Powiem Wam szczerze ,że dla mnie Sylwester to dzień jak każdy inny,za bardzo go koloryzujemy ,fakt to ostatni dzień ale przecież nie kończy on jakiegoś etapu w naszym życiu ,przez wiele lat chodziłam na bale sylwestrowe wtedy czuło się ta atmosferę ,fryzury,makijażu,wieczorowych kreacji i tańców do białego rana ,często ostatni taniec już w kozakach i płaszczu czy futrze ,a póżniej powrót do domu przez ciche miasto,po skrzypiącym śniegu , domówki nic złego ,tyle że gospodarz sprzataniem po gościach zaczyna Nowy rok,też to przechodziłam,ale od kilku lat spędzamy sylwetrowy wieczór we dwoje ,nic nie musimy udawać bo przecież ważne aby być kochanym i kochającym ,wesołym i spokojnym w blasku własnej choinki przez cały rok a nie tylko tego wieczoru prawda ??spotkać się ze znajomymi czy potańczyć mozna kiedy się chce a nie tylko w Sylwestra ,wczoraj zaliczyliśmy dobry film-synek zadbał o nasz wieczór ,zdjedlismy dobrą kolację ,poczekalismy na 24.00 bo nawet gdyby się chciało to od huku fajerwerków nie można by iść spać

a dzisiaj nowy dzień ,wolny od pracy ale taki jak inne tyle że czternastka -tak więc raz jeszcze sobie i WAm wszystkim aby radość i dobre duszki towarzyszyły nam przez cały rok
Dziewczyny wybaczcie że podziekuję za zyczenia hurtowo -noworoczne buziaki Wam ślę -i życzępoza tradycyjnymi życzeniami - pięknych ogrodów ,łanów kwiatów,radości z nowych roślinek ,wczesnej słonecznej wiosny ,pięknego lata i długiej ciepłej jesieni
