Bogusiu! nie za ostro - twist był tylko dla zobrazowania ruchów - myślę, że nie szalejesz za bardzo ...
1 - rozciągnąć kręgosłup w zwisie (nogi podkurczone bo jednak podłoga blisko)
2 - kolana przenosimy raz do jednej futryny, raz do drugiej (to ten twist) - kilka razy
3 - kolana staramy się przyciągnąć do brzucha, a potem skierować ku podłodze - ze dwa, trzy razy bo już ręce słabo trzymają
i bez gwałtownych ruchów i nie za dużo bo kręgusłup naprawisz a pozrywasz ścięgna, czy mięśnie w rękach ..
Asiu, Elu - fotorelacja ... te oczy wybałuszone z wysiłku

no faktycznie, byłoby ciekawie
Jadziu nie musisz długo tego robić - naprawdę pomaga już przy pierwszym zwisie ... dosłownie 10-15 sekund
5 sek. wisimy (pkt 1 powyżej), drugie 5 sek. zwroty tułowiem (pkt 2) i kolejne 5 sek. pkt 3
jak wspominałem - stosuję głównie ten zwis gdy dysk już mnie uwiera (szybka pomoc) ale i czasami (bo brak mi samozaparcia) powiszę sobie trochę.
Dzisiaj ćwiczyłem 5 serii ćwiczeń -
po 20 razy wycisnąłem sztangę 30 kg, 20 x rozciągnąłem sprężyny z przodu i 20x z tyłu, 20x podniosłem 7,5 kg hantelki (w każdej ręce)
i po każdej serii (czyli też 5x) wisiałem na drążku podciągając się 3-5 razy i stosując opisywanego twista.
dwa dni temu przy innych ćwiczeniach też było 5-ciokrotne wiszenie - do tego codzienne 6-8 km marszu i .... chyba już nie będę składał wniosku do sanatorium ani na rehabilitację - nie będę zajmował miejsca bardziej potrzebującym
