Ogródek pełen marzeń cz.2

[adamiec]

Marysiu,uczę się tylko trochę za późno, umysł nie ten i wiedza umyka. Brak czasu na ćwiczenie zdobytych wiadomości ale i tak się cieszę z tego co umie Ja przez 30 lat miałam kontakt z maszyną do szycia ,na stare lata postanowiłam zrobić sobie przyjemność i tak się zaczęła moja moja przygoda

[zielonajagoda]

Irenko, trafiłam do Ciebie od Marysi. Jak czytam mamy podobne futerkowe problemy, Ty na działce, ja u siebie na posesji. Trafił mi się miot maleńkich kotków które szukają domów, prawdopodobnie mama zginęła pod kołami. Zapytać jednak chciałam o coś innego, wyczytałam że sterylizowałaś bezdomną kotkę z działki, ja muszę wyłapać osiem kotów i wysterylizować, żeby mieć jako taki spokój na posesji, ale mam problem co zrobić z kotem po sterylce, gdzie go przetrzymać do zagojenia i ściągnięcia szwów, jak Ty to zorganizowałaś, podpowiedz mi. Przy okazji czytania o kotach, obejrzałam sobie Twoją działkę, i widać to, co masz napisane w stopce, że Twój ogródek to naprawdę Twoja miłość

[adamiec]

Iwonko podaje CI link do Ani ,Ona ma więcej praktyki z ze sterylizacją dzikich kotów
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=63422
Ja widząc że stado kotów powiększa się pomyślałam że karmieniem nie pomogę zwierzętom. Powiadomiłam schronisko, przyjechali była przykra łapanka, zabrali po dwóch dniach wróciły.Koty były robione bez szwowo i nie musiały być łapane drugi raz, koszty ponosi Urząd Miasta. Dwie kotki nie załapały się i teraz mamy jeszcze 4 koty do zrobienia . Czekamy na wiek kotów , kocury muszą mieć 8 miesięcy a kotki 3 miesiące.
Latem dałyśmy wysterylizować na koszt własny dziką kotkę,miała być udomowiona nie wyszło, dalej jest dzika, jej synek odważny dał się głaskać i jest już domu koleżanki na miejscu Jumera który odszedł w marcu do "Krainy wiecznych łowów"
Życzę udanej akcji, mam nadzieje że wyjdzie to kotom na zdrowie Nasze po akcji są piękne i zdrowe

[zielonajagoda]

Irenko, dziękuję Ci za odpowiedź, każda informacja jest dla mnie ważna. Ja mieszkam na prowincji więc muszę popytać o te sterylki bezszwowe. Oczywiście spróbuję uderzyć do gminy o dofinansowanie, ale to maleńka mieścina i nie wiem czy coś wskóram. Przed wyprowadzką na wieś mieszkałam w większym mieście i tam były co raku takie akcje. A tutaj.... ale tak jak napisałam u siebie, choćby z pod ziemi a wykopię na te sterylki Zatem w styczniu zacznę łapanki, żeby zdążyć przed wiosną A maluchy, cóż, mam nadzieję że znajdą się cztery domki.

[adamiec]

Iwonko,cieszę się że wzięłaś moje skromne doradztwo pod uwagę.Mam nadzieje że pokonasz wszystkie bariery i zakończy się rozmnażanie.

Dzień Niepodległości,spędziłam na działce porządkując altanę. M napalił w piecu było ciepło i przyjemnie się pracowało,Przekopałam resztę poplonu, zostało mi obsypanie róż i wygrabienie ostatnich liści.
Kilka fotek z wczorajszego dnia,
moje zwykłe chryzantemki rozweselają ogródek i wykombinowana dąbrówka rośniefiołki kwitną
pory zostają na zimę w gruncie
Marysiu moje karczochyzobaczymy czy okryte przetrzymają zimę dzielne nagietkimoja orka ostatnie rzodkiewki Lidziu ja też mam sprężynki na koniec aparat sam sobie pstryknął fotkę,mój zmaltretowany trawnik

[zielonajagoda]

Irenko, smakowite te rzodkiewki , widzę że i Ciebie Marysia zaraziła karczochami, ja również będę próbowała je przezimować, bo co prawda tylko dwa popróbowałam w tym roku (było dużo małych owocków ale je przemroził ten paskudny wczesny mróz), ale mam wielką ochotę na więcej, w przyszłym roku

[adamiec]

Iwonko,ja pierwszy raz posadziłam karczochy, jak przezimują i będą owocować to nie wiem jak to przyrządzić.

[mar33]

Irenko orka jesienna uskuteczniona, liście wygrabione, trawnik dosiany, roślinki wypielęgnowane teraz tylko rekreacyjnie na działkę przychodzić w piecu napalić, kotkom dać jeść i delektować się jesiennymi urokami

[Maska]

Irenko tu masz sposób przygotowania http://pozytywnakuchnia.pl/jak-oczyscic-karczochy/
Ja najlepiej lubiłam ugotowane do miękkości w osolonej wodzie. Pookrywaj karczochy i będę trzymała kciuki żeby przetrwały a za rok wydały pąki. Musiałaś późno posiać, że nie masz pączków

[adamiec]

Moje trzmieliny nn
żółtozielona
biało zielona
druga żółtozielona
zielona

[mar33]

Irenko to są trzmieliny fortunea ale które to jak będę miała troszkę czasu to zerknę w święte kisięgi ogrodnicze a może ktoś wcześniej nam podpowie jak się zowią

[zielonajagoda]

Irenko, trzmieliny to bardzo wdzięczne krzaczorki, mam takie podobne do Twoich dwóch środkowych. Karczochy też mam pierwszy rok, ale doczekałam się kwiatów http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed4 ... 4c2cc.html
Wczoraj rano byłam molestować urzędniczki w gminie, dostałam refundację na cztery sterylki w tym roku i obiecane następne na wiosnę, muszę coś capnąć w sobotę rano bo na ósmą jestem umówiona do weta, tylko jak ja to zrobię

[adamiec]

Maryś będę czekała na wiadomość z Twoich ksiąg,

Iwonko, może walerianą pokrop miejsce do którego je zwabisz. Uważaj, rób to w rękawicach mogą podrapać i ugryźć.
Jesteś wielka tak szybko to załatwiłaś, jeszcze tylko przykra łapanka. Jeszcze załatw odrobaczanie, ja kupuje proszek u wet, mieszam z karmą i robaki ich nie męczą. Jeżeli chorują to dodaje antybiotyk do karmy, teraz wyglądają pięknie są zdrowe a to cieszy

[adamiec]

Wróciłam z działki mam ciepłe fotki kota który miał zająć miejsce Jumpera.Piękny trójkolorowy, niestety najbardziej dziki, burasek przebił wszystkich odwagą i ma ciepły domek i kochającą Panią
kotek który nie ma odwagi dać się pogłaskać.



chcemy czy nie , mamy takiego zwykłego burasa

[adamiec]

Teraz kwitnące resztki
Sprężynki takie jak u Lidzi
ligustr na pniu z taką nazwą go kupiłam
stokrotki samosiejki
fiołki
prymulka mam tylko jeden kwiatuszek
chryzantema