Aniu sweety no chyba to purchawka, pierwszy raz u siebie taki grzyb widzę.
Marysiu Masko kot owszem podjadł sobie i potem było wielkie mycie.
Marysiu mar podczas wycinania pędów malin znalazłam właśnie taką jedną gałązkę. Niestety owoce nie mają już szans dojrzeć. Natomiast poziomki nadal jeszcze rosną i nawet dojrzewają. Prawie codziennie udaje mi się czerwony owocek znaleźć.
Irenko na nic nie zda się czarowanie i nawet dobry aparat, jak pogoda brzydka i zima idzie do nas coraz szybszym krokiem.
A teraz przedwczorajsze zdjęcia ostatnich rudbekii













