Delikatnie musisz je rozdzielać poza tym młode rośliny dopiero tworzą systemy korzeniowe więc jeśli nawet uszkodzisz jakieś korzonki powinny sobie poradzić, ja zawsze zostawiałem najmocniejszą rozetę a resztę po prostu likwidowałem nie potrzebowałem ich aż tylu w tym samym kolorze by je rozsadzać ale jak już napisałem poradzą sobie a nawet jak stracisz jedną czy dwie rozetki z tylu co wyrosło to żadna strata.
Tylko, że ja dostałam listki od jednej z forumowiczek (Ewelinki). Było ich dużo, a przyjęły się tylko 3 nie wiem jakie to są kolorki, bo były nieoznaczone.
Więc delikatnie je rozsadzaj nawet jak uszkodzisz jakieś korzonki sadzoneczki dadzą sobie radę napisałem, przecież że dopiero tworzą system korzeniowy nic im nie będzie byle byś nie połamała listków przy rozsadzaniu.
Jutro je przesadzę, bo muszę kupic ziemię i doniczki, bo już mi się zapasy wyczerpały A czy taka większa niska kwadratowa mogłaby byc. Tak żeby fiołeczki rozdzielic na cztery części i posadzic po rogach?
To zależy od rozmiarów doniczki musisz liczyć się z tym że rozeta jak podrośnie będzie miała (taka ładnie wyrośnięta) ok 12-15 cm średnicy więc by rozety się nie zrosły z czasem to doniczka na cztery rośliny powinna być np. kwadratem o średnicy minimum 30 cm.