Ogród Ignis05 cz5

[a_nie]

Dziękujemy za życzenia.
I Tobie i sobie życzmy jak najwięcej ogrodowych spotkań w Nowym Roku.
TO miło, że w ogródku mamy dobrze Ci się odpoczywa, więc na pewno skusisz się na odwiedziny u niej i w nowym roku.
No i w końcu, koniecznie do mnie (choć dalej) musisz przyjechać.

[Wanda7]

Krysiu, wpadam w ostatnim dniu roku, aby jeszcze chwilkę z tobą spędzić. Macham sylwestrowo
A w ogóle to sobie podczytuję powolutku Twój wątek od początku, po kilka stron dziennie. No i cóż? Tęsknię do róż po prostu. Masz ciekawe odmiany, których nie ma na FO, a przynajmniej ja ich nie widziałam. Pewnie świetnie się nimi opiekujesz, bo wygladają zjawiskowo. Ja moich w tym roku nie oprsykiwałam, więc jesienne kwitnienia były właściwie żadne. Od wiosny musze lepiej się nimi zająć

[Kochammmkwiaty]

Krysiu

Dziękuję - piękne życzenia. Ja życzę ( o czym pisałam już wątku) Tobie i sobie i innym - częstszych spotkań w pięknych ogrodach.
Mam nadzieje, że i Twój zobaczę w przyszłym roku w pięknej fazie kwitnienia róż.
Dziękuję, że natchnęłaś mnie w tym roku na róże - tak ty Krysiu nikt inny
Najlepszego

[amba19]

Krysiu - bardzo mi miło, że mogłam Ci osobiście złożyć życzenia Noworoczne! Kocham centra handlowe
A ja o Tobie myślałam. Wczoraj przejeżdżałam koło "Klifa". Przypomniały mi się nasze jazdy na forumowe spotkania i opowiadałam o tym mojemu L.

[kogra]

Dziękuję Krysiu i wzajemnie.
Oby nam się dobrze działo w 2014.
Coniki już wywaliłam, bo chorowały każdego roku i przenosiły przędziorki na inne rośliny w pobliżu nich rosnące.
Ciekawe czy przędziorki przetrwają.
Ten inny temat pochłania teraz twoje myśli, ale myślę, że wraz z wiosną powrócisz do nas i ze swoim klimatycznym ogródkiem.

[majka411]

Witaj Krysiu
jestem pewna, że ten rok będzie o niebo piękniejszy niż poprzedni.
Dołączam się z życzeniami noworocznymi do wcześniej piszących

Przędziorki jak nic przetrwały..... naczytałam się o ich zwyczajach.
Od wiosny wypowiadam im wojnę

[kogra]

Witam noworocznie Krysiu.
Mam nadzieję, że był szampan i dobry humor.
Pomyślności wszelkiej w nowym sezonie.

Majka nawet tak nie pisz.
Cały czas mam nadzieję, że to tałatajstwo wreszcie pokona sama natura.
Bo chemia zadana kilka lat temu nie pomogła i dziadostwo tylko się uodporniło.
Mam nadzieję, że jakieś nicienie dadzą im rady.
Albo że odeszły wraz z conicą.

[majka411]

Grażynko nie licz, że natura sobie poradzi z nimi
Musisz pomóc i nie koniecznie chemia. Już na początku sezonu jak tylko będzie odpowiednia
dodatnia temperatura zrób oprysk olejem parafinowym. Jest dużo tańszy od Promanalu.
Naczytałam się o zwyczajach tych paskud i zamierzam dokładnie się nimi zająć.
Po opryskaniu olejem parafinowym odczekam, a następnie jak tylko będzie to możliwe będę
stosować zraszanie wszystkich roślin na rabacie. Zraszać będę aż do pierwszych pączków
na różach. Hehehe.. Austin też poleca zraszanie róż.
To też wyczytałam, te diabełki żeby istnieć muszą mieć odpowiednie warunki. Nie kochają wilgoci i wody
Chemia będzie ale dopiero jak któryś z nich przetrwa
Mam Coniki i są zdrowe. Stosuję tylko zraszanie
Krysiu pozdrawiam

[kogra]

Ja też zraszałam swoją conicę i nie pomogło.
Może powinnam była ją zalać......
No ale już jej nie ma, więc mam nadzieję, że w końcu zdechną te wszystkie paskudy.
Już jesienią wylałam Promanal.
I musi pomóc, bo walka już trwa i nie odpuszczę.

[Kochammmkwiaty]

Puk puk,
Krysiu gdzie Twoje zdjęcia "różane" ?...czekamy na nie

[Ignis05]

Witam serdecznie wszystkich w nowym roku
Trochę dłużej zabalowałam , ale już teraz postaram się bywać aktywnie w miarę regularnie na forum.
Dzisiaj dopiero została rozebrana sypiąca się już całkiem domowa choinka. Z ozdób świątecznych pozostały tylko oświetlone choinki ogrodowe i dekoracja na ganku.
Teraz pozostaje czekać na kolejne święta a później to już powinniśmy wyjść na pole , tzn. do naszych ogrodów i na nasze działeczki.
Kochane dziewczyny , dziękuję za wszystkie miłe i cudowne życzenia noworoczne.
Też mam nadzieję na wspaniałe nasze ogrodowe spotkania.
Agnieszko miło mi czytać, że te róże u Ciebie to moja sprawka. Mam nadzieję tylko, że będą rosły Ci zdrowo
i bujnie. Różane zdjęcia jeszcze będę wstawiać i oczywiście, o ile nic nie stanie na przeszkodzie, to zapraszam na tę fazę, kiedy róże będą w pełnej krasie.
Marysiu a wiesz, że jadąc do centrum myślałam, że może się tam spotkamy przypadkiem ? Bardzo się ucieszyłam z naszego spotkania. To było jak spełniające się życzenie noworoczne. Pozdrowienia dla Ciebie i Twojego L.
Alu oczywiście zawsze skrzętnie skorzystam z zaproszenia do ogrodu Eli Do Twojego ogrodu to chętnie pojadę z przewodnikiem, może Ela mnie poprowadzi ? Do mnie drogę już znacie.
Wandeczko pozdrawiam w nowym roku Też co roku obiecuję sobie, że zajmę się swoim ogrodem jeszcze solidniej, a i tak zawsze na coś zabraknie mi czasu lub okazji. Moje róże też mimo wszystko chorowały jesienią i słabiej kwitły.
Znowu coś przegapiłam, jakiś moment, kiedy należałoby coś zrobić, żeby temu zapobiec. Może w tym roku będzie lepiej ?
CDN...

[Ignis05]

Ewcia (ewamaj66) Może w Twojej okolicy rosną też modrzewie ?
Takie sąsiedztwo świerków i modrzewii to wspaniała wylęgarnia dla ochojnika.
Co z tego, że opryskam swoje świerki, kiedy od sąsiednich drzew i tak przylecą nowe pokolenia.
Ale niektóre świerki jeszcze mi rosną i nawet dość dobrze wyglądają. Jednak kilka już mi też wypadło.
Może spełnią się nam te życzenia, aby Coniki nam zdrowo rosły
Grażko pomyślności w nowym roku
Wracam już w nowym roku, bo jak tu obejść się bez forumowych przyjaciół.
Przędziorki na pewno przetrwają. Trzeba znowu opracować jakąś może skuteczniejszą strategię walki z nimi.
Na pewno na początek Promanal. Zraszanie też stosowałam, ale może nie tak regularnie, jak powinnam ?
Jeden z piewszych moich świerków Conica trzyma się chyba najlepiej, bo podejrzewam, że rośnie w optymalnym miejscu.
W poprzednim sezonie dokładnie oczyściłam go z wewnętrznych obsuszonych igieł, wybrałam wszystko co opadło spod niego i chyba najczęściej mam okazję go zraszać. Potrzebna nam spora determinacja
Majeczko Oby nam spełniły się życzenia o bujniej i jeszcze wspanialej kwitnących ogrodach.
Będziemy razem z Grażynką walczyć ze wszystkimi świerkowymi, i nie tylko, szkodnikami. Obawiam się tylko, czy zdążymy wiosną z wszystkimi zabiegami, bo zima na razie jeszcze w tym roku się nie pokazała i może się spóźni a później zasiedzi .
W poprzednim sezonie już tak było i na wiele ogrodowych, zamierzonych prac po prostu zabrakło już czasu i odpowiedniej pory.
Ale.... bądźmy optymistkami, może będzie dobrze.

[Ignis05]

Zanim pokażę , co w ogrodzie zobaczcie, co mi zakwitło na parapetach.









Prawie wiosennie

[Ignis05]

W ogrodzie - fotki z 6 stycznia.

Ciemierniki maja tylko takie pąki, ale chyba im tu za zimno, by je rozwinęły.


Kwitną róże Elshorm i Fisherman Friend


Mary Rose i Mozart w kuleczkach


Versicolor

[Wanda7]

Krysiu, na parapetach cudnie ci zakwitło. Dobrze, że właśnie te rośliny lubią kwitnąć zimową porą. Jakby druga zmiana, prawda?
No a żurawki wspaniale są wybarwione. Jeszcze chyba nigdy w życiu nie miały okazji tak naprawdę pokazać do końca swoich możliwości. Dopiero w tym roku było to im dane