To poważny błąd,
Ewo,mieć w rękach i odstawić

Ale zawsze można to naprawić
Romciu,do wiosny tak daleko,jak się coś posadzi

Wiązówka u mnie ma mokro,jak ...pada deszcz

Nie dogadzam jej ,ale ma się chyba dobrze,rozrasta się.Jeżeli się zdecydujesz,to pamiętaj,przypomnij się przed Sulejowem
Ewo,ja u progu mojej
kariery ogrodniczej 
postanowiłam zabłysnąć kolekcją żarnowców.Czerwony na pniu,różowy,odm.Holandia pamiętam,a pozostał tylko żółty,leśny.Ten z kolei
dokucza nadmiernym rozsiewaniem
Ewo w,też czytałam,że piwonie dzieli się i przesadza w sierpniu,ale te kupione u
gloradei były tak pięknie ukorzenione,że sadziłam je bez obaw.A jak się chwaliłam przed chwilą u
Romci,do piwonii mam
rękę chyba,bo każdy odłamany kawałeczek się przyjmuje

A obielę kupiła mi córka w W-wie,nie wiem ceny

A taka na pniu ,to musi być dopiero cudo
No widzisz
Wandziu,nawet zacisze Twojego ogrodu nie wystarczyło żarnowcom,nie ma się ci łudzić,że wytrzymają ostrzejsze zimy.Pomyślałam teraz o hodowaniu w donicach...Może by spróbować...?
Basiu podczas Twoich leśnych wędrówek nie jeden korzeń na pewno widziałaś godny uwagi

Ja wiem,pamiętam,Ty wolisz w klocach
Olu przy pniu rośnie wszystko,co się wysieje;orliki,gożdziki i takie tam ,a wiosną tulipany.
Na dobranoc zapodam jeszcze trochę koloru,bo mrożniej coraz bardziej,ziemia
sztywnieje nawet największy zapał połamie się w zetknięciu z nią
