Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija..

[szy---]

Gradki oby ładnie rosła.

[bebeluch]

Kinga nawiązując do tytuły wątku
to napiszę ze mi tez odbija tylko jak na razie nie wychodzi mi z hojami
co mi wypuszczą maleńki listki to opadną czyli weszłam w wyższy etap hodowli
bo do tej pory to mi gniły czyli umiejętność podlewania już jakoś opanowałam
bynajmniej mam taką nadzieje

[crazydaisy]

Dziekuje, Szymku.

Bebeluch, za suche powietrze? Temperatura nie taka? U mnie odbija w tej chwili kilka hoi, 2 juz wieksze, ale reszta to zupelne szkuty, ukorzenione dopiero co. Jada mi ze wzrostem duza fungii i brevialata, fungii bije ped obok starego bata, brevialata odbija w dwoch miejscach. Reszta to "dzieciaki", ale carnosy variegatki i australiski wypuszczaja nowe liscie, diversifolia ma wyraznego pypcia wzrostowego, podobnie salveenica, a mala fungii ma zupelnie przyzwoite 2 lisciory:

[bebeluch]

Kobietko suche powietrze to dopiero będzie
a temperatura to jak ma być ?

[crazydaisy]

Blok mieszkalny i centralne? jeśli masz suche powietrze, to zamglawiaj, albo postaw doniczki z fuksjami na duzych podstawkach, do ktorych wlej wode i albo wsyp keramzyt, zeby doniczki nie staly w wodzie, albo postaw doniczki na nakretkach od butelek. Woda bedzie parowala, zrobi sie wilgotniej.
Temperatura, zalezy od odmiany hoi. Jedne wola chlodniej, inne zdecydowanie cieplo. W zasadzie dziela sie na 3 grupy pod wzgledem upodoban temperaturowych, a wachlarz wymagan rozklada sie od mniej wiecej 13 do 22, a okresowo az do 35 stopni.

[bebeluch]

Mieszkam na wsi wiec nie blok
Ale z tą rozpiętością temperatury to mnie pocieszyłaś
Wzięłam się za coś o czym nie mam zielonego pojęcia

[crazydaisy]

Ja tez. Nie wiem czy zdazylas poczytac, ale pierwsze hoje dostalam w sierpniu, belle i linearis. Belle chyba mnie specjalnie nie kochaja, bo z 2 ukorzenila sie 1, a teraz z 3 belli variegatek, 1 tez mi odpadnie. Potem przywiozlam z Polski sporo zaszczepek i sobie je ukorzeniam od 07.10, a ostatnia partia przyszla z Polski poczta, tez w postaci zaszczepkow. I tak sie dogadujemy powoli.
Szukam wiedzy, tu poczytam, tam poszukam... Nie wiem co to za stronka, ale duzo tu widzialam i o temperaturach wiem stad:
http://vermonthoyascom.fatcow.com/culti ... nce-guide/

[Dumbledore]

Kinga - a jak się zakończyła sprawa tej długo wyczekiwanej przesyłki? (pewnie o tym pisałaś tu - ale wybacz - nie przebrnę przez tyle stron )

[Anka159]

Kinga - moje hojki, na takim samym etapie jak u Ciebie, niektóre się opuszczają, a niektóre stoją jak zaczarowane, nie gniją ale i nie rosną . Jaką ziemie lubią, lekko kwaśną czy jak do większości roślin?
Pozdrawiam.

[crazydaisy]

Nawet nie oczekuje, ze bedziesz sie kopac w odmetach watku. Przesylka dotarla po 10 (11?) dniach w sumie, roslinki w swietnym stanie, do tego stopnia, ze w podrozy niektore wypuscily sobie korzonki. Niekoniecznie tam, gdzie powinny, czasem w polowie wysokosci sadzonki. W tej chwili czesc tych maluchow juz dostala wlasna porcelane, czesc jeszcze siedzi w keramzycie. Ficus elastica (gratisik) zaczyna wypuszczac korzonki w malo gustownym sloiku z woda, kaktusowate gratisy tez siedza w podlozu.

Anka, u mnie hoje siedza w normalnej ziemi do doniczek, z dodatkiem perlitu. Wiekszosc hoi to wystarcza do szczescia. Sa odmiany, lubiace ziemie wybitnie wapienna, i tym warto do podloza dodac np. rozdrobnione skorupki jaj, ale tych odmian jest stosunkowo niewiele. Zasadniczo powinny miec niewielka doniczke, bo to epifity i jeśli maja duza doniczke, to najpierw rozbudowuja sobie kotwiczenie, a dopiero potem ruszaja ze wzrostem. U mnie tez niektore stoja, ja mysle, ze to kwestia odmianowa. Szybko ruszyly australiski, carnosy variegatki, ale carnosy tricolorki np stoja. Podobnie stoja lacunosy. NN wetknieta w glebe na przelomie sierpnia i wrzesnia, dopiero teraz zaczyna rosnac. Ja mysle, ze one jak dzieci - kazde rozwija sie w swoim tempie. Twoje maja korzonki juz, czy dopiero ukorzeniasz?

[Dumbledore]

czyli wszystko zakończyło się happy endem ;)

[Anka159]

Mają już korzonki i swoje domki, nawet szybko udało mi się je ukorzenić, ale nie mam żadnego doświadczenia, bo jak do tej pory miałam tylko zwykłą carnosę, która rośnie jak szalona (2m pędy) i myślałam, że innych już nie ma. Jak się tu znalazłam, to mi oczy wyszły z orbit , na widok hibiskusów też.
Pozdrawiam i niech Ci hojki piękne urosną.
Pa.

[crazydaisy]

Ja Ci dam "pa"! Jestesmy na tym samym poziomie jak widze - tez wsiaklam w hoje pod wplywem forum, z tym ze ja nawet carnosy wczesniej nie mialam. Moja mama miala, stad w ogole znam hoje. Staram sie teraz szukac wiedzy na ich temat, kolekcja ciutke mi sie rozpuchla w krotkim czasie, mysle, ze spokojnie mozemy wymieniac sie doswiadczeniami. Zwlaszcza ze jestesmy na podobnym etapie.
Z hibiskusami znam sie dluzej, z tym ze tez nie mialam pojecia ze sa TAKIE odmiany. Znalam "kundelki", mam jednego od dziecka.

[mniodkowa]

Fiuuuuu sierpniowy w końcu zaszczycił wzrostem i to z kwiatkiem Moje nadal z workami na łbach od... no lipca

[crazydaisy]

Tak, Dumbledore. Ktos nawet tu doszedl do wniosku, ze jakby tak ze 2 tygodnie dluzej jechaly, to moze by i zakwitly. Generalnie wszystkie ida ku dobremu, z wyjatkiem Tsangii, ktora cos podejrzanie zolknie. Ma kurduple korzonki, gotowe smignac, ale listki zolkna. Nie wiem co jej nie pasi.

Mniodkowa, zartujesz... Od lipca dziady stoja i nic?? A ja na moje nadaje - 3 z sierpniowych ani drgna, korzeni tez jeszcze nie maja. 3 rosna wyraznie, 1 ani ruszy, choc korzenie ma. Wyglada ze to indywidualisci sa.