Choroby róż Cz.1
Re: Choroby róż
Hej forumowicze!
Piszę bo mam wielki problem - a nie mogłam znaleźć w wątku niczego co by pasowało do symptomów jakie ma mój kwiatek.
Otóż dostałam różę miniaturową w doniczce na urodziny (nie mam zielonego pojęcia co to za rodzaj - dam zdjęcia w wątku o identyfikacji to może mi ktoś pomoże) dokładnie 6 września. Przez pierwsze 4 dni wszystko było w porządku ale gdzieś w tym okresie musiałam ją chyba przelać (plus miała mało słońca - pogoda jest kiepska) bo ziemia była bardzo wilgotna a liście oklapły i zaczęły dosłownie masowo opadać plus płatki kwitnących róż zaczęły się zwijać i marszczyć (na początku skojarzyło mi się to z pleśnią, tym bardziej, że te zwijające się kwiaty miały specyficzny zapach bleee). Wycięłam wszystkie zwijające się kwiaty, to samo z liśćmi, przesadziłam kwiatka do suchej ziemi (obejrzałam korzenie i wyglądały na zdrowe) i dałam mu czas żeby doszedł do siebie. Ogólnie kwiat ma 3 pędy (zabijcie mnie ale to moja pierwsza róża, nie znam się na tym) z czego jeden cały zdrewniał, jest ciemny i wszystkie liście z niego opadły. Pozostałe dwa są zielone i do dzisiaj myślałam, że uda mi się je uratować bo trzymały liście ale jak się im teraz przyglądałam to nawet liście na zielonych gałązkach zaczynają więdnąć i opadać.
Nie wiem co mam robić - na spadających liściach nie ma nalotu, nie ma plam, przeglądałam też dokładnie te kilka listków które zostało i nie ma na pewno na nich żadnych żyjątek... nie są też popalone po prostu więdną i spadają. Wiecie co to może być? Czy to reakcja na przelanie? A może na brak światła? Mam mu dać spokój? Wiem, że zbliża się dla niech okres spoczynku itd ale żeby zgubić 90% liści w ciągu tygodnia? Może jakiś środek grzybobójczy?
Piszę bo mam wielki problem - a nie mogłam znaleźć w wątku niczego co by pasowało do symptomów jakie ma mój kwiatek.
Otóż dostałam różę miniaturową w doniczce na urodziny (nie mam zielonego pojęcia co to za rodzaj - dam zdjęcia w wątku o identyfikacji to może mi ktoś pomoże) dokładnie 6 września. Przez pierwsze 4 dni wszystko było w porządku ale gdzieś w tym okresie musiałam ją chyba przelać (plus miała mało słońca - pogoda jest kiepska) bo ziemia była bardzo wilgotna a liście oklapły i zaczęły dosłownie masowo opadać plus płatki kwitnących róż zaczęły się zwijać i marszczyć (na początku skojarzyło mi się to z pleśnią, tym bardziej, że te zwijające się kwiaty miały specyficzny zapach bleee). Wycięłam wszystkie zwijające się kwiaty, to samo z liśćmi, przesadziłam kwiatka do suchej ziemi (obejrzałam korzenie i wyglądały na zdrowe) i dałam mu czas żeby doszedł do siebie. Ogólnie kwiat ma 3 pędy (zabijcie mnie ale to moja pierwsza róża, nie znam się na tym) z czego jeden cały zdrewniał, jest ciemny i wszystkie liście z niego opadły. Pozostałe dwa są zielone i do dzisiaj myślałam, że uda mi się je uratować bo trzymały liście ale jak się im teraz przyglądałam to nawet liście na zielonych gałązkach zaczynają więdnąć i opadać.
Nie wiem co mam robić - na spadających liściach nie ma nalotu, nie ma plam, przeglądałam też dokładnie te kilka listków które zostało i nie ma na pewno na nich żadnych żyjątek... nie są też popalone po prostu więdną i spadają. Wiecie co to może być? Czy to reakcja na przelanie? A może na brak światła? Mam mu dać spokój? Wiem, że zbliża się dla niech okres spoczynku itd ale żeby zgubić 90% liści w ciągu tygodnia? Może jakiś środek grzybobójczy?
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Choroby róż
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1752
Moim zdaniem bardzo pomocny link,chociaz dotyczy przedziorkow,a nie chorob.
Moim zdaniem bardzo pomocny link,chociaz dotyczy przedziorkow,a nie chorob.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2926
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Choroby róż
Dziękuję za link, polecam wszystkim, baaardzo przydatny. Moje przędziorki są pomarańczowe, czyli w tym momencie walka z wiatrakami
Zacznę od wiosny !
Gienia

Gienia
Pozdrawiam Eugenia
Re: Choroby róż
Witajcie
Mam problem z moimi różami szczepionymi na pniu

Pięknie się rozrosły i kwitły (raz) a teraz żółkną i coś je podjada (?)
Tydzień temu wykonałem oprysk Saprol Rośliny Ozdobne, ale póki co efektów nie widać
Były na nich jakieś malutkie pajączki i pajęczyny, ale to nie przędziorki ani tego typu szkodniki
Macie jakieś pomysły jak temu zaradzić?
Z góry dziękuję
Mam problem z moimi różami szczepionymi na pniu

Pięknie się rozrosły i kwitły (raz) a teraz żółkną i coś je podjada (?)
Tydzień temu wykonałem oprysk Saprol Rośliny Ozdobne, ale póki co efektów nie widać
Były na nich jakieś malutkie pajączki i pajęczyny, ale to nie przędziorki ani tego typu szkodniki
Macie jakieś pomysły jak temu zaradzić?
Z góry dziękuję
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 27 wrz 2013, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Choroby róż
witam na forum i bardzo proszę o pomoc. Na moich różach (zarówno pnących jak
i na drzewku) pokazała się szara pleśń (nawet nowe paki całe są szare i
zepsute). Kupiłam środek chemiczny na choroby róż (w tym na rdzę i pleśń).
Ale nie bardzo wiem czy jedno pryskanie wystarczy czy też należy je powtarzać
co jakiś czas. I czy można róże wyleczyć z tej choroby?
i na drzewku) pokazała się szara pleśń (nawet nowe paki całe są szare i
zepsute). Kupiłam środek chemiczny na choroby róż (w tym na rdzę i pleśń).
Ale nie bardzo wiem czy jedno pryskanie wystarczy czy też należy je powtarzać
co jakiś czas. I czy można róże wyleczyć z tej choroby?
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Choroby róż
Filipie,w tej chwili jest pora na mączniaka,ale czy to maczniak czy szara pleśń.Najważniesze jest obcięcie i spalenie zarożonych pędów.Moje róże też to łapią i wystaczy wycięcie pędów.Nie dawałam środka chemicznego i jest OK.
Popatrz i poczytaj.
http://www.oczarjk.pl/?act=258#maczniak ... _prawdziwy
Popatrz i poczytaj.
http://www.oczarjk.pl/?act=258#maczniak ... _prawdziwy
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Choroby róż

0,5-1 l./10 l.wody.Moze warto przetestowac.
O tym chyba byla juz mowa, proszek do pieczenia/soda oczyszczona (1 lyzeczka/1 l.wody + mydlo ogrodnicze), zwalcza maczniaka prawdziwego,
....to dziala.....sprawdzone.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Na mączniaka stosowałam mleko z wodą - kiedyś ten przepis podawała Oliwka.
Stosowałam i to działa.
Stosowałam i to działa.
Re: Choroby róż
Zgadza się, pod warunkiem że mączniak nie jest za bardzo zaawansowany. W tym roku tak miałem, mleko z wodą już nie pomagało i musiałem niestety zastosować środek chemicznyDeirde pisze:Na mączniaka stosowałam mleko z wodą - kiedyś ten przepis podawała Oliwka.
Stosowałam i to działa.

Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Re: Choroby róż
Nie wiem jak to wygląda u Was, ale czy moje obawy że przy takiej pogodzie i dodatnich temperaturach w nocy 6° w dzień 12° zabezpieczonym w kopczyki i okrycia różom może nie wyjść na zdrowie?




Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Re: Choroby róż
Za bogato to okryłeś. 12 stopni cel to dużo .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Włóknina to za dużo, najlepiej ją zdejmij.
U nas w kraju nie zapowiadają zimy do końca grudnia.
U nas w kraju nie zapowiadają zimy do końca grudnia.
Re: Choroby róż
Dziękuję bardzo, włóknina już zdjęta.
Rzeczywiście biorąc pod uwagę Polskie zimy za bardzo się chyba przejąłem tym zabezpieczaniem
ale pewnie to dlatego że od tego roku mam nowe i więcej róż 
Rzeczywiście biorąc pod uwagę Polskie zimy za bardzo się chyba przejąłem tym zabezpieczaniem


Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Choroby róż
Mam pytanie. Pod koniec września posadziłam róże z gołym korzeniem. Wyglądało na to że się przyjęły. Teraz jednej z nich schną pędy. Robią się jakby drewniane i żółte a dotąd były zielone i "żywe". Co sie mogło stać? Zmarzły? Choroba? A może tak ma być? 

Pozdrawiam. Beata.