Witaj Józefie
Czy długo Cię nie będzie? Tzn - bardziej - czy w wakaje jeszcze będziesz?
Ja też zostałam oddelegowana - w Bieszczady

- przyjechaliśmy z wiiielką ulewą i wyjeżdżaliśmy z deszczem - a reszta to piękna pogoda, połoniny i woda - Cudnie

. Dzieci w namoitach, brak zasięgu .. tylko że ledwie zdążyłam przyjechać, przeprać co nieco i już wyjazd - bo teściowa miała kolejną operację ... ale teraz jestem już w ukochanym domku

.
Wczoraj próbowałam posadzić kilka roślinek na skarpie , padał deszcz - no i dzisiaj mam konsekwenje

- dobrze, że niedziela , to nie ciągnie do ogrodu tak bardzo.
Powiedz, czy miałabym szansę na maleńką szczepkę tej białej Budlei? Miałam 5 tyh krzewów - miały być fioletowe i bordowe - ale po "pracach koparkowych" został mi tylko fioletowy- mogę się wymienić - tylko powiedz jak?
Podziwiam Twój piękny ogród
