Wymarzony ogród Moniki

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, witaj czwartkowo!
Pewnie jeszcze smacznie śpisz, skoro wczoraj (dzisiaj!) dłużej posiedziałaś ;-)

Taki kret będzie się musiał i u nas przekopać pod ogrodzeniem, jak będą przyłączać kanalizację. Dobrze, że istnieją takie ustrojstwa, to chociaż odrobinę rujnowanie ogrodu ograniczymy. Póki co jednak, szaleje u mnie zwykły kret :twisted:

Marysieńka napisała już o dzieleniu traw, ale na razie się tym nie przejmuj - one przecież najpierw muszą się rozrosnąć i nabrać ciała.
Widziałaś w jej (Marysi) stepowym ogrodzie, jak cudowny potrafią stworzyć klimat, komponując się z innymi roślinami... kosodrzewiny jako mocniejszy akcent, do tego rozchodniki czy jeżówki oraz cebulowe wiosną i to będzie to! Sama planowałam stworzyć rabatę w kształcie klepsydry, prowadzącą od tarasu w stronę oczka, z kompozycją traw (molinii) ze wspomnianymi roślinami, ale chyba odpuszczę - z innych względów (podzieliłabym niepotrzebnie przestrzeń, zabierając ogrodowi oddech). W każdym razie, taką trawiastą rabatę bardzo warto mieć.

Fajnie, że mamy tyle czasu na planowanie - wiosną zrobisz świadome zakupy :)

Pozdrawiam życząc dobrego dnia!

(wichura okropna)
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Uśmiałam się, jak napisałaś o tym:
A wie, co mówi.. jak z działki zwinęła się ekipa od elewacji-zrobiłam obchód rabat i zauważyłam, że brakuje jednej gałązki na pigwowcu. W dodatku zatarto ślady- gałązki złamanej nie było, ktoś perfidnie wyrzucił, zacierając ślady. Wściekłam się, bo specjalnie kupiłam tego akurat pigwowca- jedynego w sklepie z zawiązanym owocem :evil:
I przypomniała mi się scenka z 'Sex-misji' jak to Max i Albercik zjedli jedyne 3 jabłuszka wiszące na jabłonce :;230 . "nasze święte jabłka te psiary święte przecież one nawet słodkie nie były puśćcie nas na miasto to wam 2 kilo odkupimy" Pamiętacie ;:131
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Owszem :D Przypomniałam sobie, a nawet zacytowałam, jak robotnicy robiący podjazd zeżarli mi 66,66% moich jabłek, tzn. dwa z trzech, jakie po raz pierwszy urosły na mojej młodej jabłonce ;:223
Awatar użytkownika
Iga51
200p
200p
Posty: 358
Od: 27 paź 2013, o 20:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Witaj Moniko. Kiedy Ty śpisz? Odpocznij trochę, dziewczyno, bo jak tak dalej pójdzie, to wiosna nie będziesz już miała siły do roboty. A roślinek, błagam, przypadkiem nie wyrzucaj. Moje 20 ar wszystkie zmieszczą. Pięciornik różowy bardzo by mi pasował. A męża to nieźle sobie wychowałaś. ;:138 ;:138 ;:138 Hi, hi.
Pozdrawiam. Iga
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Witam wieczorową porą- dzień dziś jakiś ponury, i wietrzysko głowę urywało. Ja miałam wyprawę do Konstancina z Mamą- szkoda że prowadziłam bo aż głowa chodziła na boki- tyle ogrodów do podejrzenia, mijałam szkółkę Ulińskich- na którą się zasadzam wiosną..

Późno się strasznie położyłam- a w zasadzie to chyba już było wcześnie.. :? W nocy moja psina miała jakiś dziwny atak- bardzo się zdenerwowałam. Dyszał ciężko i z trudem przełykał ślinę, nogi się plątały jakby mu się w głowie kręciło, z nosa wypuszczał pieniste bąbelki. Przeraziłam się- atak serca czy co..?! Po chwili mu przeszło, ale z nerwów siedziałam przy nim do 4tej z minutami.. Ta rasa ma predyspozycje do wad serca, psina ma już 8 lat- dlatego jakoś od razu takie miałam skojarzenia. Na szczęście już wszystko dobrze- ale strachu się najadłam..

Muffka- dzięki za odwiedziny! Widzisz, jak podziałały na mnie Twoje zdjęcia- rabatę trawiastą już "mam" :heja Dzieleniem traw to wiem, że na wyrost się przejmuję- ale gdzieś czytałam, że któraś się tak rozrasta, że ciężko podzielić- stąd obawy, że za kilka lat sobie nie poradzę. Skoro mówisz, że z osobnikami przeze mnie wybranymi nie będę mieć większego kłopotu, to bardzo się cieszę. To co- pomysł i dobór zaklepany ;:333 ?

Agnieszko- rano smacznie spałam, po przygodach nocnych. Dziś mam wolny dzień od pracy- ze względu na wizytę Mamy u lekarza.
O pomyśle rabaty-klepsydry już u Ciebie czytałam- o ile pamiętam to chyba zrezygnowaliście z Panem M z tego pomysłu. Jednak trawy u Ciebie pięknie są wyeksponowane- dodają wiele uroku okolicy oczka wodnego, a strzelista Żyrafa przy palenisku robi ogromne wrażenie, wydaje mi się że i Red Barona w przedogródku widziałam.
Twoja rada o kosodrzewinie przy trawach bardzo mi się podoba. Muszę stanąć na żywo i popatrzeć, gdzie by się zmieściła jakaś naprawdę mała odmiana (Humpy?), bo kosodrzewiny bardzo lubię. Kupiłam pumilio, ale muszę znaleźć lepsze miejsce, niż obecnie bo czytałam, że co prawda wolno rośnie, ale z wiekem robi się duża..
Mówisz, że cebulowe przy trawach wyglądają ok? Ja w październiku przy zebrinusie posadziłam cebulowe i ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy to dobrze będzie wyglądać..? Plan była taki, że jak zetnę zebrinusa na wiosnę to coś będzie zapychać puste miejsce, a jak kwiaty znikną to akurat wyrośnie świeży zebrinus.
Rozchodniki lubię i z nimi sobie radzę- to pierwsze rośliny, na których trenowałam dzielenie kęp. Rudbekie mi się podobają, ale niestety kupiona rok temu pięknie kwitła, natomiast na wiosnę nie dała rady wyrosnąć :evil: Coś- może ślimaki?- zeżarło wszystkie młode listki na wiosnę, zostawiając same kikuciki nowych gałązek.. i tyle ją widziałam
O krecie napiszę u Ciebie.

Jode22- przypomnienie tej sceny świetne, i jakże trafne ;:306 Film swoją drogą bardzo lubię- jak większość nieco starszych polskich produkcji. Szkoda, że wtedy mi się to nie przypomniało- byłoby weselej;)

sweety- to już chyba mają we krwi takie "częstowanie się".. Kilka tyg temu gazownia warszawska przenosiła skrzynki z domów na ogrodzenia i zmieniali przyłącza po działkach w całej okolicy. Nasza ekipa, którą dostaliśmy z przydziału po przetargu w gazowni- to bardzo fajni Panowie. Wynegocjowałam z nimi, żeby trochę oszukać projekt i obejść bokiem wszystkie rabaty. Ale nic za darmo- jeden prowadził kreta, a dwóch zbierało orzechy.. jak przenieśli się w dalszy kawałek ogródka- to zajęli się winogronami.. Zupełnie nie peszyła ich moja obecność- nawet rozmawiając ze mną nie przerywali konsumpcji ;:223

Iga51- oczywiście nic nie wyrzucam! Jeśli tylko będziesz chętna, to pięciornik jest Twój. Nie pamiętam teraz nazwy, ale wiem, że zostawiłam na nim ulotkę z ogrodniczego- wszystko będzie o nim wiadomo :D
Z wysypianiem się i odpoczywaniem masz rację- czuję się przemęczona, ale jakoś nie umiem zasnąć wcześniej- tak mam dziwnie rytm zaburzony. Nawet jak na studiach zajęcia zaczynałam o 7.30 to nie zasypiałam przed 1 w nocy.. odsypiałam w weekendy a w tyg znów tak bez sensu. Ale musze trochę przystopować, bo czasem przytłaczają mnie najdrobniejsze rzeczy- które nie powinny i czuje, że to wina ogólnego przemęczenia. Obiecuję sobie labę na Święta..

Mąż jest trudnym materiałem do wychowania- wyjątkowo stanowczy i uparty osobnik :D jednak zna moją słabość do roślin i najczęściej ulega moim prośbom i niezliczonym potrzebom, czego staram się zbytnio nie nadużywać..
Teraz zanim skosi nasze chwasty to robimy obchód i omawiamy, które chwasty kosimy, a które zostają bo są ładne, albo potrzebne dla trzmieli. Do tej pory pamięta, jak dumny ogłosił, że pięknie skosił działeczkę i wykarczował wszystkie chwasty- idę i oczom nie wierzę.. migdałek skasowany do zera, nawet korzenie starannie usunięte ;:134 Z forsycją twierdził, że chciał mi pomóc w sprzątaniu ogrodu..

Ja takie szczęście do pomocników w ogrodzie mam duże.. Rodzice kiedyś poprosili jednego z sąsiadów o pomoc w koszeniu ( Tata był po zawale, nie chcieli mnie absorbować..). Wstaję- wiadomo.. koło południa i co widzę- rododendron zdeptany i rozłamany na pół (pan cofał się z kosiarką i nie zauważył, że wszedł na rabatę..), wybiegłam gotująca się ze złości- na to Pan mówi, że przeprasza bardzoo, ale żebym się nie denerwowała bo w zamian właśnie usunął wszystkie chwasty z iglaków.. a to były kwitnące niezapominajki! ;:223
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, bardzo dziękuję za ciepły i osobisty wpis u mnie ;:196
Ogrodowo jesteś na bardzo dobrej drodze - tak trzymaj! Podchodzisz metodycznie i z rozmysłem do całego przedsięwzięcia, jakim jest urządzenie otoczenia wokół domu... Twoja wiedza jest już duża, a FO z pewnością ją ugruntuje i ustawi Cię na tory, jakie są dla Ciebie najkorzystniejsze, w sposób płynny i przyjemny.
Kret... próbowaliśmy już wszystkiego... najlepiej się sprawdzają pułapki, ale tym razem drań ją omija.
Zak - wiesz, ta wada serca często i nam spędza sen z powiek... mam nadzieję, że regularne badania i obserwacja pozwoli uniknąć i choroby i jakichkolwiek komplikacji.
Ściskam serdecznie!
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Agnieszko- Ty u mnie, a ja u Ciebie :wink:
W związku z predyspozycjami rasy.. miałam Ci wspomnieć, że niedawno odkryłam karmę Royal Canin dla Cavalierów- w opisie jest wzmianka o składnikach dobranych specjalnie pod kątem serduszek tych psin.. Uznałam, że od Cavaliera do Kinga niedaleko- i mój Zak od 2 miesięcy właśnie tę karmę wcina. Dodatkowo krokieciki nieduże i wygodnie te małe pyszczki sobie z nimi radzą.
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, znamy tą karmę - nasza Sara wcina Royala dla Cavalierów od początku. Uważam, że dla tych psów należy zrobić wszystko, by jak najdłużej były między nami ;:167 Teraz PanM kupuje jej w Internecie puszki z mokrym, które uwielbia, marki Stuzzy. Miała też swoją drogą taki okres buntu, kiedy to sucha karma przestała ją interesować ;-)
Biedny Zak... proszę Cię, pójdź z nim do weterynarza, dla świętego spokoju...
Awatar użytkownika
majowa
1000p
1000p
Posty: 2338
Od: 20 kwie 2010, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Radom

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Współczuję nocnych przejść z psinką. Już dobrze?
Pozdrawiam, Iwona
cz.5_aktualna, spis wątków
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Jak bym i tak poszła do weterynarza, bo może coś się zaczyna :D Normalne objawy to nie są ;:185
Awatar użytkownika
Iga51
200p
200p
Posty: 358
Od: 27 paź 2013, o 20:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

:wit Moniko, chęć na pięciornika podtrzymuję. Jakby coś jeszcze Ci nie pasowało, to pamiętaj o mnie. Może i ja coś dla Ciebie znajdę. Zobaczymy wiosną. Ja co prawda mam taki bardziej wiejski ogród, ale funkie np. by się znalazły, czarne malwy (ale to pewnie Cię nie interesuje), trzmieliny, kostrzewa sina. No zobaczymy, może akurat...... I mówię Ci, dbaj o swoje zdrowie, bo wiosna już niedługo. Och... :roll:
P.S Mój ślubny podkaszarką ściął mi różę, tak się zamachnął. Ale tłumaczył , że się potknął no i tak samo wyszło. ;:223
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Iga
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniś zgadzam się z dziewczynami....zachowania psiaka nie wydaje się być normalne a więc również jak najszybciej odwiedziłabym weterynarza aby utwierdził mnie w przekonaniu czy aby na wszystko jest dobrze.
Co do różnego rodzaju fachowców działających w ogrodzie, mam swoje zdanie...nie dawno to ja chodziłam za jednymi krok w krok i toczyłam bój o każdą garstkę ziemi na trawniku...gdyby nie to to pewnie czekałoby mnie zakładanie go od początku.
eM w ogrodzie pomaga mi w pracach ciężkich ale tak gdzie potrzeba precyzji i delikatności nie zapraszam go działam po prostu sama aby nie wywoływać niepotrzebnych kłótni.
Wychodzę z założenie że niech każdy robi to w czym czuje się dobry ;:333

Dobrej nocy ;:168
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Dziewczyny- dziękuję za rady i za troskę o psiaka! Co prawda zaledwie 3 tyg temu był solidnie przebadany, łącznie z badaniami krwi, bo robiliśmy mu scaling w narkozie, więc wymagało to gruntownego sprawdzenia i podobno wszystko ok.. Jednak tez uważam, że to nie jest normalne zachowanie- takie duszności itp. i więc zamierzam spotkać się z vetem.
Muszę jednak zapolować na szefa kliniki, który ma największe doświadczenie- dziś dyżur miał przesympatyczny młody doktor, jednak to szef zawsze robi wszystkie zabiegi jako "mądrzejszy".

Iga51, pięciornik zaklepany! Jeśli tylko coś jeszcze wpadnie mi w oko, to dam znać i myślę o Tobie! Czarna malwa mówisz.. brzmi ciekawie i szalenie egzotycznie! Może jeszcze coś dla Ciebie wymyślę, ale to dam znać na wiosnę- nie chcę zapeszać, bo jeszcze zima przed nami..

Agniesiu-aage, w pełni zgadzam się z Tobą! Też czasem wole sama coś zrobić, bo Mąż chętny do pomocy- jednak czasem delikatności i wyczucia kompletnie brak! Do sadzenia metrowych iglaków wspaniale się sprawdził, jednak subtelniejsze rzeczy wole robić sama. Nawet sama podlewam, bo wydaje mi się, że robię do staranniej :shock: Doskonale się sprawdza w kopaniu dołków pod nowe rośliny- pod warunkiem, że po bokach nie rośnie zbyt wiele- wtedy tez nie ryzykuję.. :D
Za to z prawdziwą przyjemnością zostawiam Mężowi odkurzanie w domu:)

Również życzę miłej nocy- a zbaczając trochę z tematu.. super masz u siebie te łosiowe ozdoby ;:108
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Witam piątkowo :wit
Wyspana? Moje oczy jakoś odmawiają posłuszeństwa :| ciągle mówią spać, no cóż kawa powinna pomóc.
Odkurzenie, nawet tego zajęcia nie oddaję eMowi chyba że w ekstremalnych przypadkach, a zresztą odkurzanie paneli, kafelek to sama przyjemność wolę żeby powycierał podłogi ;:224
W ogrodzie dokładnie zlecam mu takie prace o których wspomniałaś i podlewanie również oczywiście tylko wtedy kiedy nie gryzą komary...to działa na niego jak płachta na byka ;:oj
Dobrego piątku ;:168
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Witam Agnieszko-aage. Dziś co prawda piątek, więc powinna być radość. Ja niestety jutro siedzę na szkoleniu cały dzień :evil: do odbycia którego zmuszają mnie przepisy- więc chcąc nie chcąc trzeba. Dzień dziś mam kiepski- nie tylko na myśl o sobocie, ale też z powodu nienajlepszych wieści dochodzących do mnie, obudziłam się z bólem głowy i dziś w ogóle czuję się jak ten smerf maruda- "niecierpię niecierpieć"..
Ogólnie smutno mi i źle- może wieczorem, mimo wszystko, magia piątku podziała..?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”