Rozumiem poniekąd dzieci kuszące się na owoc cisa lub inny z ogrodowego krzewu ...
Są kusząco piękne,apetyczne -trudno im się oprzeć.
Każdy zachwyca się nimi ja również jestem pod ich wrażeniem .
To psianka słodkogórz
To ów cis

Nie zrozumiem nigdy natomiast by osoba dorosła,świadoma tego czym jest owoc cisu w całości -
dodawała go do sporządzanych przez siebie przetworów.
Nawet jeśli część tego owocu jest trująca a część nie.
Na czym to polega????
Co Cię skusiło Basiu by dodać go do nalewki?
Czy to nadaje smak?Kolor może?
Jest to tak ważne w domowym przetwórstwie?
Proszę wyjaśnij mi - chciałabym bardzo wiedzieć czym np. Ty się kierowałaś.
