Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija..

[Brendii]

O jakie slodkie kicie, jak im ciasno

[crazydaisy]

A jeszcze jak Karol postanowi sie pobawic na parapecie... Trudno, kotecki maja jeszcze miejscowki w sypialni na lozku, na sofach, na szafie i gdzie im sie rzewnie podoba.

[madusia]

Jakie koffane kotecki

[Paulinaaa]

Piękne kociaki i jakie dorodne

[szy---]

Super wygląda ta futrzasta banda.

[mniodkowa]

No tak być nie może, że mnie chwilę nie ma a potem pół godziny czytania No ale uczciwie nadrobiłam i:
- cieszę się, że zaginiona przesyłka jednak dotarła, jakbym na początku wiedziała, że to od agi111 to w ogóle bym się nie przejmowała
- zarąbany grudnik koloru mego ulubionego ja Ci tą kradzież wybaczam, wręcz bym jakbyś tego nie uczyniła - przecież on tam uszczknięty tylko pomoże w rozroście rośliny matecznej Co do ukorzenienia zaś to dziewczyny dobrze mówiły, da się i 1 segment ukorzenić ale ubawiłam się jak przeczytałam, że Ty go tam poziomo do ziemi wepchałaś poprawiłaś? bo jestem ciekawa co by z takiego układu wyrosło
- interesuje mnie jeszcze walka z intruzem na hibku na moje sobie weszła mszyca, ale ja psssssssssik zrobiłam, kąpiel i chyba nie ma...
- wyczytałam też planowany zakup kerri - pamiętacie tylko, żeby znów się nie wkopać i zakupić samego liścia..?
- szeflery liścia ukorzeniłam sama osobiście byłam z siebie dumna, wepchnęłam do ziemi a ktoś napisał, że to wsio co z tego zobaczę... no i nie wiem, z pół roku sobie tak kiśnie w tej ziemi... może jak Dorotka pisze z tą kerri - za 3 latka się czegoś doczekam
- no a kocia puchata banda na parapecie jest po prostu "do uduszenia" z miłości oczywiście

No, to na koniec pożyczę pięknego przyrostu nowym hojkom i sobie idę... mam nadzieję, że na kolejny raz nie będę mieć tye zaległości

[crazydaisy]

Dzięki za slowa uznania dla moich futer - ona BYWAJA grzeczne.
Mniodkowa, przesylka od Agi, ale poczta to juz nie Aga. Ja nie mialam watpliwosci co do istnienia przesylki itp. - wedle wszelkich danych na niebie i ziemi, przesylke wcielo na terenie UK i to wcielo centralnie z systemu, a to normalne nie jest.
Poprawilam grudniczka. Czekam co z niego wyniknie.
Na razie nie widze dziadostwa na hibach, ale w Polsce juz mam Bi58, kurier przywiezie mi to za jakies 2 tygodnie i wtedy nic mi nie podskoczy.
Lisc szeflery tylko z ogonkiem?? Tej sztuczki jeszcze nie probowalam. Owszem, ukorzenily mi sie szeflerki z pedu, ale to jakby norma.
Co do kerrii, to będę szukac na forum, najlepiej zeby ktos mial rozne odmiany kerrii bo z tego co wiem, to sa tez dosc urozmaicone.
Kociarnia dziekuje za uznanie.
Za zaleglosci nie odpowiadam.

[mniodkowa]

A ja nie wątpiłam w Agę, ale jakbym wiedziała, że to od Niej to wiadoma sprawa, że zielone zapakowane perfect i mogą sobie i 3 tygodnie frunąć a jak dofruną to żyć będą to miałam na myśli Zresztą było widać, tak zapakowała, że korzenie w paczce się puściły Jeszcze tydzień, dwa i miałabyś pąki kwiatowe

[crazydaisy]

A ja nie wątpiłam w Agę, ale jakbym wiedziała, że to od Niej to wiadoma sprawa, że zielone zapakowane perfect i mogą sobie i 3 tygodnie frunąć a jak dofruną to żyć będą to miałam na myśli Zresztą było widać, tak zapakowała, że korzenie w paczce się puściły Jeszcze tydzień, dwa i miałabyś pąki kwiatowe

Kto wie, kto wie... Ja mam dosc marne doswiadczenie, nie wiem ile czasu moga przetrwac zaszczepki. Zwlaszcza ze juz dosc chlodno jest.

A zapomnialam sie pochwalic, ze startuje do wzrostu h. quinquinervia. To jedna z przeywizionych z Polski w podrecznym, tak sobie stala zadowolona z siebie - 1 lisc na badylu - a dzis dopatrzylam sie malenkiego, zielonego punkciku.

[Dumbledore]

Wow, ile tu czytania - chyba ze 20 stron mam do nadrobienia A mój Twister zbliża się do "kompostownika" - na razie stoi w zimnym, ciemnym pokoju - już jest w stanie agonalnym

[hanka101]

Crazydaisy futra pierwsza klasa Gdybym ja takie kicie miała to by był wielki ból głowy co na parapetach zielone czy kicie
Dumbledore ratuj twistera, ratuj

[crazydaisy]

Kurcze, Dumbledore, czemu? Ja nie rozumiem zupelnie co mu moze byc... Moj - wlasnie go obejrzalam dokladnie - ma kilka listkow przymarszczonych, nie widze zeby mu sie roslo, ale paczki kwiatowe powoli rosna. Nie znam tej rosliny, nie wiem jak powinien sie zachowywac, ale nic mu na razie nie zolknie, wiec chyba ma ok. Caroline podobnie, marmoratus siedzi w ziemi i moze sie korzeni, ale przynajmniej nie umiera, Mona Lisa ma troszke przyzolkniete konce 2 listkow, ale on sie ukorzenia dopiero, lub ledwie co sie ukorzenil, podobnie condiana, tyle ze ten nie ma objawow zolkniecia. Mona Lisa z reszta ma te pozolkle koniuszki od dawna i nie postepuje. Ktos na forum MUSI wiedziec jak ugryzc Twistera. Przeciez ludzie to maja...
Hanka, totez musza sie jakos miescic i koty i rosliny.

Zapowiadajacy kwitnienie hibkowy maluch to na pewno roslina od Doroty (doromichu). Kwiat bedzie czerwony lub bardzo ciemny roz wpadajacy w czerwien, pojedynczy. Ze swoich ukorzenialam tylko Jajo i Pinkowatego, a to zaden z nich. Mam nadzieje, ze ten co mi padl, to byl jeden z moich... Paczek powoli sie rozluznia, wiec kwiat bedzie na dniach.
Maly fungasek (h. fungii) pieknie rozwija pierwsze u mnie 2 liscie. Az milo patrzec, jak szybko rosna...
Wierzbofikus (binnendijki) ma juz 3 listki...

[Dumbledore]

Kurcze, Dumbledore, czemu? Ja nie rozumiem zupelnie co mu moze byc...
Ktos na forum MUSI wiedziec jak ugryzc Twistera. Przeciez ludzie to maja...

No niestety....w tym wątku "twisterowym" nikt nic nie napisał

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=18863

[crazydaisy]

Porozgladaj sie po forum, zobacz kto to ma i pytaj po prostu ludzi. Mnie sie pomysly skonczyly, a szkoda rosliny bo wyjatkowa.

[Niunia1981]

Może Patrycja Filigranowa będzie wiedzieć - zdaje się że ma Twistera