Krzysztofie sadzonka może oczywiście poczekać , tylko żebym nie zapomniała o Tobie i komuś potem nie wydała jej

. Paulownia chyba nie lubi za dużo wilgoci, może za bardzo dbałeś o małe siewki. Ta, którą pokazuję na zdjęciu rośnie w takim żółtym żwirze, a sadzona była ubiegłej jesieni. Nie wierzyłam, że przetrwa zimę, bo wsadzałam do ziemi 5 cm siewkę. Wiosną długo nic nie było widać a po jakimś czasie zaczęła się wyłaniać z ziemi.
Grażynko nie zauważyłam w pobliżu rozplenicy ślimaków.
Grzegorzu dokładnie nie wiem bo do tej pory ciągle ja przesadzałam. Z tego co pamiętam, co gdzieś przeczytałam to grubo ponad 2 m. Gorzej, że daleko puszcza korzenie i daje odrosty nawet z najcieńszych korzonków. Dlatego posadziłam ją całkiem osobno z dala od innych roślin. W miejscu gdzie rosła poprzednio ciągle odrasta.