Nie sa. Sa dobrymi udawaczami. Dzis wyganialam Futro z komody, bo upchnela sobie tylek wygodnie, a stojacy kubek z h. pubicalyx w keramzycie, po prostu przewrocila. Zrobilo sie na komodzie troszke luzniej i juz sie kotkom wydaje, ze dupsko sie zmiesci, ale oczywiscie one niewinne jak ten kot ze Shreka.

Zaczely tez zagrazac polnocnemu parapetowi w salonie - tyle czasu ich to miejsce nie interesowalo, nagle sobie przypomnialy i upychaja dupska po 3 w kupie, zupelnie nie zwracajac uwagi, ze na parapecie jest teraz najwyzej jednokotowa miejscowka i to o ile mlody nie zostawi tam swoich autek. Pojawia sie wyrazny konflikt interesow.