Co do balkonu, to chyba mnie nic by nie powstrzymało przed jego oszkleniem
Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
- baasik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2472
- Od: 29 sie 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań i nie tylko :)
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu, ja mieszkam tak troszkę "okrakiem" jedną nogą pod Poznaniem, a drugą w zachodniopomorskim
, przy czym z musu więcej w tym pierwszym
a oranżeria jest w tym drugim. To "okno" mam pod Poznaniem i ma być namiastką mojej oranżerii, a poza tym kwiaty mają zastąpić firany, których nie lubię.
Co do balkonu, to chyba mnie nic by nie powstrzymało przed jego oszkleniem
Co do balkonu, to chyba mnie nic by nie powstrzymało przed jego oszkleniem
pozdrawiam ciepło i zielono... Barbara Ogród zimowy cz.1. Ogród zimowy!!! cz.2. - aktualna
Moje miejsce na ziemi...cz.1.Moje miejsce...cz.2. - wiadomości z ogródka Ciekawe rośliny z innych stron świata...
Moje miejsce na ziemi...cz.1.Moje miejsce...cz.2. - wiadomości z ogródka Ciekawe rośliny z innych stron świata...
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu letnie fotki Fuksji cudowne
Ale największe wrażenie zrobiła na mnie Twoja wnęka okienna
Zupełnie nie rozumiem dlaczego mi się wydaje, że u mnie robi się ciasno skoro do tych 69 doniczek
w jednym kącie to mi dlaekooo, że hej
No i trzymam
za prześliczną Medinillę
Buziaki niedzielne
Ale największe wrażenie zrobiła na mnie Twoja wnęka okienna
Zupełnie nie rozumiem dlaczego mi się wydaje, że u mnie robi się ciasno skoro do tych 69 doniczek
w jednym kącie to mi dlaekooo, że hej
No i trzymam
Buziaki niedzielne
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Pati... miło mi, że podoba Ci się moje okienko
. Wszystko jest ok do momentu kiedy zbliża się czas mycia okien
. Wtedy samo rozdonicowywanie zabiera spoooro czasu
, a potem układanie wszystkiego tak jak było też jest wyzwaniem.
Monisiu... brak karnisza w klasycznym tego słowa znaczeniu nie jest przeszkodą żeby powiększyć przestrzeń w pobliżu okna
. Możesz faktycznie wywiercić dziury, wetknąć tam haczyki....ale wtedy musisz wywiercić ( czyt. eM musi wywiercić) tyle dziur ile chcesz haczyków...kupując jednak stalowy karnisz, taki długi kijek i dwa wsporniki, musisz mieć też tylko dwie dziury ( no może cztery) ale za to na tym drążku zamiast firaneczek zawiesisz tych doniczek skolko ugodno ( czyt. ile chcesz)
.
Może więc warto przeliczyć te dziury w suficie
Basiu...takie mieszkanie okrakiem musi być niewygodne
...duży odstęp między tymi nogami
.
Popieram brak miłości do firanek...w tym tylko kurz lubi siedzieć...no chyba że ktoś bardzo lubi je prać
A co do oszklenia mojego balkonu...gdyby był bardziej słoneczny to bym się nie zastanawiała ani trochę...
Elciu...mam dwa balkony
, taka ze mnie szczęściara...ten fuksjowy ma wystawę wschodnią, a fuksje nie lubią południowego słońca. W czasie sadzenia dostały obornik, co im się bardzo spodobało, bo 3 sztuki posadzone w 100 cm doniczce rozsadzały ją pod koniec sezonu. Teraz poszły fuksyjki na zimowanie, mam nadzieję że będzie ono udane 
Ciasno Ci się robi
....to też powieś sobie doniczki na sznureczkach, od razu będzie luźniej 
Wczorajsze słoneczko tak dawało czadu, że aparat sam w ręce mi wskoczył
, domagając się uwiecznienia tych zimowych, nikłych promyczków...
A medinilla już przekwitła
, teraz muszę się nią opiekować żeby nie zapomniała jak się kwitnie
fiołeczek NN

hipeastrum red lion

i jego zapylony środeczek

jego różowy kolega, sweet pink

zapowiedź kwitnienia odmianowca...pink panter

i kolejna zapowiedź...tym razem phalenopsis, w kolorze za którym latałam latami, w końcu mam

i na koniec bliźniakowy sabotek, dwa kwiatuchy zamiast jednego

Monisiu... brak karnisza w klasycznym tego słowa znaczeniu nie jest przeszkodą żeby powiększyć przestrzeń w pobliżu okna
Może więc warto przeliczyć te dziury w suficie
Basiu...takie mieszkanie okrakiem musi być niewygodne
Popieram brak miłości do firanek...w tym tylko kurz lubi siedzieć...no chyba że ktoś bardzo lubi je prać
A co do oszklenia mojego balkonu...gdyby był bardziej słoneczny to bym się nie zastanawiała ani trochę...
Elciu...mam dwa balkony
Ciasno Ci się robi
Wczorajsze słoneczko tak dawało czadu, że aparat sam w ręce mi wskoczył
A medinilla już przekwitła
fiołeczek NN

hipeastrum red lion

i jego zapylony środeczek

jego różowy kolega, sweet pink

zapowiedź kwitnienia odmianowca...pink panter

i kolejna zapowiedź...tym razem phalenopsis, w kolorze za którym latałam latami, w końcu mam

i na koniec bliźniakowy sabotek, dwa kwiatuchy zamiast jednego

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Zima, a u Ciebie w domu pełnia lata
Ja mam wreszcie własnego hipka - dziś pędy miały jakieś 40 cm wysokości - jak obstawiasz, kiedy mi rozkwitnie?
PS. Po postach widzę, że większy z Ciebie nocny marek niż ja
PS. Po postach widzę, że większy z Ciebie nocny marek niż ja
- madusia
- 1000p

- Posty: 1162
- Od: 19 paź 2013, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
- Kontakt:
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
O, jak zakwitnie ci Pink Panter do końca to wstaw foteczkę
pokażę mojemu fiołkowi - może się zawstydzi i też się puści
Mój M. ma kategoryczną awersję do karniszy więc tylko otworki w suficie wchodzą w rachubę - ale racja - trzeba policzyć ile
Buziolki
Mój M. ma kategoryczną awersję do karniszy więc tylko otworki w suficie wchodzą w rachubę - ale racja - trzeba policzyć ile
Buziolki
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Witaj Kasiu
Trafiłam do Ciebie z wątku Basi (baasik) i dowiedziałam się, że podobają Ci się fuksje. Ania (sweety) napisała Ci, że w B-B jest osoba, które ma ich cały foliak, jeśli chcesz zobaczyć, to serdecznie zapraszam w wolnej chwili do mnie. Zdjęcia fuksji z B-B są u mnie, bo ich właścicielka nie ma swojego wątku
Pozdrawiam, Ula
Trafiłam do Ciebie z wątku Basi (baasik) i dowiedziałam się, że podobają Ci się fuksje. Ania (sweety) napisała Ci, że w B-B jest osoba, które ma ich cały foliak, jeśli chcesz zobaczyć, to serdecznie zapraszam w wolnej chwili do mnie. Zdjęcia fuksji z B-B są u mnie, bo ich właścicielka nie ma swojego wątku
Pozdrawiam, Ula
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Przepiękne te kwiatuchy..tyle kwitnięć
..a Sabotek zabójczo cudny
ale ja tu przyszłam ogladać Cytrusy..a tu nie ma...

ale ja tu przyszłam ogladać Cytrusy..a tu nie ma...
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Osteospermum !!!fakt dziwna nazwa......
Witaj,to nie problem odległości tylko zdrowia nie zawsze mogę siedzieć przy kompie
kwiatek podoba mi się chociaż nie znam się na kwiatach staram się właściwie hodować w ogrodzie to co zabiera najmniej czasu i wysiłku
Jestem estetą i ogólnie lubie piękno nie zwracając uwagi na to kto i co je reprezentuje z wykształcenia jestem ekonomistą i daleko mi do botaniki!
zajrzę jeszcze do Ciebie pozdrawiam Paweł
Witaj,to nie problem odległości tylko zdrowia nie zawsze mogę siedzieć przy kompie
kwiatek podoba mi się chociaż nie znam się na kwiatach staram się właściwie hodować w ogrodzie to co zabiera najmniej czasu i wysiłku
Jestem estetą i ogólnie lubie piękno nie zwracając uwagi na to kto i co je reprezentuje z wykształcenia jestem ekonomistą i daleko mi do botaniki!
zajrzę jeszcze do Ciebie pozdrawiam Paweł
- szy---
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1923
- Od: 31 sty 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Witam,
pięknie ci kwitną.
pięknie ci kwitną.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4245
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Witaj Kasiu
A jednak trzeba do Ciebie częściej zaglądać bo za każdą wizytą kolejne nowości i bajecznie kolorowe kwitnienia
Hippeastra,które również bardzo mi się podobają mają wyjątkowo ładne kolory-aktualnie czekam na kwitnienie mojego czerwonego,którego zestaw kupiony przed świętami prezentowałem w swoim wątku
Z kolei jak zobaczyłem Twego sabotka to mimo,że bardzo kocham swoje phalki,cambrie i brassie,to naszła mnie ochota by wzbogacić nim swoją kolekcję storczyków bo jest bardzo oryginalną roślinką-pięknie Ci kwitnie ale u mnie o niego trudno więc trochę potrwa nim go zdobędę
Pozdrówka.
A jednak trzeba do Ciebie częściej zaglądać bo za każdą wizytą kolejne nowości i bajecznie kolorowe kwitnienia
Hippeastra,które również bardzo mi się podobają mają wyjątkowo ładne kolory-aktualnie czekam na kwitnienie mojego czerwonego,którego zestaw kupiony przed świętami prezentowałem w swoim wątku
Z kolei jak zobaczyłem Twego sabotka to mimo,że bardzo kocham swoje phalki,cambrie i brassie,to naszła mnie ochota by wzbogacić nim swoją kolekcję storczyków bo jest bardzo oryginalną roślinką-pięknie Ci kwitnie ale u mnie o niego trudno więc trochę potrwa nim go zdobędę
Pozdrówka.
-
Misiaczka
- 500p

- Posty: 778
- Od: 10 mar 2011, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Przydreptałam i ja do Ciebie, pięknie Ci fuksje kwitły
, ja też mam kilka ale teraz to same badyle (trzymam w chłodnym pomieszczeniu), napisz czy Twoje też gubią liście? bo to dopiero pierwsza zima z nimi
Sobotek nieziemsko przystojny x 2
Sobotek nieziemsko przystojny x 2
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Oxalis, niech Ci się wszystko udaje w Nowym Roku. A przynajmniej to co jest ważne.
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Witaj Kasiu
Odwiedzam Cię w tym Nowym Roku aby życzyć Ci aby ten rok był rokiem spełnionych marzeń. Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i najbliższych. Niech pięknie Ci kwitną fuksje, storczyki i wszystkie pozostałe. Wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam, Ula
Odwiedzam Cię w tym Nowym Roku aby życzyć Ci aby ten rok był rokiem spełnionych marzeń. Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i najbliższych. Niech pięknie Ci kwitną fuksje, storczyki i wszystkie pozostałe. Wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam, Ula
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Wszystkim odwiedzającym pragnę podziękować za wizyty
oraz życzyć wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku, dużo zdrówka, miłości, piniendzy na nowe roślinki, obfitych kwitnień i rozciągliwych parapetów.
W ostatnim czasie moim marzeniem stało się posiadanie cytrusów. Nie mam pewności czy jest to dobry pomysł, nie mam południowego okna tylko zachodnie...ale chcę spróbować chociażby dla obłędnego zapachu świeżo otwartych cytrusowych kwiatów. Wiosną wystawię je na balkon, gdzie będą miały znacznie więcej słońca.
Zakupiłam więc trzy okazy cytrusków, czwartego dostałam w gratisie....ale co jest co to nie wiem, bo sklep w którym kupowałam nie opisał doniczek...widocznie uznał, że to jest bagatelnie prosta sprawa...no tak, ale nie dla mnie laika...
Jak tylko będę wiedziała co rośnie w której doniczce, to chętnie się pochwalę, tym bardziej że jeden cytrusek po kilku dniach w domu zaczął wypuszczać i listki i kwiatuszki.
Milenko...no widzisz jaka jestem szybka w odpowiedziach
. Twój hipek już dawno zakwitł, i to pięknie. Wiem bo byłam z wizytą i widziałam
. Nocny marek mówisz...tak jest, bez dwóch zdań
Madusiu...sabotek już przekwitł. Ale warto było go kupić, cieszył oczy od połowy listopada.
Hipeastrum spróbowałam zapylić, chyba się udało...teraz ze 3 lata cierpliwości, dbania i odganiania robactwa i może doczekam się własnej krzyżówki
Monisiu...pink panther już, już, za momencik będzie miał rozwiniętego kfiatucha...długo mu schodziło- pewnie falbanki tyle dziergał
. Twój emek ma awersję do karniszy? Więc mu nie mów że chcesz mieć karnisz...przecież to tylko metalowa rurka zawieszona pod sufitem
Ulu...witam Cię serdecznie
. Już dawno Cię odwiedziłam- śliczny ogród zobaczyłam
.
Jednak zdjęcia fuksji Tereni nie wszystkie chciały się otworzyć. Mam nadzieję, że uda mi się je obejrzeć w realu.
Bardzo dziękuję za życzenia
.
Kasiulko...sabotek teraz odpocznie, a niech ma trochę spokoju, potem spróbuję go podtuczyć, żeby znów pokazał na co go stać
. Cytruski się już sfotografowały
, czekają na identyfikację
. Już nie są tak ładne jak w dniu kiedy otworzyłam paczkę, ale przecież nie mogę mieć do nich pretensji że w środku zimy, heheh, gubią listki i kwiatki...i to zaraz po transporcie...
Pawle...witam serdecznie
. Cieszę się, że wpadłeś w moje skromne progi. Zapraszam częściej.
Szymku...i Ciebie witam
. Dzięki za miłe słowa
.
Arku...
, wpadaj, wpadaj...zapraszam. A sabotka jak tylko dopadniesz to sobie spraw, moim zdaniem baaardzo waaarto. Dziś widziałam w przecenie w LM mnóstwo sabotków z przekwitniętymi pędami, ale z bardzo ładnymi i zdrowymi liśćmi. Może masz gdzieś w okolicy ten market
Gosiu...sabotek dziękuje za komplement
. Fuksje zimują na klatce schodowej, liście zgubiły jeszcze jesienią na balkonie, resztę tego co zostało bardzo mocno przycięłam, podlewam skąpo i rzadko. Teraz puszczają już świeże odrosty, z których zamierzam za jakiś czas robić sadzonki.
Aniu akl62...bardzo dziękuję za życzenia
. Biegnę do Ciebie na spacerek, bo coś mi się wydaje, że nie było mi do tej pory po drodze ;)
W ostatnim czasie moim marzeniem stało się posiadanie cytrusów. Nie mam pewności czy jest to dobry pomysł, nie mam południowego okna tylko zachodnie...ale chcę spróbować chociażby dla obłędnego zapachu świeżo otwartych cytrusowych kwiatów. Wiosną wystawię je na balkon, gdzie będą miały znacznie więcej słońca.
Zakupiłam więc trzy okazy cytrusków, czwartego dostałam w gratisie....ale co jest co to nie wiem, bo sklep w którym kupowałam nie opisał doniczek...widocznie uznał, że to jest bagatelnie prosta sprawa...no tak, ale nie dla mnie laika...
Jak tylko będę wiedziała co rośnie w której doniczce, to chętnie się pochwalę, tym bardziej że jeden cytrusek po kilku dniach w domu zaczął wypuszczać i listki i kwiatuszki.
Milenko...no widzisz jaka jestem szybka w odpowiedziach
Madusiu...sabotek już przekwitł. Ale warto było go kupić, cieszył oczy od połowy listopada.
Hipeastrum spróbowałam zapylić, chyba się udało...teraz ze 3 lata cierpliwości, dbania i odganiania robactwa i może doczekam się własnej krzyżówki
Monisiu...pink panther już, już, za momencik będzie miał rozwiniętego kfiatucha...długo mu schodziło- pewnie falbanki tyle dziergał
Ulu...witam Cię serdecznie
Jednak zdjęcia fuksji Tereni nie wszystkie chciały się otworzyć. Mam nadzieję, że uda mi się je obejrzeć w realu.
Bardzo dziękuję za życzenia
Kasiulko...sabotek teraz odpocznie, a niech ma trochę spokoju, potem spróbuję go podtuczyć, żeby znów pokazał na co go stać
Pawle...witam serdecznie
Szymku...i Ciebie witam
Arku...
Gosiu...sabotek dziękuje za komplement
Aniu akl62...bardzo dziękuję za życzenia


