Jeszcze raz od początku... cz. III

[Maska]

Wiadomo Helenko umyłaś okna to musi padać - szczęśliwej drogi! - może tam nie pada

[Helios]

Nie padało, mimo, że prognoza pogody groziła deszczem. Nie mam wcale pretensji do pogodynki, że się pomyliła.
Niezależnie od cudownej pogody, jesień na dobre rozgościła się w moim ogrodzie. Kwitną tylko chryzantemy, marcinki i pojedyncze róże. Drzewa już praktycznie bez liści. Smutno...

[lora]

Heleno jesteś jak to dobrze...

[Helios]

Dzisiaj zlustrowałam dokładnie swój ogród i stwierdziłam, że nieodwołalnie nastąpił koniec sezonu.
Róże jeszcze próbują rozwijać swoje pączki ale pogoda jest nieubłagana, za zimno.
Drzewa też są już nagie, tylko jakieś samotne listki smętnie się kołyszą.

Nie pozostaje nic innego, jak rozpocząć odliczanie do wiosny...

A za mną chodzi piosenka...

Choć nie wiem, kto to jest,
Nie wiem, skąd Go znam,
Co dzień spotyka mnie,
Jesienny śmieszny Pan.

Parasol wielki ma
I zmartwień trochę też.
Przez pusty idzie park,
W czerwony liści deszcz.

Lecz gdy ostatni liść,
Ze smutnych spadnie drzew.
On razem z białą mgłą,
Rozpływa się.

Gdy park pożółknie znów,
Powróci znowu tam.
Jesieni szukać barw,
Jesienny śmieszny Pan.

A wtedy spotkam Go
I pójdę z Nim przez park,
On będzie blisko tak,
Mych rąk, mych warg!

Gdy park pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła.
Będziemy razem szli:
Jesienny Pan i ja.

(W. Młynarski)

Dziękuję wszystkim odwiedzającym za dobre rady i dodawanie otuchy w chwilach zwątpienia. Do zobaczenia wiosną.

Bardzo proszę o zamknięcie wątku.

[Maska]

A ja mam coś optymistycznego
U Pana Boga za Piecem
Jesień - tekst piosenki


Za oknem jesień naga
Deszcz pada, pada i pada
Słońce schowało się po domach
Przy piecu siedzi zmoknięte
Zgrabiałe ogrzewa ręce
I mówi ? na dziś robota skończona

Zaparz herbaty plasterki cytryny
Wrzuć i nie poganiaj zimy
Wtul się w poduszkę, nie pokłóć się z łóżkiem
Dziś są miłości imieniny

Za oknem kościste drzewa
I wiatr co na nich wyśpiewał
Wiosny, jesienie, zimy, lata
A dym co z komina bucha
Do tańca rwie zawierucha
I tańczy skocznie figle płata
By ciepło nam było na duszy
Przykryjmy się aż po uszy
Na nogi włóżmy wełniane skarpety
I pijmy ciepłą herbatę
Z miodem, z cytryną i latem
I wychwalajmy jesieni zalety

[ewa w]

Brawo kobitki kwiaty, jesień i poezja dodać trochę muzyki szumu opadajacych liści, gwizdajacy wiatr pod drzwiami

[Margo2]

Dlaczego zamykasz wątek?
strasznie tego nie lubię, bo wtedy gubię połowę.

[Helios]

Marysiu - nie pozostaje nic innego, jak zrobić wełniane skarpety...

Ewuniu - do zobaczenia wiosną. Masz przypomnieć o patyczkach.

Gosiu - w ogrodzie nic się już nie dzieje, nawet liście pograbione... Nie pozwolę o sobie zapomnieć, częściej będę w Twoim wątku.

[grazka2211]

Helenko do usłyszenia wiosną .Widzimy się u Różnyczek lub na Wyspie .

[Miriam]

Helenko,nie pokażesz zimowego ogrodu? Przygotowanych do snu roślinek?

[Helios]

Czas mi się kurczy, muszę z czegoś zrezygnować. Może przyszły rok okaże się bardziej rozciągliwy i zmieszczę wszystko, co chciałabym robić. Oczywiście będę na FO w każdej wolnej chwili i z przyjemnością będę odwiedzać Wasze wątki.
Babuchna chyba nożyce zgubiła i nie ma czym zrobić "ciach".

[Margo2]

Helenko, jeśli bardzo Ci zależy na zamknięciu wątku, to napisz tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=14&t=55203

Chociaż ja bardzo nie lubię zamykania wątków. A zimą jest przecież więcej czasu niż latem

[RomciaW]

Helenko ja już ostatnia w tym wątku Przejrzałam wszystko cudowne zakupy ...............zazdrość mnie zżera W goglach obejrzałam trawki ........niektóre zapisałam Bobo bardzo droga, może masz tańszą ofertę Mam nadzieję że o nas nie zapomnisz

[Helios]

Ponieważ wątek jakoś się nie zamyka, to jeszcze słów parę.
Nietypowy weekend, bo zostaliśmy na miejscu. Było gwarno, bo wnuki z momentem wejścia do domu, nie wiedząc czemu, znacząco podnoszą poziom decybeli.

Przy okazji parę listopadowych fotek z mojego ogrodu.

















I to by było na tyle...