Moje ogródkowe zmagania cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
na pewno niezapomniane dla nich wrażenia- a ile lat mają?
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Małgosiu innaczej się nie dało. bez kombinezonów byśmy zamarzły.
Dorotko sądzę, że będziemy zawsze pamiętać o tej nietypowej podróży. zwłaszcza, że my zawsze zamiast na narty, to jedziemy się wygrzać. Dziewczyny mają 15, no prawie 16, bo na początku stycznia Ola ma urodziny i 9 lat.
Dziewczyny, jechałam wczoraj do centrum wieczorową porą i cała droga aż od ul.Belwederskiej jest przystrojona świątecznie. Neonowe dekoracje sprawiły, że rozglądałyśmy się ze starszą córką na boki z rozdziabionymi buziami. Ola porobiła trochę zdjęć. jak tylko zrzucę od niej z telefonu to powklejam. Czekam aż spadnie troszkę śniegu, to wyruszymy spacerkiem ul.Marszałkowską w stronę Starówki. Tam to dopiero jest pięknie
Wioska Mikołaja wymięka
Parę lat temu wspomniana ul.Marszałkowska była jedną z najpiękniej udekorowanych ulic europejskich stolic. Tak słyszałam
Na pewno na to zasługuje, bo na prawdę jest pieknie
Nie wiem, czy u siebie wspominałam, że w marcu przyjedzie do mnie ogrodnik i wspólnie będziemy tworzyć od nowa projekt mojego ogródka. Wróć, nie od nowa..pierwszy raz, bo wcześniej projektu nie było
. Pod koniec maja będzie wykonanie. Większość roślin, które już mam zostanie poprzesadzana. Na pewno dosadzę iglaków, a część roślin wypadnie. Niektóre już zostały przeze mnie wyautowane do innych ogródków. Na pewno brzegi rabat będą poszerzone i pofalowane. Byliny zostaną pogrupowane, gdzieniegdzie trzeba będzie dosadzić i chodzi za mną drzewko glicynii. Kiedyś miałam, ale miało może z pół metra. Niestety pierwsza zima jaką spędziliśmy w naszym domu-czyli 3 lata temu wymroziła baaardzo dużo roślin. Bardzo mnie ta niedaleka przyszłość ekscytuje. Może w końcu będę zadowolona
Powstanie również wspomniana dróżka i zastanawiam się nad rabatami przy linii z tarasem. Chciałabym zostawić tylko miejsce na przejście nad którym będzie pergola z pnączem kiwi, czyli z aktinidią. Zadaszenie jeszcze będzie musiało poczekać.
Dorotko sądzę, że będziemy zawsze pamiętać o tej nietypowej podróży. zwłaszcza, że my zawsze zamiast na narty, to jedziemy się wygrzać. Dziewczyny mają 15, no prawie 16, bo na początku stycznia Ola ma urodziny i 9 lat.
Dziewczyny, jechałam wczoraj do centrum wieczorową porą i cała droga aż od ul.Belwederskiej jest przystrojona świątecznie. Neonowe dekoracje sprawiły, że rozglądałyśmy się ze starszą córką na boki z rozdziabionymi buziami. Ola porobiła trochę zdjęć. jak tylko zrzucę od niej z telefonu to powklejam. Czekam aż spadnie troszkę śniegu, to wyruszymy spacerkiem ul.Marszałkowską w stronę Starówki. Tam to dopiero jest pięknie




Nie wiem, czy u siebie wspominałam, że w marcu przyjedzie do mnie ogrodnik i wspólnie będziemy tworzyć od nowa projekt mojego ogródka. Wróć, nie od nowa..pierwszy raz, bo wcześniej projektu nie było


- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Magduś ależ mieliście wspaniały rodzinny wypad...... przeczytałam relację z zapartym tchem i z wielką przyjemnością obejrzałam zdjęcia...... wyobrażam sobie zachwyt Twoich dziewczynek ..... Bajkowa podróż
Kochana ależ poważne ogrodowe plany przed Tobą
z wielką ciekawością będę wypatrywała rewolucji jakie zachodzą w ogrodzie....

Kochana ależ poważne ogrodowe plany przed Tobą

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Magda oglądałam wczoraj twoją relacje i cieszyłam się z wami jak dzieciak
Nie miałam czasu aby siąść przed kompem na dłużej
Super ta wasza wyprawa , a ty wyglądasz rewelacyjnie ,jak starsza siostra
Uuu jakie plany ogrodowe na wiosenke się szykują...wywracasz wszystko do góry nóżkami
Nie mogę się doczekać co tam wspólnie wymyślicie z ogrodnikiem
A wiesz ,za mną tez chodzi glicynia....prawie czyje jej oddech na plecach
Miłego



Uuu jakie plany ogrodowe na wiosenke się szykują...wywracasz wszystko do góry nóżkami


A wiesz ,za mną tez chodzi glicynia....prawie czyje jej oddech na plecach

Miłego

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Też widziałam w telewizji wystrój nie ma co w telewizji oglądam zamiast tyłek ruszyć
, na pewno się ruszymy, w zeszłym roku była piękna choinka przy Zygmuncie- ale nam tyłki zmarzły - zdjęcia też mamy super, w tym roku pójdziemy w mniejsze mrozy.
Jak coś będziesz autować to wyautuj do mnie Pod bocianie- chętnie przyjmę, ja też planuję, oj plany mam duże, czasu mało, kasy mało - ale coś z tego może uda się zrobić. Glicynia -też o niej myślę- na tę pergolę , tajemnicze przejście dla moich nimf- tylko jeszcze nie wiem gdzie je zrobić i nie wiadomo czy też nie padnie pewnie jest mało wytrzymała.

Jak coś będziesz autować to wyautuj do mnie Pod bocianie- chętnie przyjmę, ja też planuję, oj plany mam duże, czasu mało, kasy mało - ale coś z tego może uda się zrobić. Glicynia -też o niej myślę- na tę pergolę , tajemnicze przejście dla moich nimf- tylko jeszcze nie wiem gdzie je zrobić i nie wiadomo czy też nie padnie pewnie jest mało wytrzymała.
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Witaj Madziu!
W tym roku podobno nie będzie jarmarku na starówce..tak słyszałam w radio. 2 lata temu byliśmy ze znajomymi- przespacerować się po Krakowskim, Panowie wpadli na jarmark na grzańca. Wymarzłam się strasznie bo uparciuch czapki nie noszę.. Jednak dekoracje bardzo mi się podobały. Drzewka owinięte światełkami przypominają widoczki z Champs Elysee, ale że MArszałkowska tak była wysoko w rankingu- no proszę, jak człowiek nie docenia, jakie widoki ma pod nosem..
Przeczytałam już u siebie, jaką rewolucje planujesz na wiosnę i przyszłam Ci tu trochę pozazdrościć.
Nie oderwę się od kompa, jak zaczniesz fotki wstawiać! Ależ będziesz miała przygodę!! Nie mogę się doczekać, jak zaczniesz działać. Glicynie planujesz- też zazdroszczę
pięknie kwitnie!
W tym roku podobno nie będzie jarmarku na starówce..tak słyszałam w radio. 2 lata temu byliśmy ze znajomymi- przespacerować się po Krakowskim, Panowie wpadli na jarmark na grzańca. Wymarzłam się strasznie bo uparciuch czapki nie noszę.. Jednak dekoracje bardzo mi się podobały. Drzewka owinięte światełkami przypominają widoczki z Champs Elysee, ale że MArszałkowska tak była wysoko w rankingu- no proszę, jak człowiek nie docenia, jakie widoki ma pod nosem..
Przeczytałam już u siebie, jaką rewolucje planujesz na wiosnę i przyszłam Ci tu trochę pozazdrościć.


- gatita
- 500p
- Posty: 733
- Od: 15 kwie 2011, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Madzia, jaka piękna relacja i bardzo urokliwe miejsce ! Ale chyba i tak najpiękniejsze bibeloty przewiezione z wycieczki 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7197
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu, wspaniałe plany ogrodowe
Oczywiście wskazana fotorelacja.
Przystrojoną Warszawę oglądam zawsze z tv. Ładnie.W naszym mieście też się starają, aby było ładnie, ale ja jako urodzona malkontentka zastanawiam się, ile kasy poszło na te świecidełka. Ile paczek z żywnością dla tych biedniejszych rodaków, dzieci...


Przystrojoną Warszawę oglądam zawsze z tv. Ładnie.W naszym mieście też się starają, aby było ładnie, ale ja jako urodzona malkontentka zastanawiam się, ile kasy poszło na te świecidełka. Ile paczek z żywnością dla tych biedniejszych rodaków, dzieci...
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziula, relacja super!
Jestem strasznie ciekawa projektu Twojego ogrodu
Masz już jakieś pomysły, sugestie dla projektanta?
Jestem strasznie ciekawa projektu Twojego ogrodu

Re: moje ogródkowe zmagania cz.4

ale wyprawa


to gdzie teraz ??? następne święta na Wyspy Wielkanocne

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Ale Ci zazdroszczę
Mimo solidnego zimna takie cudne widoki
, że wybrałabym się tam choćby zaraz. A już powożenie psim zaprzęgiem
Renifery też bym chętnie zobaczyła 






- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Dzisiaj z rana zagościłam na giełdzie. Pojechałam po wianek , a wyszłam dodatkowo z reklamówą różnych pierdółek. No przecież trzeba mieć czym go ozdobić
. Planuję dzisiaj przysiąść i coś wydumać, bo jesień na drzwiach wygląda już śmiesznie. W tym roku chciałabym również powiesić lampki na domu, ale nie bardzo wiem jak to zrobić. Teoretycznie mogę pistoletem przygwoździć, ale wtedy to już na amen. Ewentualnie małe haczyki powbijać w drewnianą belkę? Sama nie wiem
. Jak Wy mocujecie swoje lampki?
Agness na pewno foto relacja będzie. Najpierw ma się rozumieć projekt do akceptacji wrzucę, może jakieś sugestie będą? Na to licze
Keetee hehe, nawet nie wiem jak pachnie glicynia. Moja wiedza kończy się na tym, że intensywnie
Kwiaty za to ...,nie moge się napatrzeć
DTJ tajemnicze przejście dla nimf. Brzmi bajkowo i intrygująco. Lubię tajemnicze zakątki
Moniu zdecydowałam się, ponieważ roślinek większość już mam, więc wstępnie cena za robociznę była znośna. Nie mogę się doczekać
Agatko teraz żałuję, że nie kupiłam więcej bibelotów. Zmęczenie nie ułatwia zakupów. I tak najbardziej się cieszę z sukienki z reniferami
Małgosiu staram się tak nie myśleć, bo i tak wszystkim się nie pomoże. Biorąc pod uwagę fakt, że sama jestem pracodawcą, to wiem, że część bezrobocia i biedy wynika z ludzkiego lenistwa. Lubie pomagać i staram się to robić, ale nie leniom-niestety jak się posłucha ludzi którzy ubiegają się o pracę, to człowiek obrasta w skorupkę, a scyzoryk w kieszeni się otwiera. Niemniej jednak wiem o czym mówisz, bo ja mam tak ze zwierzakami jak pisałam kilka dni temu
Kasiu sama jestem ciekawa projektu. Coś tam mi się po głowie plącze, mam jednak nadzieję, że pomożecie mi nieco
Basiu o wyspach Wielkanocnych nie myślałam
. Na początku lutego dla odmiany jedziemy przerwać zimę i naładować baterie słoneczne. Muszę jednak jeszcze podopinać sprawy transportu. Główny przelot już zabukowany
Oj jak mi trzeba słonka
Aniu polecam. Jeden dzień da się przeżyć w tym zimnie, a wrażenia niezapomniane. Była z nami mama z dwudziestojedno letnią córką, a było również małżeństwo koło czterdziestki - nastoletnie dziecko zostało w domu. Tak więc nie potrzebny maluch u boku aby chwilę pobyć dzieckiem


Agness na pewno foto relacja będzie. Najpierw ma się rozumieć projekt do akceptacji wrzucę, może jakieś sugestie będą? Na to licze

Keetee hehe, nawet nie wiem jak pachnie glicynia. Moja wiedza kończy się na tym, że intensywnie


DTJ tajemnicze przejście dla nimf. Brzmi bajkowo i intrygująco. Lubię tajemnicze zakątki

Moniu zdecydowałam się, ponieważ roślinek większość już mam, więc wstępnie cena za robociznę była znośna. Nie mogę się doczekać

Agatko teraz żałuję, że nie kupiłam więcej bibelotów. Zmęczenie nie ułatwia zakupów. I tak najbardziej się cieszę z sukienki z reniferami

Małgosiu staram się tak nie myśleć, bo i tak wszystkim się nie pomoże. Biorąc pod uwagę fakt, że sama jestem pracodawcą, to wiem, że część bezrobocia i biedy wynika z ludzkiego lenistwa. Lubie pomagać i staram się to robić, ale nie leniom-niestety jak się posłucha ludzi którzy ubiegają się o pracę, to człowiek obrasta w skorupkę, a scyzoryk w kieszeni się otwiera. Niemniej jednak wiem o czym mówisz, bo ja mam tak ze zwierzakami jak pisałam kilka dni temu

Kasiu sama jestem ciekawa projektu. Coś tam mi się po głowie plącze, mam jednak nadzieję, że pomożecie mi nieco

Basiu o wyspach Wielkanocnych nie myślałam



Aniu polecam. Jeden dzień da się przeżyć w tym zimnie, a wrażenia niezapomniane. Była z nami mama z dwudziestojedno letnią córką, a było również małżeństwo koło czterdziestki - nastoletnie dziecko zostało w domu. Tak więc nie potrzebny maluch u boku aby chwilę pobyć dzieckiem
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Strasznie Ci zazdroszczę! Serdecznie- ale zazdroszczę.
Absolutnie nie pytam o zdradzenie tajemnicy cenowej- tak dla porównania tylko powiem, że jak tylko kupiliśmy działkę, to dowiadywałam się o ceny projektu- samego, bez wykonania. Wahały się od 2.5 do ponad 4tyś! A działka ma 660mkw, z czego ok 200 odchodzi na dom i podjazd, chodnik itp.. Przeraziłam się- skoro aż tyle sobie wołali, to nawet nie pytałam, ile za wykonanie. U Ciebie łatwiej, bo już masz ogród i rosliny- rozumiem Cie absolutnie, że masz ochotę powierzyć uporządkowanie wszystkiego fachowym rękom.
U nas to była kwestia wytyczenia wszystkiego, roślin- wszystkich bo działka łysa, ziemia też zachwaszczona i beznadziejna- do wymiany i założenia trawnika.. Dowiadywałam się ostatnio w ogrodniczym, ile biorą za założenie trawnika.. 10pln za metr- nawet nie wiem, ile tego trawnika u nas, ale pewno 200-250mkw się uzbiera.. To zaczynają się robić duże kwoty.
Dlatego walczę sama- z lepszym lub gorszym wynikiem. Jedynie do zrobienia tarasu i kaskady musze kogoś zatrudnić, bo to nas przerasta- samo to już będzie bolesne cenowo
Ja też nie mogę się doczekać na Twoje wiosenne zmagania ogrodowe
Ale się będzie działo- obiecaj, że będziesz biegać z aparatem cały czas!!
Miłego dnia

Absolutnie nie pytam o zdradzenie tajemnicy cenowej- tak dla porównania tylko powiem, że jak tylko kupiliśmy działkę, to dowiadywałam się o ceny projektu- samego, bez wykonania. Wahały się od 2.5 do ponad 4tyś! A działka ma 660mkw, z czego ok 200 odchodzi na dom i podjazd, chodnik itp.. Przeraziłam się- skoro aż tyle sobie wołali, to nawet nie pytałam, ile za wykonanie. U Ciebie łatwiej, bo już masz ogród i rosliny- rozumiem Cie absolutnie, że masz ochotę powierzyć uporządkowanie wszystkiego fachowym rękom.
U nas to była kwestia wytyczenia wszystkiego, roślin- wszystkich bo działka łysa, ziemia też zachwaszczona i beznadziejna- do wymiany i założenia trawnika.. Dowiadywałam się ostatnio w ogrodniczym, ile biorą za założenie trawnika.. 10pln za metr- nawet nie wiem, ile tego trawnika u nas, ale pewno 200-250mkw się uzbiera.. To zaczynają się robić duże kwoty.
Dlatego walczę sama- z lepszym lub gorszym wynikiem. Jedynie do zrobienia tarasu i kaskady musze kogoś zatrudnić, bo to nas przerasta- samo to już będzie bolesne cenowo
Ja też nie mogę się doczekać na Twoje wiosenne zmagania ogrodowe

Miłego dnia

Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu, byłaś na Bakalarskiej? Warto się wybrać?
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Moniu obiecuję, że będę biegać z aparatem
i zdam relację od A do Zet. Generalnie, to nie planowałam nic zmieniać na razie, ale ogrodnik który zakładał nawodnienie powiedział, że mają starszego pana projektanta, który rysuje szkice i za projekt bierze niewiele. To mi dało do myślenia i wstępnie umówiliśmy się na marzec, a na wykonanie w maju. Ja mam niewielką powierzchnię co przy korzystaniu z firm ogrodniczych jest plusem, bo koszty duuuużo mniejsze niż przy większych powierzchniach. Ja nie umiem sama stworzyć sobie takiego klimatu jaki bym chciała. Oczywiście są zakątki, które bardzo lubię, ale mnie zależy na spójności i zadowoleniu z całokształtu. M.in huśtawka z baldachimem chciałabym aby była wśród krzewów, to by był mój tajemniczy zakątek do którego będzie prowadzić dróżka z luźno rzuconych kamieni coś takiego jak u Ani Sweety. Podziwiam osoby, które same potrafią stworzyć piękny ogród. Teraz zapewne łatwiej by mi było coś zrobić samej, bo się naoglądałam Waszych cudnych ogrodów, jednak do tego potrzebowałabym pustej przestrzeni
. Trzymam kciuki za Twoje zimowe przemyślenia, z pomocą FO będzie bosssko
Aguś byłam rano na Bakalarskiej. Powiem tak. Jeśli chcesz zrobić stroik, wianek lub jakąś ozdobę z dodatków to warto pojechać, bo jest tego bardzo dużo, natomiast jeśli byś chciała kupić coś konkretnego do postawienia np.,to szału nie ma. Fajna była tylko niewielka choineczka do postawienia przed domem lub na parapecie, niewielkich rozmiarów zrobiona że tak powiem w drugą stronę, tzn.gałązki były mocno opuszczone do dołu. Nie obeszłam całej giełdy, byłam tylko w dwóch sklepach, bo czas gonił. Może jakby się zapuścić bardziej w głąb, to coś by się wyszperało.



Aguś byłam rano na Bakalarskiej. Powiem tak. Jeśli chcesz zrobić stroik, wianek lub jakąś ozdobę z dodatków to warto pojechać, bo jest tego bardzo dużo, natomiast jeśli byś chciała kupić coś konkretnego do postawienia np.,to szału nie ma. Fajna była tylko niewielka choineczka do postawienia przed domem lub na parapecie, niewielkich rozmiarów zrobiona że tak powiem w drugą stronę, tzn.gałązki były mocno opuszczone do dołu. Nie obeszłam całej giełdy, byłam tylko w dwóch sklepach, bo czas gonił. Może jakby się zapuścić bardziej w głąb, to coś by się wyszperało.