na razie właściwie nic konkretnego. Chciałabym jakoś zagoospodarować ten teren, ale na razie muszę poczytać troszkę o różnych roślinkach i kwiatuszkach
Krzysiu niestety jeszcze nic konkretnego. Wiem mniej więcej co bym chciała tam zobaczyć, ale w żaden sposób nie mogę tego ulokować w konkretnych miejscach. Do tego ogródeczek jest od zachodniej strony i zasłonięty domem. Słoneczko pojawia się tam dopiero ok. godz. 14 -15. Ziemia jest zimna i raczej nie najlepsza, bo nic tam nie hce rosnąć
To warto coś z tym zrobić przez zimę. Może przekopać działkę na zimę żeby polepszyła się struktura wodno - powietrzna. wiem nie jest to proste ale da to może jakiś efekt. A do tego jakiś nawóz i od razu lepiej dla roślinek. Albo zastosuj nawóz zielony.
Zielony nawóz stosuje się w celu szybkiego polepszeniu żyzności gleby. Po prostu sieje się rośliny szybko rosnące najczęściej są to rośliny z rodziny motylkowatych jak łubin, a jak urosną ścina się je i przekopuje. I polepsza się stan naszych warunków w ogrodzie. to nie jest co prawda obornik ale wystarcza.
krzysiek86 pisze:To warto coś z tym zrobić przez zimę. Może przekopać działkę na zimę żeby polepszyła się struktura wodno - powietrzna. wiem nie jest to proste ale da to może jakiś efekt. A do tego jakiś nawóz i od razu lepiej dla roślinek. Albo zastosuj nawóz zielony.
Też myślała, żeby przekopać cały teren. Mam taki luksus, że mogę sobie załatwić traktor, który to przeora Tylko kto to wszystko wyplewi
Oj będzie roboty! Bo to taki trudny teren. Nierówny, zachwaszczony, sporo mchu Zastanawiam się nad kupnem glebogryzarki i areatora, ale nie wiem czy warto. Z różnymi opiniami na ten temat się spotkałam.