Jagodziu-JagiS - witam, witam
Trżesienie było, a jakże, ale impreza udała sie znakomicie, goście bardzo zadowoleni, więc i my też
To trochę ciepełka zapodaję...
Dorotko-Dorkow0 - ja tawułki tne mocniej... po kwitnieniu

i na kwiatki nie narzekam.
Jak mocno tnę wiosną, to wtedy róznie bywa. Ale zawsze troche kwiatków jest.
Naparstnice zaprosiłam do ogródka 2 lata temu... i ciągle mam. jesienią otrzepuję nasienniki i same się rozsiewają. A wiosną siewki przenoszę tam, gdzie chcę żeby kwitły.
Z malw zrezygnowałam, bo miały rdzę, a mam w ogrozie takie roslinki, które też ją zaraz łapią, wiec zarażały sie nawzajem... więc teraz oglądam u innych.
