
Gratuluję i zazdroszczę następnego pędu na Ascocendzie





Niestety nie wiem ,NN.Ciku pisze:Piękna jest, a jak się nazywa?





 
 

 jeśli Ci to przeszkadza to nie zaglądaj i nie komentuj, zwłaszcza jeśli post nie jest adresowany do Ciebie, bo takie Twoje uwagi nic nie wnoszą poza gorszą atmosferą. Po to jest forum aby budować swoją wiedzę na podstawie praktyki uprawy u kilku różnych osób, bo nie zawsze coś co sprawdza się u jednego, sprawdzi się tez u drugiego..
 jeśli Ci to przeszkadza to nie zaglądaj i nie komentuj, zwłaszcza jeśli post nie jest adresowany do Ciebie, bo takie Twoje uwagi nic nie wnoszą poza gorszą atmosferą. Po to jest forum aby budować swoją wiedzę na podstawie praktyki uprawy u kilku różnych osób, bo nie zawsze coś co sprawdza się u jednego, sprawdzi się tez u drugiego.. . Co się pojawisz to jakiś złośliwy komentarz...
 . Co się pojawisz to jakiś złośliwy komentarz... .
 .
 
 



 Darku pozwól, że sprecyzuję moje pytanie dotyczące uprawy - czy Twoja ascocenda stoi przy oknie? Czytałam, że na jesień wiele osób ściąga swoje vandowate bo może już być dla nich za chłodno przy szybie. U mnie to będzie pierwsza jesień, nie chcę jej zaszkodzić, ale miło byłoby gdyby ją ta niższa temperatura pobudziła do kwitnienia, choć nie wiem czy u vandowatych sprawdza się to tak samo jak u Phalaenopsis? Czytałam, że ta konkretna A. Thai Peach jest bardzo chętna do kwitnienia, więc może nie trzeba nic koło niej robić.. jestem właśnie ciekawa jak to wygląda u Ciebie
 Darku pozwól, że sprecyzuję moje pytanie dotyczące uprawy - czy Twoja ascocenda stoi przy oknie? Czytałam, że na jesień wiele osób ściąga swoje vandowate bo może już być dla nich za chłodno przy szybie. U mnie to będzie pierwsza jesień, nie chcę jej zaszkodzić, ale miło byłoby gdyby ją ta niższa temperatura pobudziła do kwitnienia, choć nie wiem czy u vandowatych sprawdza się to tak samo jak u Phalaenopsis? Czytałam, że ta konkretna A. Thai Peach jest bardzo chętna do kwitnienia, więc może nie trzeba nic koło niej robić.. jestem właśnie ciekawa jak to wygląda u Ciebie  
 
   
   
 

Ani czy ja wiem ,wietrzyły się całe lato podlewanie trochę nawozu i tyle no i trochęajania pisze: Podziwiam Twoje kwitnące Katleje, widać, że stwarzasz im wspaniałe warunki. Wspaniała kolekcja.
 
   .
 .Ten typ tak makahim pisze:Darku, czy listki ascocendy podgryzał jakiś zwierzak?
 .wszystkie są takie.
 .wszystkie są takie.Jaka jej nazwa nie wiem.Kupiłem ją w czerwcu w markecie,na przecenie kolor niespodzianka.To jej pierwsze kwitnienie.Tą pierwszą mam od lipca ubiegłego roku.Kwitła już chyba 4 razy 5 pęd drodze .Obie stoją cały czas na południowym oknie.Może i potrzebują ciepła ale i słońca,a zimą wiadomo że jest go brak nawet na oknach a co dopiero gdzieś w głębi pomieszczenia.Ascocendy są raczej chętne do kwitnienia nie powinno być problemów z kwitnieniami.Moje obie są w wazonach podlewam średnia raz na tydzień deszczówką + kranówką +1/4 zalecanej dawki nawozu.Dufin pisze:Darku pozwól, że sprecyzuję moje pytanie dotyczące uprawy - czy Twoja ascocenda stoi przy oknie? Czytałam, że na jesień wiele osób ściąga swoje vandowate bo może już być dla nich za chłodno przy szybie. U mnie to będzie pierwsza jesień, nie chcę jej zaszkodzić, ale miło byłoby gdyby ją ta niższa temperatura pobudziła do kwitnienia, choć nie wiem czy u vandowatych sprawdza się to tak samo jak u Phalaenopsis? Czytałam, że ta konkretna A. Thai Peach jest bardzo chętna do kwitnienia, więc może nie trzeba nic koło niej robić.. jestem właśnie ciekawa jak to wygląda u Ciebie