Dostojne i nieco drapieżne Brassady - ileż one mają uroku. Nie mam żadnej, więc z przyjemnościa oglądam Twoje
Oncidium Twinkle będzie miało burzę maleńkich kwiatuszków, bo widzę masę pączków. Potrafi wypełnić delikatnym jaśminowym
zapachem cały pokój.
a-moroso pisze:Witaj, bardzo jestem ciekawa co takiego zrobiłaś, że tym razem zakwitła Ci cattleya maxima ? Będę wdzięczna za wskazówki.

Ja też jestem ciekawa, bo dokładnie tak samo - kolejny już sezon zasuszyła u mnie wytworzone pochewki.
Oczywiście puste w środku...
Dzięki za śliczne, powyższe kwitnienie "pod choinkę"
