Jeżeli chodzi o temperaturę, to też nie ma problemu - żarówka na tyle rozgrzewa powietrze w środku, że roślinki maja tam jak w gniazdeczku
 (pod warunkiem, że żarówka nie wisi zbyt nisko, trzeba na to uważać, żeby nie było im ZA gorąco). Siałam z początkiem listopada, miałam w domu temperaturę 16-19 stopni, a im było cieplutko (żarówka dogrzewała powietrze w pudełku do 22-23st), pudełko stało pod stolikiem, świeciłam im ok 12 godzin, całą zimę pięknie rosły. Polecam ten sposób, bo nie jest trudny, a bardzo skuteczny!
 (pod warunkiem, że żarówka nie wisi zbyt nisko, trzeba na to uważać, żeby nie było im ZA gorąco). Siałam z początkiem listopada, miałam w domu temperaturę 16-19 stopni, a im było cieplutko (żarówka dogrzewała powietrze w pudełku do 22-23st), pudełko stało pod stolikiem, świeciłam im ok 12 godzin, całą zimę pięknie rosły. Polecam ten sposób, bo nie jest trudny, a bardzo skuteczny!Jak dotrę do zdjęcia z tamtego czasu, to tu wrzucę.





















 
 
		
