Witam wszystkich w trzeciej części moich ogródkowych zmagań z ogródeczkiem

.Poprzednia część znajduje się tu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=65115
Kilka lat temu nie pomyślałabym nawet, że tak duża część mojego serca zajmą kwiaty.
Szlaki przecierałam sobie najpierw aksamitkami....bo najłatwiejsze i długo kwitną....Piękną piwonią "babciowa".....Ale wtedy żyłam bez neta, jeszcze....
Prawdziwa przygoda zaczęła się kiedy kupiłam komputer

.Internet kusił ilością kolorowych kwiatów i łatwością zamawiania.... I zamówiłam

Tulipany narcyzy.... i hiacynty.To właśnie w poszukiwaniu info na ich temat trafiłam na forum.
Nie było odwrotu.Forum wciągnęło mnie absolutnie. Mimo ze kompek płatał mi różne figle

nie poddawałam się

.Wracałam tu codziennie.Poznałam wielu wspaniałych ludzi o wielkiej wiedzy i niemniejszych sercach.Złapałam kilka chorób forumowych, ale najbardziej zachorowałam na żurawkozę

Kupuję , sadzę i podziwiam .Was również zapraszam do podglądania moich dalszych zmagań na moim własnym poligonie

.
Zapraszam
