Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4112
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Dorotko, przepraszam. Pomyliłam twój nick z innym, też napisanym dużymi literami - a że ja ślepulec, a nie zawsze wkładam okulary do komputera, no to wydawało mi się, że to ty masz być na spotkaniu ;:224 . Podałam ci linka, zapisz go sobie w obserwowanych. Jest jeszcze jeden wątek forumowiczów z Mazowsza . W sierpniu spotkali się na wystawie ogrodniczej EXPO na Prądzyńskiego (jest tam co roku): http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p4161781 . W przyszłym roku muszę tam być ;:65 .
Marto, trochę mam :tan , ale wiele z nich to takie małe drobiażdżki, bo i ogród mały.
Joasiu, w Warszawie nie ma śniegu i od dwóch dni piękne słoneczko, ale w dzień najwyżej 1-2 st. Lubię taką pogodę ;:333 . No i czekam na większy mróz, żeby okryć hortensje. A tak poza tym, to wszystko zrobione. Teraz to tylko jak jadę, dosypuję do ptasiej stołówki ziarna słonecznika. Sikoreczki pięknie się pożywiają. W Lidlu kupiłam taki pojemnik na nasiona z podajnikiem :D .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4112
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Monika pisała w swoim wątku o jedynym jabłuszku na pigwowcu, co go ktoś ukradł ;:145 i przypomniała mi się scenka z 'Sex-misji' z jabłkami psiarami w roli głównej ;:224 . A jak film to i Michnikowski i jego piosenki w Kabarecie Starszych Panów" :D . Mała byłam jak oglądałam ten kabaret po raz pierwszy, na starym telewizorze Wisła. Na szczęście powtarzają ;:63 .
Więc dla wszystkich ogrodowo zakręconych w ogólności a pomidorocholików w szczególności ;:303 :

Minął sierpień, minął wrzesień, znów październik i
ta jesień rozpostarła melancholii mglisty woal
Nie żałuję letnich dzionków, róż, poziomek i skowronków
Lecz jednego, jedynego jest mi żal

Addio pomidory
Addio ulubione
Słoneczka zachodzące za mój zimowy stół
Nadchodzą znów wieczory sałatki niejedzonej
Tęsknoty dojmującej i łzy przełkniętej wpół

To cóż że jeść ja będę zupy i tomaty
Gdy pomnę wciąż wasz świeży miąższ ...
w te witaminy przebogaty...
Addio pomidory, addio utracone
Przez długie, złe miesiące wasz zapach będę czuł

Owszem była i dziewczyna i miłości pajęczyna
co oplotła drżący dwukwiat naszych ciał
Porwał dziewczę zdrady poryw
i zabrała pomidory te ostatnie com schowane przed nią miał

Addio pomidory
Addio ulubione
Słoneczka zachodzące za mój zimowy stół
Nadchodzą znów wieczory sałatki niejedzonej
Tęsknoty dojmującej i łzy przełkniętej wpół

To cóż że jeść ja będę zupy i tomaty
Gdy pomnę wciąż wasz świeży miąższ ...
w te witaminy przebogaty...
Addio pomidory, addio utracone
Przez długie, złe miesiące wasz zapach będę czuł
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Aż sobie zaśpiewałam tą piosenkę ;:303
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3386
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Oj jeszcze poczekamy na pomidorki.Ja w następnym sezonie ostro zaczynam uprawiać pomidorki,zobaczymy co mi z tego wyjdzie. ;:306 Uwielbiam pod każdą postacią, kanapka bez pomidora to nie kanapka. ;:224
Awatar użytkownika
nemezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2230
Od: 18 kwie 2007, o 10:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Jolu piosenka ;:63 . Pewnie jak każdy pomidorocholik już snuje plany na wiosnę:). Widziałam Twoją listę. brak słów, więc tylko ;:180 . Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Skojarzenie z sexmisją bardzo mnie rozbawiło- szalenie trafne.. :;230 i lubię ten film! Że też wtedy o tym nie pomyślałam..
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Przyłączę się Sexmisja rozbawia mnie zawsze, mogę ją oglądać i oglądać w sumie dawno jej nie było w TV. A planuję nie szaleć w przyszłym sezonie z pomidorami , za mało było czerwonych za dużo niedojrzałych- jak widziałyście na zdjęciach.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4112
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

A w Warszawie pada i jakoś tak smutno i depresyjnie. Przypomniał mi się kawałek wiersza Staffa, aż go sobie sprawdziłam. Całego nie przytoczę, bo jest strasznie smutny.

DESZCZ JESIENNY
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...

Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie
I zmienił go w straszną, okropną pustelnię...
Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem
I kwiaty kwitnące przysypał popiołem,
Trawniki zarzucił bryłami kamienia
I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia...
Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu
Położył się na tym kamiennym pustkowiu,
By w piersi łkające przytłumić rozpacze,
I smutków potwornych płomienne łzy płacze...

To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...

Więc dla poprawienia nastroju kilka letnich fotek.
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Słoneczne lilie w ponury dzień to dobry pomysł :wit
Awatar użytkownika
nemezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2230
Od: 18 kwie 2007, o 10:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Oby więcej dziś takich zdjęć Jolu:)
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Och jak się cieszę że takie piękne kwiaty wstawiłaś, rzeczywiście w Warszawie dziś jest nie za fajna pogoda, byłam na bazarku żeby coś wyszperać może na święta, ale aż mi się nie chciało chodzić, deszcz lał także skończyło się na zakupach obiadowych. Do stasznie mnie głowa boli a dzieciaki jęczą o ratunku. Może u Was jest lepiej.
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Piękne te Twoje "trąbki". Kupiłam na próbę 3 cebulki Regale ale miały w tym roku tylko po 2 kwiaty.
Ogrodnictwo to szkoła cierpliwości. :)
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3386
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Jolu miłego dnia ;:196
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Jolu piękne letnie wspomnienia..... lilie mogę podziwiać wciąż... bez końca..... kocham te kwiaty....
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4112
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.

Post »

Marto, Karolinko, Dorotko - musimy sobie jakoś podnosić nastrój kolorami ;:3 .
Aniu, lilie Regale są powolne i wymagają czasu aby pokazać piękne kwiaty ;:224 .
Joasiu, oby tych dni ładnych było w zimie więcej. Bo zeszłej zimy to takich ze słońcem to prawie nie było ;:174 .
Agnieszko, też uwielbiam lilie - za kolory, zapach, no i mają taką majestatyczność (zwłaszcza orienpety) ;:303 .
U Joasi zebrało się na wspominki ze świąt z dzieciństwa i ja też sobie powspominałam. Mam te wspomnienia w pamięci i przewijam je sobie jak film. Zwłaszcza, że w tym roku nie będzie już z nami mojej mamy (zmarła w kwietniu :cry: ).
U nas zawsze była zupa grzybowa. To była specjalność mamy. Robiła ją tylko raz do roku. A ja z kolei specjalizowałam się w ciastach - zwłaszcza w makowcach. Lubię je a zwłaszcza mak - ciasta cieniutko a maku grubo. Ale strasznie dużo było z nimi roboty, bo ciasto drożdżowe i teraz mi się nie chce - wolę torcik makowy - sam mak ;:306 .
Wczoraj pojechałam na działkę, bo pogoda była ładna i nawet słoneczko, choć przymglone ;:3 . Miałam w doniczce maleńkie siewki lilii martagonów, wysiane wiosną i mirzan radził. żeby je wkopać. No a poza tym przypuszczałam, że ptaszki opróżniły stołówkę.
No i faktycznie. Wsypałam dużo nasion do pojemnika. U mnie stołują się sikorki i jakieś mniejsze - nie wiem czy rudziki, czy kowaliki. Pojemnik z ziarnem jest po raz pierwszy i ptaszki jeszcze trochę się mnie boją - przylatują jak mnie niema, albo jestem w altance i podglądam je zza firanki ;:224 . Łapią w dziubek ziarnko i odlatują, żeby gdzie indziej skonsumować. Ale zauważyłam, że bardzo grzecznie się zachowują, nie przepychają przy stołówce ;:180 . Jak jedna jest na pojemniku, to inne spokojnie czekają na okolicznych gałązkach.
Zrobiłam bardzo dokładne pomiary przyszłościowych rabat hostowych. To już ostatnie wolne kawałki ziemi w moim ogródku - pozostaje tylko skrawek trawnika (zresztą też już okrojony) ;:224 .
Tu będzie to największe hostowisko. Co prawda widok sąsiada z tyłu niezbyt piękny, ale jak jest zielono to się tego nie zauważa.

Obrazek

Na działce jest już strasznie pusto. Temperatury musiały być niższe niż w Warszawie, bo ziemia zmrożona na jakieś 5 cm.

Obrazek Obrazek

Ale pierwiosnki nic sobie z mrozu nie robią.
Obrazek

No a listki żurawek to czysta poezja ;:333 . Jak przyjechałam na działkę, to natychmiast złapałam za aparat, żeby obfocić póki słoneczko nie rozpuści szronu.

Obrazek Obrazek
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”