To mój brat tak miał z kotem, pisało kot a obok narysowany był pies, więc poszedł na łatwiznę i z trzech liter wyszedł mu pies.
__
A co do moich dziwnych przypadków...
Mam radiobudzik. Kiedyś po wyłączeniu go zauważyłem, że ciągle gra, wyłączyłem go z kontaktu, a on grał ciągle. Zacząłem ogłaszać fakt, że mam cudowny radiobudzik, który gra bez zasilania. Pewnego dnia mieliśmy jechac na dyskotekę i umówiliśmy się u mnie w domu, korzystając z okazji chciałem się pochwalić cudeńkiem osobom zgromadzonym u mnie, a było i koło sześciu, podnoszę radio, niefortunnie mi upadło i wysypały się z niego dwie baterie
