Grubosz (Crasula)

[piasek pustyni]

To jest Hobbit, Martuś, dlatego że właśnie u Hobbita część tych - nazwijmy to listków - może być zakończone "przyssawkami", czyli tym z dołkiem. Zwykle zdarzają się pojedyncze, ale większość jest tych "ostrych" rurek. Jest to naturalne. U "Golluma" - wszystkie muszą mieć najpierw "przyssawki" albo od razu uszy. Jedyne co u Golluma może jeszcze się oprócz tych uszu pojawić, to pełne listki C.portulacea, gdyż - jak wcześniej wspomniałam - jest to hybryda x portulacea, a jak sądzą inni, jest to krzyżówka pomiędzy C. argentea i C. lactea. Źródło m.in. http://plantsrescue.com/tag/crassula-ovata-hobbit/

[raflezja]

To ja już ostatni raz ponudzę.
A ten:






Wszystkie trzy zdjęcia to sadzonki tej samej rośliny.

[obaran]

Z literatury - nie wiem jak dokładnie powinien się nazywać. Ale nazwa handlowa to Crassula ovata Hobbit Special.

Żanetka coś pisała, że w literaturze tej co zna nie widnieje taka nazwa ;)

[marta_lara]

Dzięki Żanetko, rozjaśnia mi się powoli
Ale to szkoda w takim razie, wolałabym żeby mój był gollumem a nie hobbitem

[raflezja]

Marta!
Ja Ci na wiosnę, albo i teraz jeszcze mogę dać trochę małych "gollumków".

Z literatury - nie wiem jak dokładnie powinien się nazywać. Ale nazwa handlowa to Crassula ovata Hobbit Special.
Żanetka coś pisała, że w literaturze tej co zna nie widnieje taka nazwa ;)

Tak, wiem właśnie, czytałam. To jak go nazwać?

[piasek pustyni]

No właśnie...
Teraz rozumiecie, dlaczego po wielu poszukiwaniach "odpuściłam" temat...? Naprawdę chwilami ręce opadają.
Ale ja myślę jedno: jeżeli w oficjalnych spisach i wykazach tej nazwy nie widać, to znaczy, że mamy do wyboru:
- albo "wrzucić" roślinkę do aktualnego spisu tych kultywarów i być "na bieżąco" z nazewnictwem
- albo pozostać przy takiej, jaka była, pod jaką jest znana - ale której w oficjalnych wykazach nie znajdziemy, gdyż jest to nazwa handlowa. Jaka natomiast jest jej prawidłowa nazwa, do czego ją sklasyfikowano? Nie wiem. I chyba się tego nie dowiemy, bo zbyt dużo tych form powstaje, i za bardzo ktoś chce to sklasyfikować - jakby to było w ogóle możliwe.
Stąd ja bym się albo skusiła tutaj na "dwarfa" również. Mimo, że niby inne roślinki.
Wnioskuję tak dlatego, że: jak byście nazwały roślinkę, która jest "gollum", nawet dokładnie taka jak ta co pokazywałam wcześniej (ten 'Gigant'), ale ma białe końcówki i wybarwienia? Kiedyś licytowałam taką, ale niestety, ktoś mi to sprzątnął...I widziałam to też kiedyś na eb..y. I też to była nazwa: Crassula ovata "Gollum variegata'. Dwie te same nazwy, dwie zupełnie inne rośliny...

Pocieszam się, że w kaktusach bardzo często zmieniają się nazwy rodzajowe, stąd ważna jest gatunkowa poprawność. Tylko w przypadku sukulentów ze względu na ich obszerność to chyba trudniejsza sprawa...

[maqa]

Dobra, coraz lepsza dyskusja i dobrze
To jeszcze ja wrzucę :

[nolina]

Iwonka mój chyb taki sam jest jak Twój

[raflezja]

Tak Małgosiu, identyczny.
Czyli 'Hobbit Special' - jako nazwa handlowa?

[marlenka]

A moja kim jest?

Pozwolicie, że się przetestuję:
to Crassula Ovata Hobbit

-- 3 gru 2013, o 23:16 --

To ja już ostatni raz ponudzę.
A ten:






Wszystkie trzy zdjęcia to sadzonki tej samej rośliny.

Dla mnie to jakiś Golum. Ale czemu niektóre listki mają dwie przyssawki?

[marlenka]

Tak Małgosiu, identyczny.
Czyli 'Hobbit Special' - jako nazwa handlowa?

Ale "listkowo" to wciąż Gollum?

[nolina]

Iwona chyba jednak 'Hobbit Special , listki gollum na końcach są takie wklęsłe .

[bool]

Dziękuję bardzo za pomoc!
Teraz już mam zobrazowane co jak wygląda, czym jest Hobbit a czym jest Gollum.
Zmieniam swojemu gruboszowi nazwę i od dziś jest Crassula Gollum.

Pozdrawiam,
Artur!

[sylwik]

Oto moja crassula hobbit, jest tylko zielona. Ciekawa jest ta Twoja, z czerwonymi dodatkami.

[86ruda]

Póki co był dla mnie jedynie 'gruboszem' a tutaj dowiedziałam się,że i te dzielą się na różne typy.
Z tego co wyczytałam na tym wątku stawiam,że mój to hobbit,ale poprawcie mnie jeśli się mylę (trochę ciasno mu już w tej doniczce ale chcę poczekać do wiosny żeby go przesadzić- mam nadzieję,że nie zmarnieje przez tą ciasnotę... ;-) ).