Ogród w sercu Borów

[UlaL]

Witam Cię Izuniu
Cieszę się, że moje tarasowe Ci się podobają, ja już dawno zaznaczyłam Twój wątek ze względu na wyjątkowość Twoich roślin. Jeśli podobają Ci się któreś to napisz proszę.
Pozdrawiam, Ula

[Teniak]

Ula proszę mnie do kajecika wpisać na lilię.Bardzo podoba mi się ostry pomarańcz/przedostatnie zdjęcie/.Jeżeli tylko będzie przybyszowa cebulka to bardzo proszę.

Ciekawa jestem kwitnienia moich nowości,zabezpieczyłam starannie przed mrozami.
Galtonie/za które bardzo dziękuję/ posadzone w donice ale nie będę podlewać,niech tam sobie w chłodnym siedzą.
Pozdrawiam.Teresa

[UlaL]

Witaj Tereniu
o tej lilii dla Ciebie będę pamiętać. Ja dzisiaj zamierzam zająć się zabezpieczaniem, ale jak na razie to pada deszcz, a w takiej pogodzie to nie ciekawe zajęcie.
Życzę Tobie i i wszystkim mnie odwiedzającym miłego i dnia
Pozdrawiam, Ula

[anym]

Ulka pokazałaś piękne lilie ale jak zobaczyłam kosz z dziewięćsiłem...cudny aż brak mi słów. Powiedz proszę czy ma długie łodyżki jak kwitnie? Zakupiłam wiosną maluszka, ale jeszcze nie kwitł.

[UlaL]

Witaj Aneczko
Nie odpowiedziałam Ci wcześniej na Twoje pytanie, ponieważ wczoraj i dzisiaj byłam na szkoleniu w Gdańsku. Wróciłam niedawno no i wizyta na forum obowiązkowa.
Otóż mój dziewięćsił miał łodygi nawet ok. 40 cm. długości. Posadzony był na podwyższonej rabacie i rósł super, ale sama go zniszczyłam. Mam nasiona więc posieję na wiosnę, albo kupię też nową sadzonkę. Te kwiatostany zostały ścięte z jednej rośliny, i nie są to wszystkie, bo część wydałam. Myślę, że podwyższona rabata mu służy i wiem też że ma dość długi "palowy " korzeń więc przesadzanie może mu szkodzić.
Pozdrawiam, Ula

[UlaL]

Aneczko
poszukałam specjalnie dla Ciebie zdjęcia mojego dziewięćsił popłocholistnego (Carlina onopordifolia) bo ten w koszyku to dziewięćsił bezłodygowy odmiana łodygowa (Carlina acaulis)
Tutaj posadzone dwa egzemplarze (ze swojego siewu, bo wcześniej miałam tylko jedną roślinę), widać że jeden ma pąka. Drugi nie zakwitł, a dodatkowo przez zimę wygnił.


Na tym zdjęciu kwiat w przybliżeniu, widać że mocno schowany w rozecie


W czasie słonecznej pogody otwierał się, a jak padało to się zamykał


Po dość długim kwitnieniu cała rozeta zaczęła powolutku zasychać, więc nakryłam szybą pod którą pozostał do października. Potem kwiat wycięłam i umieściłam w koszyku z suszkami. Po upływie około półtora miesiąca z tego kwiatu zaczęły same uwalniać się takie jakby "dmuchawce" było ich tak dużo, że postanowiłam przeliczyć wszystkie. A że każdego dnia uwalniała się jakaś część to zbierałam i wrzucałam do butli od wina i oczywiście wszystkie wrzucone zapisywałam na kartce. I w ogólnym podliczeniu było ich.....

Z czego tylko ponad 40 szt. nasion było "pełnych" Oczywiście posiałam, ale już żadne nie wykiełkowało.
Pozdrawiam, Ula

[Ivona44]

Świetny , u mnie jeszcze nie kwitł

[terlica]

Ula no podziwiam Twoją cierpliwość do przeliczania 1113 sztuk dmuchawca

[slila1]

Witaj Uleńko wczoraj wieczorem przejrzałam po raz drugi cały Twój wątek i wreszcie muszę się odezwać.
Nie dość, że masz przepiękny ogród, to jeszcze jesteś taka uzdolniona. Podziwiam Twoje zorganizowanie, że pracując zawodowo znajdujesz czas na ogród, wcale nie taki mały, uprawę kwiatów doniczkowych, wyczarowywanie cudeniek między innymi z gliny, haftowanie, pisanie artykułów i ... długo by wymieniać.
Zaciekawił mnie dziewięćsił popłocholistny, (bo wszelkie te kłujące bardzo lubię), gdzie kupiłaś sadzonkę? To nasza rodzima roślina, ale wpisana do czerwonej księgi, a więc trzeba by szukać w szkółkach. Ciekawią mnie też pozostałe nasze dziewięćsiły np pośredni - Carlina intermedia, czy długolistny - Carlina longifolia.

[UlaL]

Lidziu, witaj
Może na początek dziękuję za wszystkie miłe słowa. Fakt, zajęć mi nie brakuje i zawsze tak jest że zbyt szybko przeleci czas, który poświęcam dla roślin i ten dla pozostałych zajęć. Lista różności do zrobienia jest długa, a i na forum trzeba poświęcić trochę czasu. Trzeba dać coś od siebie to i inni to odwzajemniają.
Mój dziewięćsił popłocholistny kupiłam na targach roślinnych pod nazwą "oset ozdobny" i tak na prawdę nie wiedziałam że nazywa się inaczej. Gdy właśnie ten kupiony egzemplarz zamarł po kwitnieniu, to następnego roku posiałam i udało się wyhodować 3 sadzonki; 2 szt. posadziłam u siebie a jeden pojechał do Dortmundu. A historia tych dwóch to właśnie opisana wcześniej.
Jak jeżdżę na targi to spotykam tego bezłodygowego, nawet w ubiegłym roku widziałam, ale już nigdy nie spotkałam popłocholistnego, ale jak się trafi to i dla Ciebie kupię.
Pozdrawiam, Ula

[slila1]

Ulu bardzo Ci dziękuję za dobre chęci, ale właśnie znalazłam dziewięćsiła popłocholistnego w szkółce p.Ryszarda Majewskiego. Już u niego zamawiałam i nie zawiodłam się, więc wiosną mam zamiar kilka rzeczy tam kupić, zamówię również kolczaste cudeńko. Czy zamówić również dla Ciebie?
W opisie jest taka informacja, że nie należy dopuścić do zawiązania nasion, bo wtedy roślina ginie. Należy wyciąć kwiatostan, jak tylko się rozwinie.
Czy wichura daje się Wam we znaki, bo u mnie już dosyć mocno wieje i deszcz pada.

[olgawro]

Obejrzałam cały ogród i mam wrażenie ,że wróciłam z RAJU .Ogromne uznanie za stworzenie tak cudownego miejsca pozdrawiam

[UlaL]

Witaj Lidziu
Dziękuję teraz ja Tobie i to już "z góry" i proszę jednocześnie o zamówienie dla mnie tego popłocholistnego, proszę również dla Tereni. Szczegóły odbioru i uregulowania należności uzgodnimy. Też popatrzyłam w ofertę Pana Majewskiego i cena myślę że jest przystępna.
Lidziu, nie wiedziałam, że ginie po zawiązaniu nasion. Ale też nie ma się gwarancji, że zakwitnie w pierwszym roku, więc można podziwiać liście.
Podobają Ci się kolczaste, a siałaś ostropest ? Jeśli chciałabyś nasionka to mogę przesłać lub przez Terenię przekazać.
U nas wieje i to dość mocno i są śnieżyce, nie lubię wiatru, ale już jutro ma być lepiej.
Spokojnej nocy
Ula

[UlaL]

Olgo witam Cię serdecznie, cieszę się z wizyty nowego gościa
Piszesz RAJ, wiesz myślę że dla każdego z nas ważne jest to co mamy. Mnie też się podobają inne ogrody, ale w moim czuję się dobrze. Pooglądałam Twoje zmagania na działce, widziałam co było jak ją nabyłaś a co jest teraz. Też i Ciebie można podziwiać za trud pracy. Rośliny urosną, każdego roku dosadzamy coś nowego i tak tworzymy to swoje miejsce na ziemi, ten swój mały Raj. Jak przeglądam różne ogrody tutaj na forum, to widzę że są one różne i to też jest fajne. U każdego coś innego, a wspólna jest miłość do roślin, zwierząt i też do drugiego człowieka.
Zapraszam częściej
Pozdrawiam, Ula

[alicjad31]

Witaj Uleczko
Ładnie napisałaś ''dla każdego ważne jest to co mamy ''.
Pozdrawiam Cię serdecznie