Ania Zuzia i Chłopaki cz.3

[christinkrysia]

Moje miłe panie ... wywołałam temat, w którym każda z nas ma coś do powiedzenia i niekoniecznie dobrego ...
Oj ... ponarzekać można ale tak nieszkodliwie bo nie lubię jak sie komuś krzywda dzieje.
Co do eMów to ... oni maja swoje uniki i my też - samo życie .

[wielkakulka]

Takie życie. Jakby wszyscy byli tacy sami, byłoby nudno. Więc atrakcje mile widziane.

Dzis u mnie szaro buro i jakś bardziej przed-zimowo niz jesiennie. Idą na działkę, zerwę resztę natki a potem ja ususzę. Napcham troche poduszek, pójdę na pocztę, zrobie obiad, sprzątne suche pranie, wa własciwie 3 prania. Zaczną pisac 2 rozdział swojej pracę licencjackiej - wczoraj czyniłam przygotowania. 3 razy musze jechac do szkoły - zawieźć dzieci, przywieźć Kube a 2 godziny później Zuzię. podłogi musze umyć. Chciałam iść do parku pozbierac szyszki na stroiki, ale chyba za mokro.... Na koniec stwierdzę, że połowy nie zrobiłam, bo czasu nie starczyło.

[Fraszka_1]

Hej

Przesyłam Ci trochę Słońca bo u mnie świeci

[wielkakulka]

Dziekuje, a w Karkonoszach spadł snieg - dziewczyny na FO piszą

[Fraszka_1]

Zima się zbliża...

[wielkakulka]

jeśli na 3 miesiące a potem zaraz wiosna, to fajnie. Gorzej, jeśli znowu przyjdzie na pół roku....

[iwona0042]

Takie życie. Jakby wszyscy byli tacy sami, byłoby nudno. Więc atrakcje mile widziane.

Dzis u mnie szaro buro i jakś bardziej przed-zimowo niz jesiennie. Idą na działkę, zerwę resztę natki a potem ja ususzę. Napcham troche poduszek, pójdę na pocztę, zrobie obiad, sprzątne suche pranie, wa własciwie 3 prania. Zaczną pisac 2 rozdział swojej pracę licencjackiej - wczoraj czyniłam przygotowania. 3 razy musze jechac do szkoły - zawieźć dzieci, przywieźć Kube a 2 godziny później Zuzię. podłogi musze umyć. Chciałam iść do parku pozbierac szyszki na stroiki, ale chyba za mokro.... Na koniec stwierdzę, że połowy nie zrobiłam, bo czasu nie starczyło.

-- 6 lis 2013, o 10:18 --

Takie życie. Jakby wszyscy byli tacy sami, byłoby nudno. Więc atrakcje mile widziane.

Dzis u mnie szaro buro i jakś bardziej przed-zimowo niz jesiennie. Idą na działkę, zerwę resztę natki a potem ja ususzę. Napcham troche poduszek, pójdę na pocztę, zrobie obiad, sprzątne suche pranie, wa własciwie 3 prania. Zaczną pisac 2 rozdział swojej pracę licencjackiej - wczoraj czyniłam przygotowania. 3 razy musze jechac do szkoły - zawieźć dzieci, przywieźć Kube a 2 godziny później Zuzię. podłogi musze umyć. Chciałam iść do parku pozbierac szyszki na stroiki, ale chyba za mokro.... Na koniec stwierdzę, że połowy nie zrobiłam, bo czasu nie starczyło.

Aniu to samo uważam, nie mogą być wszyscy tacy sami, bo nudno by było, a co do planów to chyba przesadziłaś na jeden dzień czasu na FO Ci nie starczy

[becia123]

Aniu dobrze będzie dasz radę ze wszystkim. Róznorodność musi być. Ja tez nie mogę czasem się wyrobic dom ,praca,dzieci ale takie życie.

[renzal]

Aniu! Widzę, że plany masz spore... No cóż jak zrobiłam listę na wczorajszy dzień... i okazało się, że nie zrobiłam nawet 5% Owszem w planach nie było leniwych itp., ale to bardzo frustrujące! Jednak ja bez planów-list nie potrafię już działać tyle mam zaległych spraw, a i bieżących nie mogę robić przez ten kręgosłup, więc fakt, że H po przyjściu z pracy miał obiad (ostatnio wracał i mi szykował) był już jakimś sukcesem.
U mnie najlepiej się sprawdzały plany z rozpiską na konkretne godziny. I tak nie zrobiłam wszystkiego, ale łatwiej było mi wszystko ogarnąć. I nawet jak wpadłam w najmniej odpowiednim momencie na pomysł coby pospisywać i posegregować nasiona, to lista jakoś przywoływała mnie do porządku!

[wielkakulka]

Łazienka prawie czysta, jeszcze wannę wyszoruje,
Kuchnia zdomestosowana, kurze otarte, zostały podłogi,
Pranie sprzatniete z lekka uprasowane,
Czas na zakupy, poczte i obiad - nie wiem co gotowac, jakos dziś mi sie nie chce.

Na działke podskoczę jak odbiorę Kube i bedę miała chwile czasu, bo potem jadę po Zuzie.

Ja tez robie sobie pisemny plan co mam dziś zrobic i wieszam na przejściu z kuchni do pokoju - tasmą klejącą. Co zrobie skreślam.....wczoraj niemal nic nie wykresliłam, dzis nieco lepiej mi idzie.
Wiecie co chyba na jesień zamkne wątek ogrodowy i będziemy sie spotykac w moim drugim watku. Na działce nie ma juz wiele do pokazywania, a zawsze jakby cos zakwitło to i tak wstawię fotkę. Poza tym zimowity mi chyba padły, bo nie kwitną, a ubiegłej jesieni były.

[AGNESS]

Aniu to chyba pogoda tak nastraja, że dostajemy lenia. Ale u Ciebie widzę, ze dziś praca aż pali się w łapkach....
U mnie gulasz z wczoraj, tylko dorobię kluseczki śląskie i surówkę i gotowe

[becia123]

Czyli do przodu jestes ja planów nie robię co udaje mi się zrobić to juz sukces a nie zawsze wychodziły plany Miłego popołudnia.Po tym komentarzu od razu zgłodniałam

[wielkakulka]

Tak jakoś. Teraz zapraszam tutaj.