że na naszego rodzinnego domowego Sylwestra zrobiłam roladę czekoladową, której przepis zamieściła Dorotka Dodad na wątku Agness. No i rzeczywiście była przepyszna, nie ma już z niej ani okruszka. A chciałam przynajmniej zrobić zdjęcie i wierzcie mi, nie zdążyłam.

Muszę zrobić jeszcze jedną, może na najbliższą niedzielę. Za radą mojego męża wypróbuję jeszcze kiedyś wersję z wiśniami w likierze zamiast banana.