Cóż robić, jak pogoda taka, że wbiłoby się grzebsłoby się w ziemi ? A dopiero grudzień. Łażę po sieci i szukam co też MUSZĘ MIEĆ. O ile oczywiście już nie mam, ale to sprawdzę dopiero w maju, jak moje funkie ruszą.
-
Gray Cole pod stroigłę
-
Gold Standard pod stroigłę na zewnątrz
-
Orange Marmalade pod stroigłę na zewnątrz
-
Grey Ghost przy podjeździe
-
Paradise Joyce pod garaż
-
Independence przy podjeździe
Poczytałam też o rozmnażaniu roślin i okazuje się, że teraz to nic. Z ziemi wylazły ostre papryczki, ale mają dopiero liścienie. Żeby je porozsadzać, trzeba jeszcze poczekać.
Podglądam na FO, na jakie ciekawe pomysłu ktoś już wpadł. No i wiem, że muszę wydłubać trochę wnętrza pniaka, żeby zrobić miejsce na rojniki, bo pod samą korą nie chcą się trzymać.
Podejrzałam fajną podwyższoną rabatę na zioła z plecionych gałazek. I jeszcze mam ochotę na bramę z kolorowych buków między skalniakami. To szukałam buków, które by się na to nadały.
No i zobaczyłam taką bramę u Tereni, na wątku Stilli z Cieszyna. Da się.
Zakwitły fiołki od Mileny i Ani.
