Czy zalewasz wodą części nadziemne tych roślin czy z kłączami można to zrobić.Nina2 pisze:Może się dogadasz z sąsiadem? On może pozostać legalnym właścicielem na papierze, a tu realnym użytkownikiem (za ewentualną dopłatą czy częścią plonów). PS te metrowe pokrzywy u sąsiada nie są "chwastami" ale cennym surowcem zielarskim, zawierającym wszystkie witaminy i mikroelementy. Konieczne zwłaszcza na wiosnę. Ja je suszę na zimę (pachną jak brzoskwinie) a w sezonie co miesiąc robię sobie omlet ze świeżą pokrzywą zamiast szpinaku.
Także gnojówka z pokrzyw (1 kg na 10 l wody, moczyć 14 dni, odcedzić, przechowywać w bakach do kilku miesięcy) jest najlepszym nawozem czy dopingiem dla wielu roślin (maliny, pomidory itp) ? wypróbowane osobiście. A 4 gnojówki z 4 roślin (pokrzywa, skrzyp, żywokost i paproć) zapewnią roślinom wszystko, co im potrzebne do wzrostu. Sztucznych nawozów wtedy nie potrzebuję.
Z pokrzywy to robie gnojówki, mam na starej podmokłej łące wielkie pokrzywy do 2 m wysokości.
Jaki skrzyp nadaje się do tego, w polu trafia się skrzyp polny tzw. kostka, paproć w lesie znajde ale żywokostu nie widziałem.
Ja też od dawna nie stosuję żadnych nawozów mineralnych w ogrodzie, tylko przyoruje zielone rośliny poplonowe.
Mam dwa małe ogródki, na jednym warzywa a na drugim rośliny poplonowe na przyoranie rosną, i tak na zmianę co rok.