Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

[ania1590]

Moim błędem był zakup sadzonki ostrogowca i jastrzębca.To były 2 sadzonki, a ja walczę z coraz to nowymi roślinami, które pojawiają się wszędzie, nawet pomiędzy kostką brukową. Traktuję je jak najgorszy chwast, a to rośnie nad podziw pięknie i zagłusza wszystko obok.

[Garda]

Posadzenie drzewek przy ruchliwej ulicy, tuż przy ogrodzeniu. Nie miały szans się rozwinąć, część uschła, część wygląda jak karzełki, choć niektóre są nawet ok. Innym błędem było pozwolenie leszczynie rozrosnąć się do gigantycznych rozmiarów - przycinanie jej to był koszmar.

[mati1999]

Posadzenie brzozy i sumaka przy ścianie domu .Sumaka musiałem wyciąć a brzozę przyciąć z 15 m do 5 teraz wiem że takie duże drzewa trzeba sadzić dalej od domu

[tralaluszy]

Sumak zaraz do Ciebie wróci, nie obawiaj się

[robertP2]

To fakt sumak łatwo się nie poddaje i walczy do ostatniego korzonka w ziemi

[Tolinka]

O rety a ja posadziłam sumaka jesienią

[magos13]

To fakt sumak łatwo się nie poddaje i walczy do ostatniego korzonka w ziemi

I nie tylko. Posadziłam sumaka w dziurze na tarasie wysokości 1,20 ( jakis fundament też budowlańcy dołozyli). Piękny był (sumak) dawał cień w upały. Ale w zeszłym roku umarł. Za to jego dzieci są nie do usunięcia. Rozsiewają się dookoła. Oczywiście w dziurze rośnie nastepny sumak

[_fox_]

Ja ze swoimi sumakami miałem problem do tej bezśnieżnej zimy, fakt ze jesienią obciąłem te duże, w pieńkach wywierciłem kilka dziurek i wstrzyknąłem odpowiednią miksturę /95 oktanów/ Na wiosnę jakież było moje zdziwienie że wszystko diabli wzięli a panoszyły się już na połowie działki, nawet i do sąsiada powędrowały i teraz muszę popatrzeć czy nie wróci z powrotem

[magos13]

No jeden mógłby wrócić . One piękne są przez cały rok i herbatkę można z nich robić.

[_fox_]

Gosiu THX Przy samym płocie rośną pozostałości z żywopłotu /ligustr/ niżej mahonia i też się za bardzo panoszy, a mi jest potrzebna gleba do innych upraw.

A sumaki faktycznie są piękne a jeszcze piękniejsze mają pnie w przekroju ale ja już to przerabiałem i dzięki

[Rozeta]

Mój tata zrył cały trawnik na działce, aby wydobyć zeń wszyściutkie kłącza sumaka. I udało się: sumak przestał odrastać! Oczywiście drzewo mateczne także zostało ewakuowane z działki . Potem dla pewności była wymiana wierzchniej warstwy ziemi, a trawę trzeba było siać na całości od podstaw.

Podobnie walczył z odrostami/kłączami topoli osiki (taka z łopoczącymi szarymi listkami na wietrze). Żeby nie wyrastały nowe osobniki, niezbędne jest "zrycie" terenu wokół osik, bądź po ich wycięciu .
To bardzo ekspansywne drzewo! Zauważcie, że nigdy nie rośnie jako soliter, tylko zwykle jest to "gaik" osikowy ... .

[Darmokot]

Monika, Jacek Nie straszcie mnie bo mam sporo sumaków i topól osik i stoją już parę lat i nic nie puszczają, czasem sumak da odrost ale przejadę go kosiarką. Jednak też mam doświadczenie z odrostami - za najgorsze uważam śliwkowe, szczególnie jak śliwka miała ponad 20 lat to te odrosty są wszędzie, drzewa już nie ma a co roku wykopuję nowe. Obok mam niezamieszkałą posesję i to dziadostwo już pod murkiem przeszło i też muszę wyrywać a mocno się trzyma A w sadzie wsadziłem sobie sumaki w podkowę to nawet nie chcą rosnąć mimo 3 klasy gleby, może wiatru nie lubią? Inne drzewa dobrze rosną.

[Rozeta]

Śliwka, o tak . Również z jej dzikimi odrostami od sąsiada walczę w żywopłocie z tuj. Ale to syzyfowa praca ... Trzeba by taki odrost obkopać, głęboko wyciąć i czymś nie do przebicia odizolować od innych nasadzeń. Tylko tak to widzę .
A w ogóle to wszystko jest ok, drzewka sobie rosną, dają cień, jest gdzie rozłożyć kocyk ... dopóty, dopóki nie zamierzasz uprawiać ziemi wokół tych wymienionych drzew. Wtedy zaczyna się ... walka z żywiołem ... .
Michał, a jak dawno posadziłeś te sumaki w sadzie?

[Darmokot]

Moniko w 2011, mają do pół metra wzrostu, natomiast przy domu w ogrodzie sadziłem w 2010 i już kilka razy obcinałem, mają prawie 3 metry. U śliwki to czasem da się ten odrost wyrwać z całkiem sporym korzeniem jak się człowiek zaprze.
Z błędów to posadziłem brzozę w warzywniku a właściwie warzywnik zrobiłem wokół brzozy bo ona była pierwsza. Ma płytko korzenie i nie chciało nic pod nią rosnąć to jej te korzenie obciąłem i prawie teraz nie rośnie i jakaś taka dziwnie jest płacząca, za to bardzo obficie kwitnie i po każdym deszczu lodowym przygina się do samej ziemi.

[Rozeta]

Odnosząc się do doświadczenia moich rodziców z tym sumakiem dopowiem jeszcze, że intensywny rozrost kłączy rozpoczął się po ok.4 latach od posadzenia drzewka, a szczególnie po jego wykopaniu ... .
Michał, powiem tak: masz nad czym rozmyślać .