Nigdy nie udalo mi się wychodować żadnego fiołka, do czasu, gdy dostałam od koleżanki mamy 3 kolory po 2 listki. Nie wierzę w takie "czary mary", ale od tej koleżanki wszystkie rośliny rosły jak szalone.
A potem wpadłam w "nałóg" fiołkowy. Urywam listki, sadzę przesadzam, cieszę się jak kto głupi jak widzę korzonki, potem małe listeczki Nie zaznaczam kolorów, bo nie mam czasu na takie "pierdoły", dlatego zakwitające fiołki to kolejna radość. Po okresie fascynacji kolorem niebieskim na wiosnę zakwitło mi chyba z 6 czy 7 doniczek takich samych, tak więc miałam jak zarażać milością do fiołków.
Nooo Wiola szał fiołkowy ))
Taką kolekcję na pewno ma Ania Czarnota zobacz sobie.
Co do zdechlaków to zaliczyła bym tu też reo meksykańskie. Koniecznie je odmłodź. Stare już jest . Obetnij i wsadz to obcięte do wody. Po tygodniu masz korzenie i możesz sadzić a pieniek po ścięciu podlewaj jak dotąd i wypuści nowe szczepki.
Pozdrawiam.
To pareo nie jest takie stare, ale trafił mu się sezon urlopowy, osobie, która podlewała mi kwiaty chyba się nie spodobało , a tak na serio to za dużo chyba tych kwiatków.
Ficus pamilla - hmmmmm aha . A ja tak chciałam od dawna mieć jakiegoś ficusa, pamilka wiedziała i pięła się, a ja nic, kupiłam jednego, dostałam drugiego, a na nią nie zwracałam uwagi.
A tak na serio to przestawiłam ją z tego telewizora, bo przypomniało mi się, że kiedyś już stawiałam w innym miejscu i zakończyło się to ścięciem całkowitym całej rośliny, duuuuuuuuugo nic i teraz jest taka.
Roślinka ta upodobała sobie okno w sypialni, kładzie się na parapecie między innymi kwiatkami, potem się zwiesza w stronę okna balkonowego - po prostu tak lubi.
Mój stoi od strony wschodnio-południowej trochę zacieniony daszkiem nad balkonem, co ciekawe od 3-4 lat w tej samej ziemi nie przesadzany, pałeczki nawozowe dostał i ma luz tj nikt go nie dotyka, "idzie" sobie po parapecie.
Kolekcja fiołków zachwycająca Pozostałe roślinki tez śliczniutkie, a zdechlaczkami się nie przejmuj - każda z nas ma pewnie jakiegoś zdechlaczka na parapecie Trochę "pobędziesz" tutaj i zdechlaczki zamienią się w pięknisie
W związku z tym, że niektóre z osób zechciały wymienić się ze mną na fiołeczki, chciałabym uściślić KOLORY.
Jak zauważyłam na moich fiołkach, kolory zależą od tego gdzie fiołek stoi, w jakim jest „wieku” ... i nie wiem co jeszcze, zapewne ważne jest jak jest rozmnażany, gdzieś tu na forum był cały wykład na ten temat. Ja rozmnażam poprzez listki. Zdarza się tak, że listki z tego samego fiołka, a młode fiołeczki troszeczkę się od siebie różnią.
Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że prezentowane fiołki to 9 kolorów:
1 - biały z obramowaniem ciemno niebieskim lub z paskami ciemno niebieskimi ZDJĘCIA 9,12, 17, 19, 21, tak, jak widać na zdjęciach, jest możliwe aby jeden fiołek miał kwiaty z obramowaniem i w paski. Ten kolor najbardziej (jeszcze biały pełny) jest "błyszczący".
2 – Biały, listki faliste na brzegach (nie płatki), ma troche mniejsze listki np od różowego, fioletowego – 8, 10, 16,20
3 - Fioletowy, kwiatki pełne, wg mnie jest jednym z bardziej odpornych – 14,25
4 – różowy ciemny, biskupi, mniej więcej jak na zdjęciu 1,2, nasycony kolor – 1,2,8
5 – niebieski, dosyć ciemny, najbardziej zbliżone do oryginału jest zdjęcie 4, w tym roku miałam kilka doniczek (rozdałam), wszystkie miały gąszcz kwiatów – 4,5,6,7
6 – bordo takie wpadające w brąz hm, trudno nazwać – 11
7 – różowy jasny, słabiej rośnie od pozostałych, ale warto czekać, listki dość sztywne - 3,15
Ten ostatni w paski to chimera, jego z listków nie rozmnożysz
znaczy się przy rozmnażaniu z liści nie powieli pasków,wyjdzie zupełnie coś innego
Chimery rozmnaża się ze ściętych rozetek