Bardzo często na składnikach podłoża uwidacznia się biały nalot ,Biały nalot na korze, bywa suchy proszkowy w dotyku,czasami upsss.
maziaty 
.Kora wygląda na przesuszoną.Zdecydowały warunki wilgotności powietrza /niedostatek/
To jest efekt reakcji rozkładu kory.Nie jest pleśnią
Mało kiedy pamiętamy , ze
to też materia organiczna , ulegajaca z czasem rozkładaniu .Tak samo korzysta z naszych nawozów storczykowych, wody itp....W niej sie gromadzą sole, część
wchodzi w naturalne reakcje gnilne ,część odłoży się na powierzchni.
I mamy :P to co mamy.
Pozornie wygląda to na pleśnie,zasolenie podłoża itp...ale gdy pilnujemy nawożenia,zasolenie
umowne podłoża w całości nam nie grozi.
Jak sobie radzić:
Trzeba pozbierać ,wierzchnią warstwę wymienić na świeżą.
Podobnie jest z glonami, mchami ,grzybkami,tworzą sie w określonych warunkach /wilgoć nadmiar światła,dobra temp./ Mijaja dogodne dla nich warunki,zjawisko ustaje.
W skrajnych i dobrych warunkach dla grzybków może być pleśnienie.
Wydaje mi sie ,ze alarmu nie może być w takich przypadkach , nie trzeba przesadzać rośliny.
Wystarczy wymiana warstwy i stosowanie dobrych warunków wilgotności.
Przesadzanie hmm owszem,jak potrzeba. 2 lata podłoże wytrzymuje.,to czas optymalny ,chyba ,ze COŚ sie dzieje z rośliną to wkraczamy interwencyjnie.
pzdr.JOVANKA
W doniczce trwa życie , jakby ktoś nie wiedział
